Co łączy Elvisa Presleya, Hanka Marvina, Jimmy’ego Page’a i Briana Maya? Otóż łączą ich gitary Jamesa Burnsa zwanego brytyjskim Leo Fenderem. Burns London to firma założona w latach 60., która jako jedna z nielicznych z powodzeniem wcieliła w życie kilka własnych, oryginalnych patentów konstrukcyjnych. W tym miesiącu przetestujemy dwa modele, które już samym designem przenoszą nas w czasy złotej ery rock and rolla. Obie gitary pochodzą z serii Club i zostały wyprodukowane w Korei na podstawie oryginalnych planów i wskazówek firmy Burns London.