CHAPMAN ML3 Pro Traditional

BUDOWA

Jesionowy korpus pokryty transparentnym lakierem z błękitną tintą ma wyraźnie widoczne i wyczuwalne pod palcami usłojenie. Kształtem nawiązuje do konstrukcji typu Tele, jednak ma kilka istotnych różnic, które wpływają na komfort gry – podcięcie pod żebra z tyłu, profilowane wycięcie cutaway z przodu wzdłuż przedniej i tylnej krawędzi, sfrezowane i wykończone obłym kształtem miejsce łączenia z gryfem. Cztery wkręty w tulejach rozmieszczono niesymetrycznie, jednocześnie podporządkowując to ergonomii. Przód korpusu ma wypukłe profilowania, które odróżniają ten instrument od innych, efekt trójwymiarowości potęguje cieniowanie wzdłuż krawędzi.

Klonowy gryf o profilu C ma główkę typu reverse – odwróconą w stosunku do tradycyjnie stosowanego kształtu. Klucze Hipshot Grip-Lock Open mają blokady strun w formie śrub wkręcanych w kołki od tyłu, z okrągłymi uchwytami częściowo zakrywającymi przekładnie o stopniu 18:1. Na froncie główki ozdobionej faksymile autografu Roba Chapmana zastosowano dwa dociski strun. Z tyłu jest oznaczenie modelu i numer seryjny. Na klonową podstrunnicę nabito 22 stalowe progi w rozmiarze jumbo. Z przodu zastosowano tylko jeden znacznik XII progu w formie znaku nieskończoności, z boku podstrunnicy są okrągłe markery wypełnione masą fluorescencyjną.

Mostek to prosta konstrukcja z blokowymi siodełkami z mosiądzu – struny przewleczone przez korpus zakotwiczono z tyłu w tulejach. Przetworniki to dwa single Chapman Mojo Hand – przy gryfie zamontowany w metalowej puszce bezpośrednio do korpusu, przy mostku przykręcony do podstawy mostka. System kontroli barwy bez niespodzianek – przełącznik trójpozycyjny, wspólna regulacja głośności i barwy zamontowane na podłużnej płytce przykręconej do korpusu w niewielkim zagłębieniu, dzięki czemu powierzchnia tego elementu nie wystaje ponad powierzchnię drewna. Gniazdo wyjściowe umieszczono w boku korpusu. Gitara jest sprzedawana w futerale Chapman Pro Hard Case.

WRAŻENIA

Pierwsze oczywiście wizualne: instrument wygląda znakomicie w wykończeniu Triton… i tu ciekawostka, twórcom ten kolor wyszedł przez przypadek. Próbowali osiągnąć morski odcień, bowiem Tryton to w mitologii greckiej bóg morski. Nie udało im się, ale bardzo spodobał im się odcień, który widzicie na gitarze. Wygląda świetnie w połączeniu z klonowym gryfem, a widoczne pory jesionowego korpusu dodają instrumentowi charakteru.

Zastosowany tu set firmowych przetworników Mojo Hand ma raczej vintage’owy poziom sygnału, ale dzięki podkreślonemu pazurowi w wyższym środku świetnie przebija się przez miks. Pickupy te zostały zestrojone specjalnie z myślą o modelu ML3 Pro Traditional, więc nie ma tu ani przypadku, ani kompromisu. Za sprawą połączenia jesionu, klonu i stalowych progów jest sporo prezencji, ale łatwo nad nią zapanować (z doświadczenia wiem, że gorzej jeśli góry brakuje, bo wtedy nie sposób jej dodać). Szczególnie ujął mnie przetwornik pod gryfem, którego brzmienie można by bez przesady nazwać „aksamitnym”, choć jego podatność na artykulację pozwala zagrać też bardziej agresywnie. Wystarczy dodać odrobinę drive’u, by uzyskać szlachetne, bluesowe brzmienie jakie znamy z wielu klasycznych nagrań. Co ważne, gitara doskonale współpracuje ze wszelkiej maści efektami gitarowymi, nie ginie i nie gubi się w torze sygnałowym.

PODSUMOWANIE

Chapman ML3 Pro Traditional z nowej serii to instrument niezwykle pozytywnie zaskakujący – sam Rob Chapman twierdzi nawet, że jest to jego ulubiony model i jest to zupełnie zrozumiałe. Mamy tu kilka detali obecnych jedynie w droższych gitarach: blokowane klucze, specjalnie nawinięty set pickupów, mosiężne siodełka, stalowe progi, zaokrąglone krawędzie satynowej podstrunnicy, fluorescencyjne markery na jej boku i dobrej jakości twardy futerał w komplecie. Często można przeczytać o świetnym stosunku jakości do ceny, ale właśnie w tym przypadku jest to święta prawda i przy najbliższej okazji na targach muzycznych osobiście powiem to Robowi Chapmanowi. Koniecznie sprawdźcie sami w łódzkim Guitar Center!

https://guitarcenter.pl