FENDER Tone Master Pro
Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz
Mając prawdopodobnie najbogatszą historię i największe osiągnięcia w przełomowym projektowaniu i produkcji wzmacniaczy lampowych w branży, Fender zaskoczył wszystkich dołączając do cyfrowej konkurencji z własnym sprzętem do modelowania.
Rzeczywiście, wprowadzenie Tone Master Pro pod koniec 2023 roku wywołało najbardziej szalone zamieszanie wokół sprzętu w tym roku (a konkurencja zaczęła w panice obniżać ceny) i co ciekawe, natychmiast zmieniło podejście każdego oldschoolowego fanatyka, który mógłby rozważyć w przyszłości przejście na modeling. Ogólnie rzecz biorąc, temat modelowania jest już znany większości gitarzystów, niezależnie od tego, czy kiedykolwiek na „cyfrze” grali, czy nie, a Tone Master Pro nie pozostawia w nim żadnych niedomówień.
Jest to jednostka podłogowa z możliwością przełączania nożnego, która obejmuje cyfrowe przetwarzanie dla ponad 100 modeli wzmacniaczy i efektów, 6000 (!) przechwyconych przez firmę Fender odpowiedzi impulsowych (IR) kolumn głośników i mikrofonów (plus obsługę IR innych firm), 60-sekundowy looper stereo, wbudowana pamięć na ponad 500 presetów użytkownika i tysiące innych ustawień z chmury za pomocą zdalnej aplikacji Tone Master Pro Control, z połączeniem USB i Bluetooth do funkcji pomocniczych, potencjalną rolą cyfrowego interfejsu audio i wieloma innymi wodotryskami. Ciemnoszara metalowa obudowa i ogólny układ kontrolerów Tone Master Pro odpowiadają wyglądowi jego poważnych konkurentów. Przy wymiarach 371×262×96 mm i wadze ok. 4 kg jest około 30% mniejszy niż Line 6 Helix Floor, 20% mniejszy niż Fractal FM9 i około 40% większy niż Neural DSP Quad Cortex. Podobnie jak w przypadku Quad Cortex, jego 10 przełączników pełni także funkcję pokręteł obrotowych do wybierania niezliczonych parametrów wzmacniacza i efektów, ale są one większe niż w QC i wyglądają jak miniaturowe wersje radełkowanych pokręteł Telecastera, co jest przyjemnym akcentem i dzięki temu łatwiej się nimi kręci. Inne przydatne funkcje obejmują wbudowany zasilacz, który nie wymaga umieszczania żadnych zewnętrznych jednostek, wystarczy standardowy kabel z trzema bolcami ze złączem IEC. Włącz Tone Mastera Pro, a miniaturowe, czerwone światełko w stylu wzmacniacza ożyje. To miły, znajomy ze wzmacniaczy Fendera widok.
Z każdej strony 7-calowego, kolorowego ekranu dotykowego, znajdują się duże pokrętła służące do wyboru presetów (po wciśnięciu – widok zestawu) i głośności głównej (po wciśnięciu – dostęp do wewnętrznego miksera).
Na panelu kontrolnym znajdują się również dwa duże pokrętła, po jednym z każdej strony 7-calowego, kolorowego ekranu dotykowego, służące do wyboru presetów (naciśnij je, aby przełączyć widok zestawu) i głośności głównej (naciśnij, aby uzyskać dostęp do wewnętrznego miksera). Każdy przełącznik nożny zawiera również pasek LCD, który wyjaśnia jego aktualną funkcję, zmieniającą się w zależności od trybu (od wyboru presetu, parametrów sterowania, włączania/ wyłączania wzmacniacza/efektu i innych). Pozwala to maksymalnie na osiem natychmiastowych wyborów brzmień z dowolnego zestawu w trybie FS (przełącznik nożny), ale przełączniki nożne można zaprogramować do wykonywania wielu funkcji (np. włączania overdrive i delaya oraz wyłączania tremolo za naciśnięciem tylko jednego przycisku), a zewnętrzne pedały ekspresji i przełączniki mogą dodatkowo rozszerzyć zakres możliwości. Dwa przełączniki nożne na prawym końcu każdego rzędu są w górnym rzędzie przeznaczone do trybu FS (lub przytrzymania, aby włączyć funkcję loopera), a w dolnym rzędzie do tap-tempo (lub przytrzymania, by włączyć tuner).
