Testy

Czy kryzys może komuś wyjść na dobre? Zadając to pytanie, zastanawiam się, czy gralibyśmy teraz na gitarach Fendera, gdyby na fali wielkiego kryzysu, jaki nawiedził Amerykę na początku XX wieku, Leo Fender nie stracił posady księgowego.

PRS Guitars to amerykańska manufaktura mająca swoją siedzibę w Stevensville (w stanie Maryland, USA), której oficjalne powstanie datuje się na rok 1985.

Jackson to amerykańska firma, która rozpoczęła swą regularną działalność około 1980 roku. Grover Jackson, partner Wayne’a Charvela, skonstruował dla Randy’ego Rhoadsa gitarę o asymetrycznym kształcie typu "V". Ponieważ uznał, że dla zwykłych użytkowników Charvela może być ona zbyt szokująca, umieścił na główce swoje własne nazwisko.

Producentów gitar, którzy mają odwagę zaproponować światu nowe rozwiązania, jest tak naprawdę niewielu. Do tej wąskiej grupy odważnych niewątpliwie zalicza się fińska załoga lutników z manufaktury Flaxwood.

Framus Diablo to seria gitar, w której zastosowano sprawdzone rozwiązania. Przepis na instrument był prosty: najlepsze dostępne materiały, konstrukcja bolt-on oraz uniwersalny układ przetworników.

Jackson to amerykańska firma, która rozpoczęła swą regularną działalność około 1980 roku. Grover Jackson, partner Wayne’a Charvela, skonstruował dla Randy’ego Rhoadsa gitarę o asymetrycznym kształcie typu "V". Ponieważ uznał, że dla zwykłych użytkowników Charvela może być ona zbyt szokująca, umieścił na główce swoje własne nazwisko.

W listopadzie ubiegłego roku prezentowaliśmy gitarę Danelectro Dano 59. Zainteresowanie, jakie wzbudził ten instrument, zachęciło nas do przyjrzenia się jej siostrze, czyli Danelectro Dano Pro.

Instrumenty z rodziny chordofonów szarpanych mają przeróżne kształty i w gruncie rzeczy niezbyt wiele z nich wygląda jak gitara.

Nie ma nic piękniejszego niż gitara..." - zdanie to wypowiedział Fryderyk Chopin i choć nie zostało zapisane przez kompozytora w żadnym liście czy wspomnieniach, to zostało mu ono przypisane i stało się ulubionym powiedzeniem gitarzystów.

Basiści to jednak mają ciężki żywot. Przykryci pod warstwą instrumentów, często skazani na granie prym akordów, przez lata bronili ostatniego bastionu w postaci wydobywania najniższych dźwięków w zespole.

Wielu gitarzystów szerokim łukiem omija instrumenty z napisem "Made in China", ponieważ mają oni przeświadczenie o ich niskiej jakości.

Instrumenty Tokai są już dobrze znane na naszym rynku. Firma, która największe sukcesy święciła wiele lat temu, zdecydowała się powrócić i trzeba przyznać, że jest to powrót udany.