Efekty typu fuzz popularne głównie w latach siedemdziesiątych do dziś mają wierne grono miłośników. Nie jest to bardzo liczna grupa muzyków, jednak dobrze znająca specyfikę tych brzmień, a przez to wymagająca.
Właśnie dla takich odbiorców w ofercie korporacji Jim Dunlop przewidziano urządzenie marki MXR pochodzące z linii Custom Shop, wykonane w Stanach Zjednoczonych.
Niewielka obudowa złożona z dwóch dobrze dopasowanych odlewów pokrytych fioletowo-granatowym lakierem z metalicznym połyskiem, zmieniającym barwę w zależności od oświetlenia, kryje w sobie urządzenie podobne do vintage'owego efektu fuzz MXR La Machine (w mniejszej obudowie podobnego koloru), jednak wzbogacone o obwód generujący brzmienie dodatkowej oktawy poniżej granego dźwięku. VOLUME to oczywiście regulacja poziomu przetworzonego sygnału. Regulacja TONE to klasyczny filtr barwy fuzza – w lewo barwa ciemniejsza, w prawo jasno brzmiące przesterowanie, którego intensywność kontroluje się sąsiednim pokrętłem FUZZ.
Gałka SUB odpowiada za głośność oktawy generowanej poniżej granego dźwięku. Przełącznikiem SERIES wybiera się tryby połączenia fuzza z oktawerem. Szeregowo (przycisk SERIES wciśnięty, zapalona żółta dioda) najpierw sygnał przechodzi przez sekcję Sub-Octave, następnie jest zniekształcany w sekcji Fuzz; w połączeniu równoległym sygnał zostaje rozdzielony i obrabiany niezależnie w obu sekcjach. Solidne przełączniki nożne to BYPASS z niebieską diodą sygnalizującą włączenie efektu fuzz i OCTAVE z czerwoną diodą wskazującą załączenie układu generującego dźwięk o oktawę wyższy od granego. Wyłącznik efektu jest wyposażony w układ true bypass z buforem eliminującym zakłócenia.
W urządzeniach klasy custom shop trudno doszukiwać się niedoskonałości czy niedoróbek spowodowanych zaniedbaniami na poszczególnych etapach produkcji. Mamy do czynienia z solidnie wykonanym efektem o prostym i ergonomicznym wzornictwie, który już po pierwszym spojrzeniu nie pozostawia wątpliwości co do poziomu swojej jakości. Włączenie efektu potwierdza, że zastosowano w nim starannie dobrane komponenty. Zwykłe, proste fuzzy zazwyczaj brzmią bardzo sucho i płasko, co jest spowodowane prostym obcięciem szczytów amplitudy sygnału. Sub Machine jawi się na tym tle niczym arystokrata – sam fuzz brzmi poważnie i nie przywodzi na myśl tzw. brzmienia NRD-owskiego (młodsi czytelnicy mogą o nie zapytać starszych, pamiętających czasy, gdy posiadanie samochodu marki Trabant było powodem zazdrości sąsiadów). Aby wzbogacić to brzmienie często stosuje się układy generujące oktawę w górze, jak ma to miejsce w efekcie La Machine. Może się jednak okazać, że w takiej sytuacji dźwięk zaczyna się kojarzyć z odgłosami, które słyszymy leżąc na fotelu u dentysty, a dół pasma będzie osłabiony.
Zastosowany w testowanym efekcie moduł generujący dodatkową dolną oktawę z płynną regulacją jej głośności z powodzeniem rozwiązuje te problemy. Brzmienie nadal jest utrzymane w stylistyce fuzz boxa, jednak nabiera pewnej szlachetności i ciepła. Ponadto urządzenie uzyskuje znacznie większe możliwości kształtowania barw dzięki przełącznikowi połączeń między sekcją fuzza i oktawy. W umiarkowanych ustawieniach Sub Machine pracuje niczym dobrej klasy overdrive i dopiero radykalne rozkręcenie gałek FUZZ i TONE pozwala wydobyć jego drapieżność. Zarówno górna jak dolna oktawa pracują szybko, czysto i precyzyjnie zmieniając zwykły dźwięk gitary w mocno odrealnione dźwięki, a nawet psychodeliczną kakofonię. Efekt można polecić gitarzystom z kręgów klasycznego rocka, punk rocka, grunge, szeroko rozumianej alternatywy i psychodelii.
www.jimdunlop.com
www.musicdealer.pl
Impedancja wyjściowa: < 600 Ω
Regulacje: VOLUME, TONE, FUZZ, SUB
Przełączniki: BYPASS, SERIES / PARALLEL, OCTAVE
Wyłącznik: True Hardwire Bypass
Wymiary: 124 × 92 × 54 mm
Waga: 700 g
Zasilanie: 9V – bateria lub zasilacz, 7 mA