Vintage prezentuje kolekcję Joe Doe Guitars

Newsy

Szymon Kubicki

Pozostałe artykuły marki VINTAGE
Vintage prezentuje kolekcję Joe Doe Guitars

Firma Vintage Guitars zaprezentowała na targach NAMM 2020 nową kolekcję gitar powstałą we współpracy z marką Joe Doe Guitars.

Joe Doe Guitars to założona przez Bena Courta brytyjska, niewielka manufaktura zajmująca się produkcją customowych, vintage'owych gitar. Firma nawiązała współpracę z Vintage Guitars, dzięki czemu na targach NAMM 2020 zaprezentowano kolekcję ośmiu instrumentów Joe Doe by Vintage. Gitary oparte są na popularnych kształtach korpusu Vintage V6, V52 i V72 i wyróżniają się wyjątkowym designem oraz stojącymi za nimi równie unikalnymi opowieściami. Tym co odróżnia Joe Doe Guitars od innych producentów butikowych gitar są bowiem historie wymyślane przez Courta w związku z każdym produkowanym przez siebie instrumentem. Opowieści znajdują odzwierciedlenie również w dodatkach 'case candy' do modeli mających podkreślić ich "autentyczność", jak stylizowane na oryginalne certyfikaty, metki, ulotki czy inne dokumenty. Historie są zmyślone, ale gitary już całkowicie prawdziwe.

"Kto nie lubi gitar, za którymi stoi jakaś historia? - pyta retorycznie Court - Z powodów prawnych nie mogę wymienić ich nazw, ale wszyscy wiedzą czym są ikoniczne gitary i skąd pochodzą. Czarny model uratowany z pożaru sali tanecznej w 1949 roku, biały podpalony na scenie festiwalu w Monterey w 1967 roku, kolejny, w biało-czerwone pasy w stylu Dr Frankenstiena łączący elementy innych gitar. W tych historiach uwielbiam fakt, że zamieniają prosty kawałek drewna i drutów w relikwie rock'n'rolla. Dlatego rozumiem siłę dobrej opowieści i korzystam z jej magii przy tworzeniu własnych gitar."

"Rocznie buduję 4-5 egzemplarzy gitar ale miałem pomysł na więcej. W 2018 roku spotkałem Dennisa Drumma, prezesa JHS (właściciela marki Vintage - przyp. red.), który cenił to co robię pod szyldem Joe Doe Guitars, podczas gdy ja doceniałem jego działania w Vintage. Dlatego postanowiliśmy nawiązać współpracę. To wspaniała wiadomość dla mnie, bo dzięki temu mogę przywołać więcej historii do życia, ale i dla was, ponieważ gitary będą łatwiej osiągalne. Każdy jest tu zwycięzcą".

Joe Doe by Vintage Lucky Buck

Leslie ‘Lucky Buck’ Coal znalazł się na szczycie listy Billboard Country Music w 1952 roku z utworem “Whiskey for Breakfast”. Zaskoczony nagłym sukcesem Coal podpisał kilka kontraktów, z których najbardziej lukratywny dotyczył występów w porannym programie Giddy Up Y’all! radia WHB, gdzie miał śpiewać cover dnia. Wkrótce jednak z powodów związanych z jego trybem życia został zdegradowany do śpiewania dżingli do reklam lokalnych firm. Po kilku nieszczęśliwych latach Coal postanowił zakończyć tę współpracę i powrócić do korzeni związanych z wykonywaniem country. Przez lata Coal występował dla niewielkiej publiczności w południowych stanach USA, ale w 2005 roku los ponownie uśmiechnął się do niego, gdy raper Kalamitee wykorzystał sample z jego przeboju w swojej piosence "Get Drunk". Przełożyło się to na wysokie tantiemy autorskie i ponowne zainteresowanie twórczością Coala.

