Epiphone Vivian Campbell “Holy Diver” Les Paul Outfit
Epiphone zaprezentował najnowszy model, sygnowany przez gitarzystę Def Leppard, Vivian Campbell “Holy Diver” Les Paul Outfit.
Do grona artystów mogących pochwalić się sygnowanym modelem Epiphone dołączył Vivian Campbell, pochodzący z Belfastu gitarzysta znany z takich zespołów jak Def Leppard, Thin Lizzy, Whitesnake, Sweet Savage oraz Dio. Właśnie do okresu współpracy z Ronniem Jamesem Dio nawiązuje najnowszy instrument firmy - Vivian Campbell “Holy Diver” Les Paul Outfit. Jest on inspirowany oryginalnym modelem Les Paula o numerze seryjnym 72987537, który Campbell kupił jako nastolatek i użył do nagrania bestselerowych albumów Dio "Holy Diver" i "Last in Line".
"Ta gitara bardzo wiele dla mnie znaczy - mówi Vivian Campbell - Nie jestem kolekcjonerem, ale przez dekady zgromadziłem wiele egzemplarzy. Jednak mój oryginalny Les Paul jest zdecydowanie najcenniejszy. Gdyby mój dom stanął w płomieniach, to byłby instrument, za który chwyciłbym bym w pierwszej kolejności. Włożyłem w niego mnóstwo wysiłku. To było niczym podróż."
Choć pierwszymi muzycznymi bohaterami Campbella byli Marc Bolan z T-Rex i grający na Stratocasterze Rory Gallagher, młody aspirujący muzyk szybko odkrył gitarzystów kojarzonych z Les Paulem. "Wiedziałem, że chcę być profesjonalnym muzykiem. Oszczędzałem pieniądze, aby móc kupić efekty i gitary, ale w momencie, gdy nie miałem funduszy na nic odkryłem gitarzystów Les Paula - Scotta Gorhama i Briana Robertsona z klasycznego składu Thin Lizzy. Poprzez Thin Lizzy poznałem Gary'ego Moore'a, który wywarł na mnie równie duży - jeśli nie większy - wpływ co Rory Gallagher. Wszyscy oni grali na Les Paulach".
"Zawsze czułem pociąg do złotego Les Paula Standard. To były lata '70 w Irlandii Północnej. Nie mieliśmy Guitar Center i możliwości wyboru gitary spośród 500 nowych, lśniących egzemplarzy. Był tylko mały sklep muzyczny w miejscowości, w której dorastałem. Poszedłem tam i zostawiłem zaliczkę za złotego Les Paula Standard. W każdy piątek wysiadałem z autobusu i szedłem tam zapytać, czy dostali już mój egzemplarz. A oni zawsze odpowiadali: 'nie'. Wreszcie po kilku miesiącach, sześciu czy ośmiu, powiedzieli mi: 'mamy dla ciebie dobrą i złą wiadomość. Właśnie przybył do nas twój Les Paul. Jednak to nie jest Standard i nie jest w złotym kolorze. To Wine Red Deluxe'. Scott Gorham grał na Les Paulu Deluxe w wersji 'Sunburst', więc pomyślałem, że skoro jest on wystarczająco dobry dla niego, będzie odpowiedni również dla mnie".
"Nie chciałem czekać kolejnych sześciu miesięcy. Wziąłem więc tę gitarę do domu i jeszcze tego wieczoru starłem lakier papierem ściernym. Po pierwsze nie podobał mi się ten kolor, a po drugie pamiętałem Rory'ego Gallaghera i obtarcia na jego gitarze. Jego Strat był tak wysłużony, że nie było już na nim niemal żadnej farby. Zawsze lubiłem gitary, które mają do opowiedzenia własną historię, chciałem więc uczynić tego Les Paula bardziej osobistym. Miałem wówczas 15 lat. Grałem na tym instrumencie przez kilka miesięcy, aż w końcu zaniosłem go do lutnika w Belfaście. Tam wymieniłem humbuckery oraz zainstalowałem mosiężne siodełko i klucze Schaller. Na koniec poprosiłem go o pomalowanie gitary na czarny, matowany kolor. W ten sposób narodził się ten instrument".
"Kiedy kilka lat później uśmiechnęło się do mnie szczęście i zostałem poproszony o zagranie na albumie Dio "Holy Diver" to była jedyna gitara, jaką posiadałem. Nagrałem więc cały materiał właśnie na tym instrumencie. Kiedy pojechałem do Los Angeles miałem okazję wypróbować wiele innych modeli. Spotkałem wielu gitarzystów, którzy byli dla mnie bardzo pomocni i mówili 'spróbuj tego, albo tamtego'. To była dla mnie prawdziwa szkoła, ale na koniec to wciąż była dla mnie gitara numer jeden. Właśnie dlatego wziąłem ją ze sobą, gdy ruszyliśmy w trasę promującą "Holy Diver". Grałem na niej podczas wszystkich koncertów tego tour".
Limitowany Epiphone Vivian Campbell “Holy Diver” Les Paul Outfit posiada mahoniowy korpus z klonowym topem oraz gryf z trzech kawałków klonu o customowym profilu nazwanym “Vivian”. Łączenie gryfu z główką cechuje się wzmocnieniem (volute), nie stosowanym w seryjnych modelach Gibsona od początku lat '80. Na tylnej części główki znalazł się podpis Campbella oraz, poza aktualnym numerem seryjnym, również numer seryjny oryginalnego egzemplarza - 72987537. Wykończeniu Black Aged Gloss towarzyszy kremowy binding korpusu oraz gryfu. Na podstrunnicy z wawrzynu indyjskiego umieszczono 22 progi Dunlop medium jumbo oraz markery w kształcie trapezów. Siodełko główki, podobnie jak gniazdo jack oraz pokrętła potencjometrów, wykonano z mosiądzu.
Za brzmienie odpowiada para humbuckerów DiMarzio X2N z magnesami sztabkowymi o otwartej konstrukcji, zapewniającymi mocne, równomiernie rozłożone pole magnetyczne, ułatwiające mocno przesterowaną grę. Za regulację odpowiada trzypozycyjny przełącznik oraz potencjometry Volume i Tone oddzielne dla każdego przetwornika. Na pokładzie instrumentu znajdziemy również mostek ABR LockTone Tune-o-matic ze stopbarem, klucze Epiphone Premium Diecast o przełożeniu 16:1 oraz chromowane straplocki Epiphone. W komplecie z gitarą nabywca otrzyma futerał EpiLite oraz oczywiście certyfikat autentyczności.