GIBSON Explorer B-2 2019
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Gibson Explorer to instrument wyjątkowy, ponieważ stanowi przykład konstrukcji, która w czasie swojej premiery stanowiła śmiały krok naprzód w dziedzinie projektowania gitar. Obecnie nie dziwią nawet najwymyślniejsze kształty korpusów i przedziwne rozwiązania konstrukcyjne stosowane w gitarach, jednak pod koniec lat 50. sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.
Explorer został zaprezentowany w roku 1958 wraz z innymi nowoczesnymi (jak na tamte czasy oczywiście) konstrukcjami, a mianowicie z modelami Flying V, Moderne i Futura. Wszystkie te gitary pochodziły z serii Korina i choć różniły się od siebie pod względem wzorniczym, to łączyło je jedno: każda z nich wyróżniała się na tle pozostałych konstrukcji z tamtego okresu, kiedy to dominowały wyraźne zaokrąglenia i łagodnie zarysowane wcięcia korpusu. Tak naprawdę próbę czasu przetrwały tylko dwa modele z serii Korina: Explorer i Flying V. Instrumenty te stały się de facto inspiracją dla niezliczonej liczby gitar przeznaczonych do ostrzejszych odmian muzyki, które znamy obecnie.
BUDOWA
Praktycznie nie da się pomylić tego charakterystycznego kanciastego, a zarazem harmonijnie zaprojektowanego kształtu korpusu modelu Explorer z innymi gitarami. Stanowi on ciekawe połączenie ostrych form i wcięć z delikatnymi zaokrągleniami, co widać choćby na tylnej krawędzi korpusu oraz w miejscu połączenia z gryfem.
Zarówno korpus, jak i gryf gitary wykonano z mahoniu, a do połączenia obydwóch tych elementów użyto kleju, jest to więc konstrukcja typu set-in. Przy okazji dodam, że w latach 50. do budowy gitar z serii Korina wykorzystywano – jak sama nazwa wskazuje – drewno korina, czyli limbę afrykańską. Miało to związek z niską wagą oraz dobrymi (podobnymi nawet do mahoniu) właściwościami akustycznymi tego gatunku drewna. Gitarę pokryto warstwą matowego lakieru w kolorze czarnym – jest to wykończenie Satin Ebony. Wprawdzie kolor lakieru nie jest tu niczym wyjątkowym, jednak uwagę zwraca co innego – powierzchnia korpusu nie jest idealnie gładka i widać na niej delikatny zarys faktury drewna. To nawiązanie do klasyki powoduje, że gitara sprawia wrażenie instrumentu w wykończeniu naturalnym, bez grubej warstwy lakieru. Patrząc pod odpowiednim kątem, można dostrzec nawet drobne pory drewna.
Gryf również potraktowano czarnym lakierem i uzupełniono podstrunnicą z palisandru, na której nabito 22 progi. Do tego na powierzchni podstrunnicy umieszczono klasyczne znaczniki pozycji w postaci wyraźnych kropek wykonanych z akrylu. Gryf otrzymał klasyczny profil Slim Taper, którego całkiem smukły kształt powinni docenić gitarzyści poszukujący instrumentu z wygodnym gryfem. Radius podstrunnicy wynosi 12 cali (ok. 305 mm), natomiast menzura to typowe dla Gibsona 628 mm, czyli 24,75”. Siodełko gryfu o szerokości ok. 43 mm wykonano z materiału na bazie grafitu o nazwie handlowej TekToid.
Na główce o typowym dla gitary Explorer kształcie znajdziemy sześć czarnych kluczy Grover Mini Rotomatics, które pracują z wyraźnie wyczuwalnym oporem, bez zauważalnych luzów. Całość uzupełniają jeszcze dwa elementy: połyskujące w świetle logo producenta umieszczone na czubku główki, a także gustowna płytka chroniąca dostępu do nakrętki pręta regulacyjnego gryfu. Sporą część korpusu zajmuje płytka ochronna wykonana z czarnego tworzywa sztucznego, a właściwie z pięciu warstw plastiku ułożonych naprzemiennie: w kolorze białym i czarnym. Ścięte pod kątem krawędzie płytki z kontrastującymi ze sobą arkuszami optycznie ożywiają cały instrument.
W tylnej części korpusu umieszczono dwie gałki potencjometrów (VOLUME oraz TONE), a także 3-pozycyjny przełącznik pickupów. Gniazdo wyjściowe znajduje się na ściance bocznej korpusu. Układ elektryczny uzupełniają dwa humbuckery Dirty Fingers + o wysokim poziomie sygnału. Za mocowanie strun odpowiada klasyczny zestaw złożony z mostka Tune-o-Matic i strunociągu sztabkowego. Gitara jest dostarczana w firmowym pokrowcu piankowym o kształcie dopasowanym do nietypowego rozmiaru Explorera. Na pokładzie instrumentu znajdziemy fabryczne struny o rozmiarze .009-.046”.
