Wciąż można zaobserwować niesłabnącą modę na wzmacniacze i efekty z zamontowaną na pokładzie choćby jedną małą lampką, której często jedynym zadaniem jest nie tyle poprawa brzmienia, co rozbudzenie apetytu gitarzystów przekonanych o tym, że sama obecność owej magicznej lampy w magiczny sposób poprawi brzmienie. Na szczęście nie wszyscy producenci idą tym tropem, dlatego wciąż można znaleźć bardzo ciekawe konstrukcje tranzystorowe. Jedną z nich jest Randall RG80.