E-II Eclipse FM TSB
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Dla wielu gitarzystów symbol E-II jest jeszcze stosunkowo mało rozpoznawalny, ale przez ostatnich kilkanaście miesięcy nowa marka powstała po reorganizacji ESP ugruntowała już sobie mocną pozycję na rynku, prezentując znakomitą jakość znaną z wcześniejszych instrumentów japońskiego producenta.
Autor testu: Piotr Szarna
Rodzina E-II obejmuje obecnie dziewięć odrębnych serii i zastąpiła wcześniejsze, wysokiej klasy modele ESP Standard. Instrumenty produkowane są w tej samej fabryce w Japonii pod okiem najlepszych lutników, a do naszego testu trafił model E-II Eclipse FM, wyposażony w top z klonu płomienistego oraz jedne z najpopularniejszych pickupów Seymour Duncana - duet humbuckerów ’59 i JB.
BUDOWA
ESP serię Eclipse zaprezentowało w połowie lat 90. Gitary odwoływały się do kształtów Les Paula, jednak wyróżniał je cieńszy korpus, ostro zakończony róg przy pojedynczym wcięciu oraz trzy gałki potencjometrów. E-II Eclipse FM jest rasowym reprezentantem tej rodziny, godnie zastępując wcześniejsze, japońskie modele ESP. W modelu oznaczonym symbolem FM (Flame Maple) na mahoniowy korpus naklejono efektownie prezentującą się płytę z klonu płomienistego, której walory podkreśla jeszcze wykończony na wysoki połysk lakier oraz ‚przypalany’, mieniący się odcieniami brązu i pomarańczu kolor Tobacco Sunburst.
Mahoniowy gryf o smukłym profilu Thin U standardowo już wklejono w korpus, całość z tyłu została wykończona błyszczącym lakierem w ciemnobrązowym kolorze i otrzymała kremowy binding. Palisandrowa podstrunnica o promieniu 305 mm wyposażona jest w 22 duże progi jumbo a jej powierzchnię zdobią markery z masy perłowej o kształcie flag oraz symbol ESP na 12 progu, przypominający o rasowym rodowodzie. Wykończona w czarnym kolorze główka mieści logo E-II wraz ze złożoną z trzech pasków perłową inkrustacją, zaślepkę pręta regulacyjnego z nazwą serii Eclipse oraz zamontowane po bokach, blokowane klucze Gotoha. Chromowany osprzęt uzupełniany jest jeszcze przez stały mostek Tune-O-Matic Gotoha z zamontowanym z tyłu strunociągiem.
Układ elektryczny tworzy wspomniana para humbuckerów Seymour Duncana - SH-1 ’59 przy gryfie oraz SH-4 JB pod mostkiem, posiadające kremowe ramki oraz umieszczone w srebrnych puszkach. Do ich regulacji służy 3-pozycyjny przełącznik na górnym rogu korpusu oraz 3 potencjometry VOLUME/ VOLUME/TONE. Uwagę zwraca pomarańczowa końcówka przełącznika, ładnie komponująca się z tonacją lakieru korpusu. Gitara posiada krótszą menzurę 24,75" (628 mm) i dostarczana jest w firmowym, wyściełanym i dopasowanym do kształtu futerale.
WRAŻENIA
E-II Eclipse FM jest jednym z tych instrumentów, które od razu ujmują swoim wyglądem. Delikatna, równa faktura lekko profilowanego topu z klonu płomienistego została podrasowana klasycznym, ale bardzo ładnie prezentującym się, przypalanym kolorem Tobacco Sunburst, który znakomicie uzupełniany jest przez chromowany osprzęt oraz srebrne puszki pickupów. Po wyjęciu z futerału w oczy rzuca się bardzo równa, niemal lustrzana powierzchnia wysokiej jakości zastosowanego lakieru, gitara zaskakuje też bardzo komfortową i niewielką jak na tego typu konstrukcję wagą, na co główny wpływ ma niewątpliwie cieńszy korpus. Wykończenie detali stoi na bardzo wysokim poziomie co nie powinno dziwić, bo E-II reprezentuje już zdecydowanie wyższą, profesjonalną półkę instrumentów.
Gryf ma bardzo wygodny profil Thin U i dobrze układa się w dłoni i choć lakierowana powierzchnia może po jakimś czasie przeszkadzać co poniektórym, ja nie miałem z tym problemów. Niska akcja strun i niecałe 2 mm nad 12 progiem powinno zadowolić większość gitarzystów, a odpowiednio wyprofilowane łączenie gryfu i korpusu zapewnia komfortowy dostęp do najwyższych progów. Niewielki dyskomfort może powodować brak wyprofilowania korpusu pod prawą rękę, ale jest to standard w ‚gibsonowskich’ konstrukcjach. E-II i tak wypada tu lepiej od klasycznych, bezkompromisowych w tej materii Gibsonów i jest instrumentem, który z wielką przyjemnością trzyma się w dłoniach.