WRAŻENIA I BRZMIENIE
Zanim podłączymy gitarę do wzmacniacza, sprawdźmy, jak poradzi ona sobie na sucho. Okazuje się, że nie ma powodów do narzekań, ponieważ testowany Explorer przyjemnie rezonuje, odzywając się silnym i ciepłym dźwiękiem z wyraźnie zarysowanym basem. Wybrzmiewanie jest wyrównane i długie, co sprzyja grze akordowej. Po podłączeniu do wzmacniacza gitara daje ciepłe, plastyczne brzmienie o zaokrąglonym środku, w którym mamy nieco wycofaną górę i mocny dół. Przetworniki Dirty Fingers + dają przyjemnie zaokrąglone i mięsiste brzmienie, które idealne sprawdza się we wszelkich klasycznych riffach rockowych i metalowych. Pickup przy mostku daje rasowe ostre brzmienie, w którym nie ma jednak nawet odrobiny piasku, natomiast przetwornik przy gryfie pozwala na uzyskanie śpiewnego tonu świetnie sprawdzającego się podczas spokojniejszych partii solowych. Brzmienie nawiązuje tu wyraźnie do stylistyki vintage, z plastycznym środkiem i dużą zawartością harmonicznych.
Gibson Explorer kojarzy mi się przede wszystkim z Jamesem Hetfieldem, dlatego aż prosi się, aby sprawdzić ten instrument przy grze klasycznych riffów Metalliki. Szczególnie ciekawie brzmią tu partie z „Kill’Em All”, w których nie jest sterylnie – czuć ducha instrumentu i przyjemnie nasycone brzmienie z dużą kompresją i wyraźnymi harmonicznymi. Explorer B-2 najlepiej sprawdza się przy umiarkowanych poziomach przesteru, wtedy bowiem pokazuje swoje najlepsze cechy. Przy bardziej współczesnych brzmieniach gitara również sobie radzi, jednak wyraźnie słychać, że jej domeną są raczej klimaty z okolic klasycznego thrashu.
Jeśli chodzi o wygodę gry, to nie ma się tu do czego przyczepić, tym bardziej że gryf typu Slim Taper charakteryzuje się ergonomicznym kształtem pozwalającym na komfortową grę w każdej pozycji. Jeszcze wrócę na chwilę do kwestii wykończenia gitary, ponieważ jest to istotne także w kwestii wrażeń z gry. Warto podkreślić, że nie jest to instrument o powierzchni idealnie wyszlifowanej niczym lustro, jak ma to miejsce w większości współczesnych gitar, a nie każdemu może to odpowiadać. Tutaj mamy wyraźnie widoczną strukturę drewna, która przebija się przez warstwę lakieru. Mnie osobiście takie rozwiązanie odpowiada, chociaż być może dużą rolę odgrywa tu fakt, iż mam do czynienia z instrumentem o długiej historii, w którym takie rozwiązanie ma swoje uzasadnienie. Podczas gry czuć, że jest to prawdziwe drewno bez grubej warstwy lakieru, co na pewnym (trudnym do wyjaśnienia) poziomie daje lepszy kontakt z gitarą.
PODSUMOWANIE
Prezentowany tu Gibson Explorer to udana gitara, która sprawia pozytywne wrażenie, przez co trudno doszukać się w niej jakichkolwiek niedociągnięć. Solidna budowa, soczyste brzmienie i duża wygoda gry to atuty tego instrumentu. Można powiedzieć, że jest to gitara dla miłośników modelu Explorer w klasycznej odsłonie, a więc bez zbędnych upiększeń w postaci choćby przesadnie wymuskanej warstwy lakieru. Tutaj dostajemy instrument o naturalnym charakterze, w którym czuć ducha lat 50. Jeśli chcecie posłuchać, jak Gibson Explorer B-2 2019 sprawdza się na tle prostej partii perkusyjnej (zaprogramowanej na komputerze), to posłuchajcie nagrań z warsztatu metalowego z bieżącego wydania Gitarzysty, w których wykorzystałem właśnie tę gitarę.
korpus: mahoń
gryf: mahoń
profil gryfu: Slim Taper
podstrunnica: palisander
progi: 22
skala: 24,75” (628 mm)
promień podstrunnicy: 12” (304,8 mm)
siodełko: TekToid
szerokość siodełka: 43,05 mm
znaczniki pozycji: akrylowe
płytka maskująca: 5-warstwowa
układ elektryczny: 2x humbuckery Dirty Fingers +, potencjometry 1x VOLUME i 1x TONE, 3-pozycyjny przełącznik przetworników
mostek: Nashville Tune-o-Matic
klucze: Grover Mini Rotomatics
osprzęt: czarny
wykończenie: satynowe (czarny lakier nitrocelulozowy)
struny: .009-.046”
wyposażenie: pokrowiec Designer Series