PJD GUITARS ST JOHN APPRENTICE
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Na rynku nie brakuje świetnych gitar produkowanych w Wielkiej Brytanii, ale model Apprentice od PJD zdecydowanie wyznacza standardy pod względem jakości i ceny.
Z jakichś powodów coraz częściej pojawiają się na rynku instrumenty o uproszczonej konstrukcji, ale doskonałej jakości – i w przyjaznej dla portfela cenie. Omawiana marka już w 2022 roku wypuściła krótką serię gitar z jednym przetwornikiem typu soapbar i błyszczącym, lekko postarzałym lakierem nitro. To wtedy po raz pierwszy pojawiło się złote logo, które dziś zdobi wszystkie modele PJD. Tamte gitary były wyjątkowe, ale przy cenie ponad 10 tysięcy złotych trudno było mówić o zakupie pod wpływem impulsu. Tym razem jest inaczej. Nie twierdzimy, że 4,5 tysiąca złotych to drobne, ale jak za ręcznie robioną w Wielkiej Brytanii gitarę z korpusem z obeche, satynowym wykończeniem, przetwornikiem humbucker na zamówienie i pełnym setupem Plek... cóż, trudno się nie zachwycić.
Mostek Gotoh typu through-strung z sześcioma blokami siodełkowymi to element znany już z pierwszego modelu PJD, który testowaliśmy – i trudno go przebić. Pokrętło głośności też nie kryje żadnych sztuczek.
Na żywo St John Apprentice – offsetowa konstrukcja będąca najpopularniejszym kształtem PJD – nie wygląda jak budżetowa gitara. Choć kształt nie jest unikalny, PJD nadaje mu stylowy sznyt, szczególnie w klimatycznym odcieniu Nato Olive (ponoć to kolor z palety klasycznych Porsche). Offsety o pełnej skali bywają ciężkie – nie tutaj. Korpus to gruba płyta, ale lekko zmniejszona względem fenderowskiego pierwowzoru, z fazą pod przedramię, lecz bez ścięcia pod żebra. Sprzęt to ten sam poziom co w droższych modelach Standard i Custom Shop: wysokiej klasy osprzęt Gotoh, lekko postarzana stylistyka, wyoblone krawędzie podstrunnicy, tył gryfu z delikatnym połyskiem i lekko bursztynowym wykończeniem. Jakość progów w gitarach PJD zawsze była na najwyższym poziomie, a teraz – z nową maszyną Plek w warsztacie – jest jeszcze lepiej.
PJD samodzielnie nawija wszystkie swoje przetworniki: bezpośrednio mocowany humbucker Wadfather łączy w sobie ogień i charakter – to świetnie brzmiący przetwornik w stylu hot-vintage.
Jak wskazuje nazwa, mamy tu klasykę stylu Junior: jeden przetwornik. W tym przypadku to bezpośrednio zamontowany PJD Wadfather – humbucker z drutem 43 AWG i magnesem Alnico V, o oporności ok. 13,52 kΩ. Przetwornik ma otwartą osłonę, 12 regulowanych śrubek, a całość ukryta jest pod plastrem z żółwiowej celulozy z Włoch – element estetyczny i stylistyczny zarazem. W duchu minimalizmu: tylko jedno pokrętło głośności.
BRZMIENIE
Gitary typu Junior muszą robić wrażenie od pierwszych dźwięków – i tutaj brzmienie to soczyste, agresywne hot-rodowe PAF. Cała gitara aż tętni życiem w dłoniach. Pod tym względem przypomina świetne Les Paul Junior. Ma moc i wyrazistość, ale nie jest przytłaczająco gruba – jest tu ziarno i detal, a zmniejszenie głośności subtelnie wygasza wysokie tony, oferując bardziej zadziorne, dzwoniące brzmienie.
PJD należy do nielicznych producentów, którzy do mocowania gryfu do korpusu używają prawdziwych śrub, a nie zwykłych wkrętów. Mimo atrakcyjnie niskiej ceny, profil przy podstawie gryfu jest tu starannie wyprofilowany.
W odróżnieniu od klasycznego Les Paula Juniora nie znajdziemy tu potencjometru tonu ani klasycznego obwodu, ale tylny otwór w korpusie został już wyfrezowany pod typowy układ PJD z dwoma potencjometrami – więc łatwo można dodać regulację tonu, rozłączanie cewek przez push-pull czy prosty układ treble bypass. Ale już w fabrycznej wersji mamy tu potężne, rockowe brzmienie – idealne także do slide’u.
Czy to przez lekkie postarzenie, czy wykończenie – gryf przypomina dobrze rozegranego, vintage’owego Fendera. Szerokość siodełka to 42 mm (kościane, znakomicie dopasowane), głębokość na I progu – nieco ponad 21 mm, a na XII – lekko poniżej 23 mm, profil pełne „C”. Podobnie jak w modelach Standard zastosowano progi Jescar 55090 (średnie, ale wysokie) na palisandrowej podstrunnicy o promieniu 254 mm (10"). Świetnie nabite progi, perfekcyjny setup Plek – gra się z przyjemnością. Ale prawda jest taka, że to nie gitara, nad którą trzeba się rozwodzić w specyfikacjach. Ona po prostu chce być na scenie.
Cena może być niska, ale otrzymujesz znakomity osprzęt Gotoh – na przykład delikatnie postarzone strojniki typu split-post. Praca przy siodełku jest na wyjątkowym poziomie, a każda gitara przechodzi przez proces Plek.
WERDYKT
Uproszczone gitary idealnie pasują do naszych czasów – ale tylko wtedy, gdy są zrobione tak dobrze. Ich prostota okazuje się wręcz wyzwalająca. Choć oryginalna wersja Apprentice nie zawiodła, nowa odsłona jeszcze lepiej oddaje ideę i robi to za znacznie niższą cenę. To instrumenty limitowane, dostępne tylko bezpośrednio od PJD – i jeśli masz choć odrobinę rockandrollowego ducha, zdecydowanie warto się zainteresować. W świecie pełnym komplikacji to prawdziwa odtrutka – przypomnienie, dlaczego w ogóle zakochaliśmy się w gitarach. Rewelacja.
Plusy:
- Świetne rzemiosło w uproszczonej formie
- Wysokiej klasy osprzęt
- Niska waga
- Wygodny, uniwersalny gryf
- Doskonała grywalność
- Brzmienie vintage-hot z pojedynczego humbuckera
Minusy:
- Fani Juniorów mogą tęsknić za regulacją tonu i klasycznym obwodem
SPECYFIKACJA TECHNICZNA
Typ: Elektryczna gitara solidbody, kształt offset
Pochodzenie: Wielka Brytania
Top: Obeche
Gryf: Klon, przykręcany
Menzura: 648 mm (25,5")
Szerokość siodełka: 42 mm, kość
Podstrunnica: Palisander, białe prostokątne markery, radius 254 mm
Progi: 22, Jescar 55090 (średnie, wysokie)
Osprzęt: Mostek Gotoh string-through z 6 niezależnymi siodełkami, klucze Gotoh SD91 w stylu vintage (lekko postarzone)
Rozstaw strun na mostku: 52,5 mm
Elektronika: Przetwornik PJD Wadfather (humbucker) z otwartą osłoną, montowany bezpośrednio do korpusu, pojedyncze pokrętło głośności
Waga: 2,79 kg
Opcja leworęczna: Tak
Wykończenie: Nato Olive (jak w recenzji), niskopołyskowe nitro z otwartymi porami na korpusie, satynowy tył gryfu