BOSS DD-200 Digital Delay

Rodzaj sprzętu: Efekty

Pozostałe testy marki BOSS
Testy
Sławomir Sobczak
2019-12-16
BOSS - DD-200 Digital Delay

Niedawno firma BOSS wypuściła na rynek nową serię efektów oznaczoną jako 200, która zdaje się wypełniać lukę pomiędzy popularnymi niewielkimi stompboxami oraz większymi urządzeniami z linii 500.

Wśród kostek z nowej linii na razie znajdziemy cztery modele: EQ-200 Graphic Equalizer, MD-200 Modulation, OD-200 Hybrid Drive oraz DD-200 Digital Delay. W tym miesiącu zajmiemy się tym ostatnim efektem.

Zarówno pod względem nazewnictwa, jak i budowy nowe urządzenia wyraźnie nawiązują do serii 500, która również nie jest jeszcze mocno rozbudowana, ponieważ jak dotąd składa się z trzech produktów: DD-500 Digital Delay, MD-500 Modulation i RV-500 Reverb. W stosunku do kostek z linii 500 nowe urządzenia z pewnością pozwolą na zaoszczędzenie miejsca w pedalboardzie dzięki swoim niewielkim wymiarom.

BUDOWA

Efekt zamknięto w solidnej obudowie wykonanej z arkuszy blachy stalowej. Na panelu sterującym umieszczono niewielki wyświetlacz segmentowy, zestaw regulatorów (TIME, FEEDBACK, E. LEVEL, MODE, PARAM, TONE, MOD DEPTH), przyciski (TAP DIVISION, MEMORY), przełączniki nożne (ON/OFF, MEMORY/ TAP) oraz kilka diod. Gałka MODE pozwala na wybór jednego z dwunastu trybów pracy: Standard, Analog, Tape, Drum, Shimmer, Tera Echo, Pad Echo, Pattern, Lo-Fi, Dual, Ducking oraz Reverse.

Przycisk TAP DIVISION pozwala wybrać czas opóźnienia w postaci wartości rytmicznych, począwszy od półnuty z kropką (300%), a skończywszy na trioli ósemkowej (33%). Wielkości procentowe w nawiasach odnoszą się do wartości bazowej (100%), którą jest tu ósemka (dlatego np. półnuta to 200%, a ósemka to 50% itd.). Przycisk MEMORY służy do zapisywania presetów w pamięci urządzenia. Znajdujący się z prawej strony obudowy footswitch MEMORY/TAP pełni dwie funkcje. Przede wszystkim służy do wyboru jednego z czterech predefiniowanych ustawień zapisanych w pamięci oraz udostępnia opcję MAN, a poza tym pozwala na nabicie tempa. Każde kolejne naciśnięcie przycisku pozwoli na wybór kolejnego programu (1, 2, 3 i 4) oraz wspomnianej opcji MAN (czyli manual), która sprawia, że efekt używa aktualnych pozycji regulatorów na panelu. Dłuższe przytrzymanie footswitcha przełącza go w tryb nabijania tempa (TAP).

Z tyłu obudowy znajdziemy zestaw przyłączy, na które składają się: wejścia INPUT (A/ MONO, B), wyjścia OUTPUT (A/MONO, B), gniazdo zewnętrznego kontrolera nożnego CTL 1,2/EXP oraz złącze zasilacza DC IN. Urządzenie może być zasilane zarówno za pomocą zewnętrznego zasilacza (niedostępnego w zestawie), jak i trzema bateriami AA, które umieszcza się w komorze ulokowanej na spodzie urządzenia. Obok gniazda DC IN znajduje się tekst informujący, że należy używać tylko zasilacza firmowego BOSS PSA. Na pocieszenie warto dodać, że w zestawie znajdują się trzy baterie AA.

Na lewej ściance urządzenia umieszczono gniazdo Micro-USB oraz złącza MIDI w formie przyłączy TRS. Jest to nietypowe i dosyć dziwne rozwiązanie, ponieważ wymaga ono dokupienia dedykowanego kabla BMIDI-5-35. Dziwne dlatego, że na bocznej ściance znajduje się sporo miejsca na tradycyjne gniazda typu DIN, które – pomimo tego, że są już dosyć archaiczne – wciąż są standardem w świecie komunikatów MIDI.

WRAŻENIA I BRZMIENIE

Jakość brzmienia stoi na wysokim poziomie, który jest tu porównywalny z większym modelem DD-500. Dźwięk charakteryzuje się dużą dynamiką i wyrazistym charakterem. Niski poziom szumów pozwala na zastosowanie go zarówno na scenie, jak i w studiu. Nawet na delikatnych ustawieniach efekt potrafi bardzo skutecznie podrasować brzmienie, szczególnie jeśli pobawimy się bardziej nietypowymi trybami pracy, jak przestrzenne pady.

