BLACKSTAR LT-Echo 10
Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz
Blackstar Amplification przyzwyczaił nas do dużych wzmacniaczy, które potrafią zabrzmieć naprawdę głośno. Są jednak sytuacje, kiedy przydałby się niewielki piecyk przeznaczony do ćwiczeń, który co prawda nie zastąpi dużego zestawu nagłośnieniowego, ale jednak pozwoli na swobodną grę bez konieczności podłączania dodatkowych efektów.
Autor testu: Sławomir Sobczak
Właśnie dla gitarzystów potrzebujących tego typu urządzeń producent stworzył serię LT-Echo, w skład której wchodzą obecnie dwa wzmacniacze: pierwszy o mocy 10 W (LT-Echo 10) i drugi 15 W (LT-Echo 15). W tym miesiącu przyjrzymy się temu pierwszemu piecykowi, czyli LT-Echo 10.
BUDOWA
Urządzenie zamknięto w kompaktowej obudowie pokrytej czarnym tolexem o wymiarach 216x252x142 mm i wadze 3 kg. Za tkaniną ochronną kryją się dwa głośniki o średnicy 3", każdy o mocy 5 W, natomiast - jak już sama nazwa wskazuje - sam wzmacniacz dysponuje mocą 10 W. Panel przedni jest wyjątkowo oszczędny, ponieważ znajdziemy na nim zaledwie trzy gałki: VOLUME, EQ (ISF) i DELAY TIME (warto dodać, że nieco większy brat prezentowanego wzmacniacza, czyli LT-Echo 15, wyposażony jest dodatkowo w regulatory GAIN i TONE).
Oprócz tego mamy tu także przyciski: OD (aktywujący kanał Overdrive) oraz DELAY ON/OFF (załączający układ delaya). Jeśli chodzi o przyłącza, to z lewej strony znajduje się gniazdo wejściowe INPUT, natomiast z prawej dwa gniazda: MP3 / LINE IN i EM. OUT / PHONES. Pierwsze z nich służy do wprowadzenia zewnętrznego źródła sygnału, np. odtwarzacza MP3, natomiast drugie przyłącze może pełnić rolę wyjścia liniowego z emulacją kolumny głośnikowej lub wyjścia słuchawkowego.
Urządzenie jest zasilane z sieci 220 V i nie pozwala na wykorzystanie niezależnego źródła zasilania w postaci baterii. Kabel sieciowy można schować w specjalnej komorze z tyłu obudowy, w której umieszczono także pasek z zapięciem na rzepy. Całość uzupełnia niewielka rączka na płycie wierzchniej służąca do przenoszenia piecyka.
WRAŻENIA I BRZMIENIE
Trudno się dziwić, że po wzmacniaczach o tak niewielkich rozmiarach nie oczekuje się zbyt wiele. Po włączeniu urządzenia okazuje się jednak, że brzmienie tego niepozornego wzmacniacza zaskakuje wysoką jakością. Nie ma tu mowy o płaskim dźwięku, jakimś bzyczeniu znanym z kiepskich odbiorników radiowych. Na kanale czystym wydobywa się przyjemnie nasycony ciepły dźwięk, w którym nie ma przesadnie dużo góry pasma. Jak na tak mały piecyk brzmienie jest nadzwyczaj dobre, a co najważniejsze, odnosi się wrażenie, jakbyśmy grali na większym wzmacniaczu.
Po załączeniu kanału przesterowanego za pomocą niepozornego przycisku OD uzyskujemy przyjemne brzmienie znane z większych konstrukcji Blackstara, choć oczywiście w skromniejszym wydaniu. Projektanci z Blackstara już wielokrotnie udowadniali, że wiedzą, w jaki sposób uzyskać dobrej jakości nasycony przester bez konieczności udostępniania użytkownikom mnóstwa pokręteł i przełączników. Tutaj prostota zastosowanych rozwiązań jest bardzo widoczna, ponieważ za kontrolę brzmienia odpowiada - poza gałką VOLUME - tylko potencjometr EQ, za którym kryje się ceniony układ ISF. System ten, o którym pisaliśmy już wielokrotnie na łamach naszego pisma, zaskakująco dobrze odnalazł się we wzmacniaczu o mocy zaledwie 10 W i dzielnie podkręca brzmienie, dając wrażenie obcowania z większą konstrukcją.