Wszystko to składa się na łatwy i intuicyjny dostęp użytkownika do programowania i funkcjonalności. Ale być może największym dobrodziejstwem tego pakietu jest siedmiocalowy kolorowy ekran dotykowy. W przeciwieństwie do ogólnych symboli oferowanych u większości konkurentów, ekran Tone Mastera Pro przedstawia realistycznie wyglądające graficzne reprezentacje efektów, wzmacniaczy i kolumn dostępnych w wybranym zestawie, wraz z bardzo przejrzystymi oznaczeniami dalszych funkcji. Stuknij we wzmacniacz lub pedał, aby uzyskać większą wersję i pełny dostęp do elementów sterujących za pomocą ośmiu obrotowych przełączników nożnych/enkoderów. Wystarczy powiedzieć, że te manipulacje barw i zapisywanie edytowanych ustawień są tak proste, jak można by oczekiwać po tradycyjnym wzmacniaczu i w większości oczywiste, nawet bez dołączonej instrukcji obsługi. Warto zauważyć, że edycja TM Pro nie zapewnia tak dogłębnych zmian w biasowaniu lamp i innych parametrów technicznych, jak robią to Helix czy Quad Cortex. Tu obsługa jest prosta i nie przyprawia o ból głowy.
10 przełączników pełni także funkcję pokręteł obrotowych do wybierania niezliczonych parametrów wzmacniacza i efektów. Ich funkcję opisują dedykowane paski LCD.
Dobór gniazd jest niezwykle wszechstronny. Oprócz pojedynczego wejścia instrumentalnego 1/4 cala i połączonego wejścia mikrofonowego/liniowego 1/4 cala/XLR firmy Amphenol, dostępne są gniazda SEND/RETURN dla pełnych czterech pętli FX (z 3 i 4 łączonymi w stereo); lewe i prawe wyjścia 1/4 cala oraz XLR z przełącznikiem GROUND-LIFT dla wyjścia 1; lewe i prawe wyjścia 1/4 cala dla wyjścia 2; wyjście słuchawkowe stereo 1⁄4 cala; wejście AUX 1/8 cala (zewnętrzne źródła mogą również odtwarzać dźwięk przez Bluetooth); połączenia dla EXP 1 i 2; AMP CTRL (do przełączania maksymalnie dwóch funkcji na zewnętrznym wzmacniaczu); Wejście i wyjście MIDI/THRU i złącze USB-C. Dostępne jest również gniazdo kart Micro SD umożliwiające rozszerzenie możliwości przechowywania ustawień.
I chociaż Tone Master Pro nie ma wbudowanego w urządzenie pedału ekspresji, Fender nawiązał współpracę z Mission Engineering, aby zaoferować chętnym SP1-TMP (za 175 USD, sprzedawany osobno). To wytrzymały kontroler nożny zaprojektowany specjalnie z myślą o dostępie do szerokiej gamy profesjonalnych funkcji Tone Mastera.
Dedykowana, aktywna paczka ma regulowaną moc w zakresie od 1 do 85 W.