W DD-200 mamy barwy zarówno krystalicznie czyste, jak i te bardziej organiczne o analogowym charakterze. W żadnej pozycji gałki MODE nie sposób doszukać się niedociągnięć, a każdy tryb pracy ma swój wyraźny charakter. Najbardziej przypadł mi do gustu efekt Reverse, który pozwala na bardzo kreatywną pracę z dźwiękiem. Tworzenie niebanalnych faktur dźwiękowych znanych z nagrań U2 czy wcześniejszych dokonań Satrianiego jest na tym ustawieniu wyjątkowo łatwe. A wszystko to z przyjemną w odbiorze analogową nutą. Pokładowy looper to klasyczne rozwiązanie firmy BOSS znane z innych urządzeń, które za sprawą swojej wyjątkowo łatwej obsługi skłania do pracy z prostym aranżem złożonym z nakładanych na siebie partii.

Obsługa urządzenia jest prosta i dosyć intuicyjna, jednak praca z wyświetlaczem siedmiosegmentowym potrafi nieco zirytować, zwłaszcza że DD- 200 oferuje sporo możliwości w zakresie ustawienia parametrów, które w jakiś sposób muszą znaleźć odzwierciedlenie na tym, co zostaje wyświetlone użytkownikowi. Tutaj zdecydowanie lepiej sprawdziłby się wyświetlacz graficzny, na którym można by przekazać informacje w bardziej czytelnej formie. Obecnie trzeba się zastanowić, co „wyświetlacz miał na myśli”, i odpowiednio zinterpretować komunikaty w stylu  Jeśli chodzi o wyświetlenie wartości najbardziej istotnego parametru delaya, czyli czasu opóźnienia, to trzeba się przyzwyczaić do zapisu, który wygląda następująco: 1ms jest wyświetlana jako  100 ms to będzie  itd., jednak wartość 1s zostanie przedstawiona jako  Gdy efekt wyświetla wartości wyrażone w BPM, to na wyświetlaczu zobaczymy np.  (czyli 160 BPM) lub  co oznacza... 99000 BPM (99 tysięcy, czyli 99k). Zdecydowanie lepiej wyglądałoby to w formie graficznej, dzięki której na ekranie po prostu wyświetlałyby się jednostki typu sekundy, milisekundy, BPM itd.

PODSUMOWANIE

Na tle konkurencji DD-200 wyróżnia się nie tylko ponadprzeciętnością jakości dźwięku, ale również obecnością aż dwunastu wyrazistych typów linii opóźniających. Piszę „wyrazistych”, ponieważ nie są to jedynie proste zmiany ustawień, lecz niezależne efekty o konkretnym indywidualnym charakterze. Można wręcz powiedzieć, że to kilka rodzajów delaya zamkniętych w jednej obudowie. Do minusów zaliczyłbym nieczytelny wyświetlacz, który wymaga przyzwyczajenia. Brak wyświetlacza graficznego dziwi o tyle, że na obudowie efektu jest całkiem sporo miejsca.

Czy cena urządzenia jest wysoka? Otóż wszystko zależy od tego, jak się na to spojrzy. Dla gitarzysty, który nie przywiązuje wagi do jakości delaya i który widzi w nim tylko dodatek do rigu wprowadzający odrobinę przestrzeni do sygnału – kostka ta będzie raczej zbyt droga. Jeśli jednak ktoś lubi eksperymenty rytmiczne z powtórzeniami i przerobił już kilka efektów tego typu, wciąż czując niedosyt, to być może na dłużej zatrzyma się przy DD-200. Patrząc na to z tej strony, otrzymujemy kilka efektów (rodzajów delaya) w jednym urządzeniu. Z pewnością BOSS zaoferował bardzo ciekawy produkt dla wymagających i świadomych muzyków. To narzędzie dla gitarzystów intensywnie wykorzystujących linie opóźniające w swojej grze.

www.boss.info

 

rodzaje efektów: Standard, Analog, Tape, Drum, Shimmer, Tera Echo, Pad Echo, Pattern, Lo-Fi, Dual, Ducking, Reverse
regulatory: TIME, FEEDBACK, E. LEVEL, MODE, PARAM, TONE, MOD DEPTH
przełączniki: TAP DIVISION, MEMORY, ON/OFF, MEMORY/TAP przyłącza: INPUT (A/MONO, B), OUTPUT (A/MONO, B) CTL 1,2/EXP, DC IN, MIDI (IN, OUT), USB
liczba komórek pamięci: 4 (+ opcja MAN)
przetwarzanie sygnału: 32-bitowe
częstotliwość próbkowania: 96 kHz
looper: do 60 sekund
zasilanie: 3x baterie AA lub zasilacz BOSS PSA (niedostępny w zestawie)
pobór mocy: 225 mA
wymiary: 101 x 138 x 63 mm (SxWxG)
waga: 680 g (z bateriami)
wyposażenie: 3x baterie AA, 4x gumowe podkładki zabezpieczające
Wynik testu
Funkcjonalność:
5.5
Wykonanie:
6
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
5.5
Cena
1 100.00 zł
Dystrybutor
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie MagazynGitarzysta
Magazyn Gitarzysta
październik 2019
Kup teraz