Gojira w śmierdzącej klatce
O tym, w jak trudnych warunkach powstaje nowa muzyka Gojiry, opowiedział w jednym z ostatnich wywiadów Joe Duplantier.
Okazuje się, że zespół ma już mnóstwo riffów i pomysłów na następcę ubiegłorocznego "L'enfant Sauvage", który prawdopodobnie ujrzy światło dzienne w przyszłym roku. "Mamy dwa zręby utworów, które są ok i które wiemy, jak mniej więcej zostaną rozwinięte. Większość materiału jest bardzo ekscytująca, ale warunki są bardzo trudne" - powiedział wokalista i gitarzysta Gojiry.
O jakich trudnych warunkach mowa?
Okazuje się, że formacja pracuje nad nowym materiałem w busie, w którym porusza się między koncertami.
"Szerze mówiąc nie znoszę tego" - powiedział Duplantier. "To znaczy lubię, kiedy mamy konkretny pomysł, który brzmi dobrze, ale to naprawdę dziwna sytuacja, gdy siedzimy między tymi wszystkimi butami - ponieważ każdy z nas zdejmuje buty w pomieszczeniu wypoczynkowym - brudnymi skarpetkami, komputerem i padem Mario. Nie jesteśmy już rockowym zespołem. To jest jak siedzenie w klatce, śmierdzącej klatce z komputerem. To nie to samo. Chciałbym być w naszej salce prób i jamować z kumplami i nie mogę się już doczekać, kiedy dojdziemy wreszcie do tego etapu."