Basiści to jednak mają ciężki żywot. Przykryci pod warstwą instrumentów, często skazani na granie prym akordów, przez lata bronili ostatniego bastionu w postaci wydobywania najniższych dźwięków w zespole.
Guitar Rig śmiało można nazwać aplikacją zasłużoną dla świata gitary i choć na łamach "Gitarzysty" nie poddana została jeszcze żadnej ocenie, to chyba niewielu jest Czytelników, którzy się z nią nie zetknęli.
Urządzenie, któremu przyjrzymy się w tym miesiącu, jest kontynuacją znanej serii wzmacniaczy Cube.
Ibanez, japoński potentat rynku gitarowego, od dłuższego czasu rozwija swoją działalność w dziedzinie wzmacniaczy.