Testy

Brytyjska marka Laney kojarzona jest słusznie z całą gamą lampowych wzmacniaczy gitarowych, z których od lat 70. ubiegłego wieku do dzisiaj korzysta sam Tommy Iommi, mając zresztą własne, sygnowane modele Laney’a.

Mieszcząca się w Helsinkach fińska manufaktura Darkglass, której założycielem jest Douglas Castro, nie spoczywa na laurach.

Warwick to firma, którą w 1984 r. w bawarskiej miejscowości Erlangen założył Hans-Peter Wilfer. Obecnie jej siedziba znajduje się w Markneukirchen w Saksonii, przy granicy z Czechami.

Nie każdy lubi przydźwięk generowany przez sieć w przetwornikach jednocewkowych. O ile jest on do zniesienia na brzmieniu czystym, o tyle na przesterze, szczególnie mocnym, bywa mocno irytujący.

Po sukcesie miniaturowego wzmacniacza gitarowego Blackstar Fly 3 Mini, brytyjski producent z Northampton zaprezentował jego drugą wersję przeznaczoną dla gitarzystów basowych.

Linia bossowskich looperów obejmuje obecnie sześć modeli: cztery podłogowe - RC-1, RC-3, RC-30, RC-300; i dwa typu biurkowego - flagowy RC-505 i nowy RC-202 - mniejszy gabarytowo, z nieco skromniejszym wyposażeniem, obsługujący dwie zamiast pięciu pętli.

Acus Sound Engineering to włoska firma, która specjalizuje się w produkcji wysokiej klasy sprzętu nagłośnieniowego dla instrumentów akustycznych..

W ofercie od niedawna obecnej na naszym rynku marki Ortega, obok bardzo szerokiego wyboru wysokiej klasy gitar klasycznych dostępne są też inne akustyczne instrumenty strunowe, wśród których prym wiedzie bogata kolekcja ukulele.

Choć pierwsze eksperymenty z modulacją dźwięku Les Paul podejmował już na przełomie lat 40. i 50. XX w. z użyciem dysków acetatowych i gramofonów ze zmienianą prędkością odtwarzania, to pierwsze muzyczne zastosowanie efektu flanger przypisuje się zespołowi The Beatles.

Firma D’Angelico została założona w latach 30. ubiegłego wieku przez Johna D’Angelico, który wykonywał ręcznie gitary w swoim sklepiku na Kenmare Street w Nowym Yorku.

Patrząc na ofertę producentów wzmacniaczy, nietrudno zauważyć, że trend na wskrzeszanie kultowych już konstrukcji sprzed lat ma się dobrze, czego dowodzi chociażby combo Marshalla testowane miesiąc temu. W tym miesiącu prezentujemy wzmacniacz, który jest wznowieniem linii produktów o korzeniach sięgających lat 70. ubiegłego wieku.

Coraz bardziej widoczny w ostatnich latach rozwój cyfrowego modelingu i symulacji wzmacniaczy gitarowych przekłada się na wzrost jakości tego typu brzmień oraz pojawianiu się w ofercie producentów również konstrukcji typu combo czy head, w pełni wykorzystujących dobrodziejstwa nowoczesnej technologii.