VINTAGE V75 BK

Warto przypomnieć, że za marką Vintage stoi nie tylko brytyjska firma John Hornby Skewes & Co. Ltd., ale również współpracujący z nią lutnik Trevor Wilkinson, który bierze udział w projektowaniu nowych instrumentów, a ponadto dostarcza do nich firmowany własnym nazwiskiem osprzęt. Produkty z logo Vintage są z reguły oferowane w przystępnych cenach, a przy tym mogą pochwalić się naprawdę przyzwoitą jakością wykonania.

BUDOWA

Korpus gitary posiada typowy dla Telecastera kształt, chociaż rzut oka na główkę zdradza, że tym razem producentowi nie zależało na idealnie wiernym odwzorowaniu oryginału, ponieważ jest ona nawiązaniem do Stratocastera. Vintage V75 BK wykonano z olchy amerykańskiej, natomiast cały gryf (wliczając w to podstrunnicę) z klonu. V75 to konstrukcja typu bolt-on, dlatego z tyłu korpusu znajdziemy solidny arkusz stalowej blachy z czterema wkrętami służącymi do połączenia bloku korpusu z gryfem. Poszczególne elementy gitary zostały ze sobą dobrze spasowane i trudno doszukać się tu niedociągnięć, co przy atrakcyjnej cenie instrumentu może tylko cieszyć. Korpus pokryto warstwą czarnego lakieru i wykończono na wysoki połysk. Kontrastująca z nim biała płytka ochronna pokrywa sporą część płyty wierzchniej.

W wycięciu płytki umieszczono przetwornik single-coil Wilkinson WVTN zamknięty w estetycznej, wykonanej z metalu i wykończonej na wysoki połysk obudowie, która na pierwszy rzut oka przypomina przetwornik Lipstick. Wąska obudowa tego singla wyraźnie kontrastuje z pickupem o standardowych rozmiarach znajdującym się przy mostku WVTB, który zamknięto w obudowie z tworzywa sztucznego w kolorze czarnym. Właściwie można przyjąć, że pickup przy mostku jest tak naprawdę zintegrowany z mostkiem, ponieważ w gitarze zastosowano typowy dla Telecastera patent polegający na umieszczeniu przetwornika w specjalnie przygotowanym dla niego wycięciu w blaszanym bloku odpowiednio powiększonego mostka. Dzięki temu rozwiązaniu można zminimalizować efekt brumienia, ale o tym przekonamy się za chwilę. Układ elektryczny uzupełnia 3-pozycyjny przełącznik przetworników oraz gałki VOLUME i TONE – wszystkie te elementy umieszczono na grubym arkuszu blachy przykręconej do korpusu.

W gitarze zastosowano mostek Wilkinsona z trzema siodełkami, w którym struny są przewlekane przez korpus (strings-through-body). Obecność jedynie trzech siodełek to nawiązanie do oryginalnego Telecastera, w którym taki mechanizm ułatwiał zamocowanie ich na tylnej ściance mostka. Każda śruba ze sprężyną służąca do regulacji położenia danego siodełka znajdowała się pomiędzy dwoma strunami: E1 i B2, G3 i D4 oraz A5 i E6. W gitarze V75 siodełka wykonano z mosiądzu i wyprofilowano w sposób pozwalający zastosować kompensację, co powinno pomóc przy ustawianiu menzury w sytuacji, kiedy nie można regulować każdej struny osobno. Jeśli chodzi o gryf, to – jak już wspomniałem – został on wykonany z jednego kawałka klonu. Jego menzura to klasyczne 25,5” (648 mm), natomiast radius podstrunnicy wynosi 12” (305 mm).

Z powodu braku możliwości wykonania wyfrezowania na pręt napinający we wnętrzu gryfu od strony podstrunnicy, jak ma to miejsce w gryfach z doklejaną podstrunnicą, wycięcie znajduje się na spodniej stronie gryfu. Miejsce to zabezpieczono kawałkiem ciemnego drewna, który na pierwszy rzut oka wygląda całkiem estetycznie, jednak ogólne wrażenie psują nieco jaśniejsze obszary kleju lub szpachlówki przy krawędzi łączenia. Na podstrunnicy nabito 22 progi w rozmiarze medium, których wykończenie stoi na dobrym poziomie. Na główce o kształcie nawiązującym do Stratocastera znajdziemy siodełko z tworzywa sztucznego, drzewko stabilizujące dwie najcieńsze struny oraz sześć kluczy Wilkinson Deluxe WJ55S.

WRAŻENIA

Po zagraniu kilku dźwięków bez podłączania do wzmacniacza otrzymujemy zbalansowane brzmienie o umiarkowanym ataku, w którym dominuje zaokrąglony środek. Po podłączeniu do wzmacniacza gitara odzywa się przyjemnym w odbiorze naturalnym dźwiękiem, w którym od razu odnajdziemy klasyczny sound Telecastera, pojawia się też zdecydowany atak. Z jednej strony mamy tu plastyczny środek pasma i wyrazistą górę, ale z drugiej wycofany, matowy bas, który może wymagać dodatkowego podbicia. Przetworniki Wilkinsona to zdecydowanie mocna strona testowanej gitary. Przetwornik WVTN (przy gryfie) daje przyjemnie zaokrąglone brzmienie o niskim poziomie szumów, w czym zapewne ma swój udział metalowa obudowa. W połączeniu z WVTB przy mostku oraz dzięki 3-pozycyjnemu przełącznikowi pickupów uzyskujemy całkiem spory zakres brzmień, wśród których z łatwością odnajdziemy wiarygodnie brzmiący twang.

WVTB również nie ma problemów z szumami i dzielnie radzi sobie nawet przy mocniejszym podkręceniu wysokich tonów. Zadziorne i dynamiczne brzmienie pickupu przy mostku w połączeniu ze zbalansowanym brzmieniem korpusu daje klasyczny twang z dobrą dynamiką na delikatnym, przełamującym się przesterze. Grając na V75 można poczuć się dość komfortowo, ponieważ mamy tu dobrze wyprofilowany i cienki gryf, a także radius podstrunnicy wynoszący aż 12 cali. Gitara mogłaby jeszcze zyskać po wymianie strun na grubsze.

PODSUMOWANIE

Vintage V75 BK to udana gitara o umiarkowanej cenie, z którą uzyskanie klasycznych barw w stylu Tele nie sprawia najmniejszych problemów. Zastosowane w niej dobrej jakości pickupy powodują, że nie trzeba zastanawiać się nad ich wymianą zaraz po zakupie. Jedyne, co bym w niej wymienił, to struny (na grubsze), ale to już kwestia gustu. Wykończenie gitary stoi na przyzwoitym poziomie, a jedyne drobne niedociągnięcia można zauważyć dopiero na tylnej części gryfu. Vintage V75 to ciekawa propozycja dla miłośników Telecastera, którzy szukają niedrogiego instrumentu z dobrym osprzętem.

www.audiostacja.pl