Gitara posiada korpus, wykonany z olchy amerykańskiej, typu semi-hollow z unikalnym otworem rezonansowym w kształcie kaktusa saguaro i dostępna jest w wykończeniu Honeyburst lub Black. Gryf wykonano z jednego kawałka klonu, a podstrunnicę z klonu (wersja Honeyburst) lub opracowanego przez Vintage kompozytu Lignum Rosa (Black). Główka to unikalny design Vintage Joe Doe “Lucky Buck”. Zastosowano klucze i mostek Wilkinson oraz zaprojektowany przez Joe Doe customowy przetwornik gryfowy w stylu P90.

Joe Doe by Vintage Salty Dog

Bill Downey rozpoczął swoją karierę w US Navy w wieku 17 lat i przez lata brał udział w wielu konfliktach, jak wojna w Wietnamie, wojna Libańska czy I wojna w Zatoce Perskiej. W tym czasie, startując jako technik kotłowy doszedł do stanowiska starszego mechanika. Podczas niezliczonych rejsów zawsze towarzyszyła mu biała gitara, którą wygrał w Cam Ranh Bay w Wietnamie w 1963 roku. Downey był również wielbicielem marynarskich tatuaży, które wykonywał sobie w każdym porcie, a kiedy zabrakło mu już miejsca na ciele postanowił przyozdabiać nimi swoją gitarę. W 1996 Downey przeszedł na emeryturę i założył zespół Howlin’ Albatross.

Gitara posiada korpus z olchy amerykańskiej oraz wykończenie Albatross White z marynarskimi tatuażami. Gryf i podstrunnicę, którą zdobią markery 'Davy Jones' wykonano z klonu. Główka to unikalny design Joe Doe “Salty Dog”. Na pokładzie znajdziemy mostek Wilkinson WVC Distressed Vibrato, klucze Wilkinson, siodełko Graphtech oraz trio customowych pickupów single-coil zaprojektowanych przez Joe Doe, sterowanych pięciopozycyjnym przełącznikiem i pokrętłami Volume i Tone x2.

Joe Doe by Vintage Jailbird

John Henry Burke był opiekunem w więzieniu w stanie Ohio w latach 1959-1977 i wierzył, że muzyka jest kluczem do resocjalizacji więźniów. Burke pozwalał więźniom trzymać w celach odbiorniki radiowe oraz wykonywać instrumenty w przywięziennym warsztacie. Co roku zapraszał do więzienia rodziny osadzonych, żeby mogli posłuchać utworów wykonywanych przez nich na samodzielnie wykonanych instrumentach. Jednak w 1967 roku podpalacz Wilbur Reams wszczął zamieszki grając ogniste licki na gitarze podłączonej do przesterowanego wzmacniacza. Burke zareagował stanowczym zakazem podobnych praktyk, pozwalając na grę jedynie do 12 progu podstrunnicy i wykonywanie prostego bluesa i country. Konflikt na tym tle z Reamsem trwał do maja 1973 roku, kiedy uciekł on z więzienia przez system kanalizacji wykorzystując do tego narzędzia ukradzione z warsztatu.

Korpus z olchy amerykańskiej posiada oznaczenia "Forever property of Ohio State Penitentiary" na pickguardzie oraz "Ignorance is not an excuse" z boku korpusu. Gryf wykonano z klonu, a podstrunnicę z Lignum Rosa. Umieszczono na niej 22 progi medium oraz markery w kształcie dziurki od klucza i drutu kolczastego (umieszczonego przy 12 progu, w celu przypomnienia o zakazie Burke'a). Pojedynczy przetwornik przy mostku został zaprojektowany przez Joe Doe. Zastosowano mostek i klucze Wilkinson.

Joe Doe by Vintage Punkaster

Od wczesnego dzieciństwa Brandon Hicks wykazywał ogromny talent do niszczenia, paląc rodzinny dom w wieku 5 lat, łamiąc niezliczone ilości kości a nawet wybijając sobie przednie zęby próbując złapać w usta rzuconą z pełną szybkością piłkę do baseballa. Kiedy skończyła się cierpliwość jego rodziców i mieszkańców miasteczka Bone Lake w Wisconsin, Hicks wyruszył w 1977 roku w podróż po Ameryce. Ostatecznie osiadł w Nowym Jorku, gdzie w ciągu dnia pracował na Times Square jako bileter w przedstawieniu Wide Eye Peep Show a w nocy grał w zespole FistMeetsFace. Bardzo szybko grupa stała się lokalną sensacją na punkowej scenie Nowego Jorku, a każdy koncert kończył się rozbijaniem gitar, kałużami krwi oraz kolejnymi złamanymi sercami.

