Strymon Olivera – nowe „oil can echo” z duszą vintage

Strymon po raz kolejny przenosi nas w przeszłość — tym razem do czasów, gdy delay nie był cyfrowy, a jego powtórzenia przypominały senne odbicia dźwięku z innego wymiaru. Nowy Strymon Olivera Vintage Oil Can Echo to efekt, który łączy klimat dawnych urządzeń analogowych z precyzją współczesnej technologii DSP.
Premiera odbyła się w październiku 2025 roku, a już teraz pedalboardowy świat mówi o nim jednym głosem: to najciekawszy delay roku. Zanim pojawiły się taśmowe i cyfrowe echa, istniały tajemnicze maszyny wykorzystujące... olej przewodzący prąd. To właśnie one — tzw. oil can echoes — nadawały dźwiękowi niepowtarzalny, lekko niestabilny, „płynny” charakter. Strymon postanowił odtworzyć ten efekt z chirurgiczną precyzją, ale w formie nowoczesnego, kompaktowego stompboxa. Olivera nie jest tylko cyfrową symulacją – to pełnoprawny re-design legendarnej technologii, z własnym silnikiem DSP zaprojektowanym specjalnie dla tego projektu. Efekt brzmi jak połączenie starych urządzeń Tel-Ray i Fender Echo-Reverb – pełny, lekko „mokry”, z delikatnym rozmyciem, które doskonale wpisuje się w ambient, psychodelię, indie i surf rock.
Na pokładzie znajdziesz wszystko, czego można się spodziewać po współczesnym Strymonie: Time, Mix, Rate, Intensity i Regen – klasyczny układ, który daje dostęp do szerokiego zakresu czasów i modulacji. Przełącznik Head (Short / Long / Both) – wybór pomiędzy krótkim, długim lub łączonym echem (podobnie jak w starych maszynach z dwoma głowicami). Pełne stereo I/O – Mono, Dual Mono lub Stereo In/Out.
Wejście ekspresji / MIDI / USB-C – dla kontrolerów, aktualizacji i zewnętrznego sterowania. JFET Class A preamp – dodaje subtelnego, muzycznego nasycenia. To wszystko zamknięte w klasycznej, kompaktowej obudowie Strymona z charakterystycznym pokrętłem i minimalistycznym designem.
Olivera nie jest zwykłym delayem. To brzmienie, które nie tyle powtarza sygnał, co zanurza go w płynnym pogłosie. Powtórzenia są lekko niestabilne, jakby falowały w przestrzeni, a modulacja daje poczucie ruchu i głębi. Niektórzy recenzenci mówią o nim: „to delay, który gra jak pogłos i śni jak taśma”. W niskich ustawieniach Mix Olivera subtelnie pogrubia brzmienie, dodając mu ciepła. W ekstremalnych – staje się pełnoprawnym efektem ambientowym, który potrafi całkowicie przekształcić dźwięk gitary.