Po lewej stronie skali daje brzmienie o charakterze amerykańskim z ograniczonym środkiem i mocnym, zwartym basem. Choć na pokładzie piecyka mamy tylko dwa głośniki o średnicy 3 cali, to bas mimo wszystko jest całkiem dobrze słyszalny. Po przekręceniu gałki w pozycję prawą otrzymujemy bardziej organiczny lekki sound o charakterze brytyjskim z wyeksponowanym środkiem i łagodniejszym dołem. Każde z tych skrajnych ustawień daje przyjemny w odbiorze dźwięk, który zachęca do gry.
Projektanci z Blackstara wykonali kawał dobrej roboty, tworząc miniaturowe urządzenie, na którym można ćwiczyć bez większych kompromisów - po prostu ciesząc się grą. Nie trzeba martwić się dodatkowymi efektami, ponieważ wszystko mamy pod ręką: clean, drive i do tego jeszcze delay. Mając do dyspozycji tylko tych kilka narzędzi, można przećwiczyć większość rzeczy, z którymi spotykają się współcześni gitarzyści, a więc od partii granych na kanale czystym poprzez crunche, aż po brzmienia hi-gain (oczywiście na tyle, na ile pozwolą niewielkie głośniki). Jeśli chodzi o linię opóźniającą, to osobiście wolałbym mieć tu pod ręką pogłos zamiast delaya, ale to już kwestia osobistych preferencji. Pokładowe echo działa bezproblemowo, nie razi cyfrą i daje miękki, przyjemny w odbiorze dźwięk powtórzeń.
PODSUMOWANIE
Blackstar LT-Echo 10 to typowe urządzenie typu plug’n’play, czyli podłącz i graj. Maksymalnie uproszczona obsługa, niewielkie wymiary i spore możliwości to niezaprzeczalne atuty tego miniaturowego wzmacniacza, który może towarzyszyć nam po prostu wszędzie. No, może prawie wszędzie, ponieważ wymaga on zasilania sieciowego. Z pewnością jest to spore utrudnienie dla osób, które chcą mieć naprawdę mobilny sprzęt, którego da się użyć np. na biwaku. Obecnie możemy mieć pod ręką zestaw przyzwoitych symulacji wzmacniaczy i efektów w postaci apki zainstalowanej na komórce, więc dołączenie do tego miniaturowego piecyka z niezależnym zasilaniem wydaje się już czymś naturalnym.
Oceniając combo o tak niewielkich, wręcz miniaturowych rozmiarach, trudno spodziewać się potężnego dźwięku. Mimo to wzmacniacz gra całkiem przyjemnie i dzięki przemyślanej konstrukcji obudowy ma się wrażenie, że napędzają go większe głośniki niż 3". Wzmacniacz Blackstar LT-Echo 10 można polecić gitarzystom, którzy potrzebują poćwiczyć na gitarze, i to zarówno na cleanie, jak i na przesterze, a przy tym dodać do tego odrobinę delaya oraz podłączyć zewnętrzny odtwarzacz MP3 lub CD. Prosta, zwarta i przemyślana budowa, niewielka waga czynią z z tego urządzenia poręczny i przydatny sprzęt do ćwiczeń.
www.sound-service.eu
kanały: 2 (Clean, Overdrive)
moc: 10 W
głośniki: 2x 3" (5 W)
regulatory: VOLUME, EQ (ISF),
DELAY TIME,
przełączniki: OD (Overdrive), DELAY
ON/OFF
przyłącza: INPUT, MP3 / LINE IN,
EM. OUT / PHONES
zasilanie: 220 V
wymiary: 216x252x142 mm (SxWxG)
waga: 3 kg