Korpus gitary składany jest z różnych kawałków olchy, a gryf i podstrunnicę wykonano z klonu. Znajdziemy na niej między innymi kropki markerów oraz telefon do Kate - dziś nauczycielki geografii i matki bliźniaków. Do tego mostek i klucze Wilkinson oraz trio przetworników Joe Doe - każdy przeszczepiony z innej gitary Hicksa.

Joe Doe by Vintage Longboard

Jeśli wierzyć opowieściom rozgłaszanym przez legendarnego budowniczego desek surfingowych, Skipa Blake'a, urodził się on na wydmach Huntington Beach w Kalifornii i od tego momentu nigdy nie oddalił się bardziej niż 500 jardów od brzegu oceanu. Jego umiejętności pracy z drewnem balsy i cedru uczyniły go numerem jeden wśród wytwórców desek, ale jego talentem zainteresowali się również entuzjaści hot rodów oraz muzycy, tacy jak m.in. Danny Chow wokalista i gitarzysta w grającym surf rocka zespole Danny & The Breaking Waves. W 1967 roku Skip wykonał dla Chowa kompletną gitarę wykorzystując fragmenty desek surfingowych po czym pogłębił swój legendarny status surfując na niej. Nie zachowały się żadne fotografie dokumentujące to wydarzenie, ale znając Blake'a nie ma tu mowy o kłamstwie.

Korpus został wykonany z olchy amerykańskiej i wykończony w kolorze Laguna Blue. Gryf zbudowano z klonu i drewna hardwood, a podstrunnicę o promieniu 10" z klonu. Umieszczono na niej 22 progi i abalonowe markery. Ponownie wykorzystano osprzęt Wilkinson, oraz przetworniki Joe Doe - tym razem trzy single typu 'lipstick', których pracę reguluje pięciopozycyjny przełącznik oraz potencjometry Volume i Tone x2.

Joe Doe by Vintage Lucky Betty

Startując z miasteczka Porter w stanie Indiana ‘Lucky’ Betty La Foy i jej odważne show zjeździło Amerykę wzdłuż i wszerz mając w repertuarze takie pokazy jak jazda rozklekotanymi autami przez pierścienie ognia czy skoki motocyklowe ponad szkolnymi autobusami. Jakby tego było mało popisowym numerem Betty była jazda po 'ścianie śmierci' na zmodyfikowanym motocyklu Indian Scout i jednoczesna gra rock'n'rollowych hitów na gitarze elektrycznej. Betty używała do tego celu czerwonej gitary w tygodniu i białego egzemplarza podczas najważniejszych, niedzielnych występów. Po 40 latach kariery Betty, której nigdy nie przydarzył się niebezpieczny wypadek, postanowiła dłużej nie kusić losu i przeszła na emeryturę. Dziś mieszka z mężem, Big Alem, na Florydzie i wciąż, w wieku 79 lat, jeździ stuningowanym modelem Ford 40 V8 Coupe z 1934 roku.

Korpus ozdobiony grafikami Lucky Betty wykonano z olchy. Na odwrocie klonowego gryfu znalazły się życzenia szczęścia złożone przez męża Betty, Big Ala. Podstrunnica z Lignum Rosa o promieniu 10" liczy 22 progi. Podobnie jak we wszystkich pozostałych modelach Joe Doe by Vintage zastosowano klucze i mostek Wilkinson oraz siodełko Graphtech. Za brzmienie odpowiada pojedynczy mostkowy humbucker Joe Doe oraz pokrętła Master Volume, Tone i rozłączania cewek.

 

https://vintageguitarsrus.com/