Wybór 30 modeli wzmacniaczy Tone Master Pro reprezentuje przyzwoitą wszechstronność (większość z nich jest dostępna podwójnie jako combo/half-stack lub jako head pasujący do alternatywnych kolumn głośnikowych), która jednocześnie nie jest przesadna w swojej różnorodności. Nic dziwnego, że oferta Fendera stanowi prawie połowę zawartości (14 modeli), w tym oczekiwane klasyki tej marki oraz emulacje Bassbreakera i Blues Jr. Nie znajdziemy tu jednak tweedowego Champ, Deluxe ani Super, co jest dość zagadkowe czyżby w przyszłym update? Mamy za to umownie „zamaskowane” wersje kilku Marshalli (ale nie JTM45), Voxa AC30, Rolanda JC120, kilka Mesa/Boogie, Friedmana BE-100 i Bognera Uberschall, a także pierwsze w historii autoryzowane modele EVH 5150 IIIS 6L6 Stealth. Żadnego Hiwatta ani Orange; nie ma Dumble, Trainwreck, Matchless i tym podobnych, ani wzmacniaczy basowych, ale Fender już oświadczył, że będzie ich o wiele więcej. Opcje efektów są stosunkowo liczne i obejmują wszystkie istotne kategorie, włączając w to szereg specyficznych dla Fendera, zawoalowanych wersji klasyków i urządzeń studyjnych. Do tego 26 kolumn (z większą liczbą dostępnych) i 7 mikrofonów… I jeśli ktoś powie, że to niedużo, to zapytam ile jest mu potrzebne tak naprawdę do nagrania swej muzyki. Więcej? Serio? Testowałem Tone Master Pro z Fenderem Telecasterem, Stratocasterem i PRS Custom 22, poprzez dostarczoną mi także do testu dedykowaną paczkę Fender Tone Master FR-10 (sprzedawana oddzielnie), a także ze słuchawkami. Kolumna Fender FR-10 została zaprojektowana jako combo w stylu Hot Rod Deluxe z górnym panelem sterowania zagiętym do tyłu. Paczka wygląda prawie identycznie w czarnym toleksie ze srebrną tkaniną na grillu. Obudowa FR-10 wykonana jest z jasnej sklejki, a wewnątrz kryje wzmacniacz mocy klasy D o mocy 1000 W, napędzający 10-calowy głośnik o specjalnej konstrukcji i 1-calowy głośnik wysokotonowy o szerokim rozproszeniu. (FR-12 ma również 1000 W, ale jest wyposażony w 12-calowy głośnik). Modele wzmacniaczy, kolumn i efektów brzmią fantastycznie pod każdym względem. Emulacje są całkowicie realistyczne, dynamiczne i ekspresyjne.
Na tylnym panelu znajduje się spory wachlarz gniazd, w tym wysokiej jakości złącza XLR firmy Amphenol.
W moim odczuciu „natywne” modele wzmacniaczy Fendera brzmią najlepiej ze wszystkich, a szerokie możliwości intuicyjnej edycji ułatwiły szybkie dostrajanie i tworzenie presetów oraz zestawów przygotowanych od podstaw według moich preferencji. Ostatecznie Tone Master Pro oferuje imponującą wszechstronność – w brzmieniu, funkcjonalności i połączeniach (gniazdach) – a wszystko to na poziomie jakości, którego oczekiwalibyśmy po tej legendarnej marce z Kalifornii. Urządzenie sprawdzi się znakomicie na scenie (zobaczcie na żywo Leszka Cichońskiego), ale także w piwnicy i sali prób (gdzie przydać się może regulacja mocy na kolumnie FR). Oczywiście testujemy urządzenie tuż po premierze, a firma obiecuje „więcej w przyszłości”. O tym trzeba pamiętać, porównując je z konkurentami obecnymi na rynku od lat. Ale zapewniam, że nawet w tej pierwszej wersji jest to rzecz warta uwagi. O czym może świadczyć także popyt na Tone Mastera Pro, jaki obecnie obserwujemy.
DANE:
Korpus: Olcha
Gryf: Klon, Mid '50s Soft "V"
Podstrunnica: Klon
Radius: 7.25" (184.1 mm)
Skala: 25.5" (64.77 cm)
Progi: 21, Vintage Tall
Przetworniki: 3x Vintage-Style '50s Single-Coil Strat
Kontrola: Master Volume, Tone 1. (Neck/Middle Pickups), Tone 2. (Bridge Pickup), 5-Position Blade: Position 1. Bridge Pickup, Position 2. Bridge and Middle Pickup, Position 3. Middle Pickup, Position 4. Middle and Neck Pickup, Position 5. Neck Pickup Mostek: 6-Saddle Vintage-Style Synchronized Tremolo with Bent Steel Saddles
Klucze: Fender Vintage-Style
Struny: Fender USA 250L Nickel Plated Steel (.009-.042)
Osprzęt: Nickel/Chrome
Kolor: Ocean Turquoise Metallic
W zestawie: pokrowiec Deluxe Gig Bag
Produkcja: Meksyk