BRZMIENIE
Reakcja na pierwsze uderzenie w struny nie może być tu zaskoczeniem. Dźwięk ‚z deski’ jest sprężysty, szczególnie w środkowych partiach podstrunnicy, zaskakuje też wyjątkowo długi sustain strun wiolinowych, jednak prawdziwy test gitara przejdzie po podłączeniu do wzmacniacza. Tradycyjnie zaczynamy od kanału czystego. Humbucker przy gryfie to kultowy już ’59 będący klonem przetworników PAF. Niezbyt wysoki poziom wyjściowy od razu uwidacznia się w bardzo dobrym przenoszeniu niuansów i reakcji na gałkę głośności gitary, która odzywa się okrągłym, czystym brzmieniem z przejrzystą górą. Nie ma tu potężnego basu, brzmienie, szczególnie w środku pasma jest klarowne i ma ładny, ciepły charakter znany z mahoniowych, wysokiej klasy konstrukcji. Niższy środek nie jest tak tłusty jak w Gibsonie, dynamiką nie powala też najniższy rejestr, ale przy graniu solówek i akordów mamy do czynienia z rasowym, pięknym środkiem i subtelną prezencją.
Odpowiednio szeroką paletę barw akordowych zapewnia połączenie obu pickupów. Barwa zyskuje tu charakterystyczny kontur, a kształtować ją możemy efektywnie lekkim skręceniem gałek głośności pickupów. Po dodaniu gainu pickup gryfowy jeszcze lepiej reaguje na dynamikę i odzywa się miękkim, bluesowym soundem zyskującym jaśniejszy pazur po mocniejszym ataku w struny. Brakowało mi w pewnych momentach pełniejszego, niższego środka, ale może dzięki temu E-II jeszcze lepiej przebijał się podczas gry z zespołem. Gitara bardzo ładnie współpracuje ze wzmacniaczem przy zmniejszaniu głośności potencjometrem. Brzmienie wyczyszcza się, pojawia się bardziej subtelny, ciepły środek przy jednoczesnym zachowaniu klarowności.
Humbucker JB to już zdecydowanie bardziej drapieżne zwierzę, jednak i tu przy barwach crunch zachowuje klarowność górnego pasma i wzorowo odpowiada na artykulację. Kanał drive pokazuje drugie oblicze gitary. Przenosimy się tu od nasyconego brzmienia blues-rockowego na ’59 do mocnej, rockowej barwy JB. Mahoniowy korpus łagodzi ostry charakter humbuckera przy mostku, dzięki czemu środek nie jest drażniący a harmoniczne pięknie wyskakują spod kostki. Dół pasma jest odpowiednio nasycony a w połączeniu z wygodnym gryfem, niską akcją strun i długim sustainem na gitarze E-II rewelacyjnie gra się legatem. Seymour przy gryfie to śpiewna, ciągnąca barwa w stylu Santany, a po dopaleniu wzmacniacza i przełączeniu na JB uzyskamy niemal metalowe, nowoczesne brzmienie rockowe, gdzie bardzo ładnie wypada tłumienie strun na mostku. Palm muting jest dynamiczny, odzywa się okrągłym basem oraz wyraźną i nie bzyczącą górą, a operowanie gałką VOLUME gitary jest czystą przyjemnością.
PODSUMOWANIE
E-II Eclipse FM TSB to już kolejny w naszych testach instrument japońskiej marki, który po reorganizacji ESP nie tylko prezentuje bardzo wysoką klasę znaną z poprzednich modeli, ale pomimo klasycznego designu wnosi powiew świeżości. Gitara prezentuje się znakomicie, jak na typowy kształt singlecut jest bardzo wygodna i lekka, co docenia coraz więcej występujących na scenie muzyków. Co najważniejsze, wyposażona w klasowe pickupy Seymour Duncana pozwala wyczarować cały szereg konkretnych, bardzo dobrze reagujących na artykulację barw, od pięknych cleanów, przez blues-rockowe klimaty o vintage’owym zacięciu po nasycony high-gain. Można chcieć czegoś więcej? Może ciut niższej ceny, ale takie zachcianki będą aktualne w przypadku niemal każdego instrumentu.
korpus: mahoń
top: klon płomienisty
gryf: mahoń, profil Thin U
podstrunnica: palisander
progi: 22 Extra Jumbo
menzura: 24,75" (628 mm)
radius: 305 mm
mostek: Gotoh Tune-O-Matic ze
strunociągiem
klucze: blokowane Gotoh
przetworniki: 1 × Seymour Duncan
SH-1 ’59 (gryf), 1 × Seymour Duncan
SH-4 JB (mostek)
układ elektryczny: 2 × VOLUME, 1 ×
TONE, przełącznik 3-pozycyjny
wykończenie: wysoki połysk
w kolorze Tobacco Sunburst, binding
korpusu i główki
wyposażenie: wysokiej jakości, dopasowany
futerał