FENDER Vibro Champ XD

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki FENDER
Testy
2009-03-02
FENDER - Vibro Champ XD

Fender to marka sama w sobie. Gdyby komukolwiek przyszło do głowy zliczyć ilość produktów, które zejdą z taśm produkcyjnych tego wielkiego muzycznego kombinatu w ciągu jednego tylko dnia, miałby z tym nie lada problem

Rozpiętość akcesoriów produkowanych przez firmę na całej kuli ziemskiej jest bowiem przeolbrzymia - poczynając od kostek i pasków do gitary, a kończąc na olbrzymich zestawach scenicznych. Taki muzyczny miszmasz, zupełnie jak w kolonialnym sklepie sprzed 100 lat. Wolny rynek zmusza producentów do dużej elastyczności. Takie czasy.

O tym, że Fender jest potentatem na rynku muzycznym, nikogo nie trzeba przekonywać. Jednakże nawet taka firma musi wciąż szukać nowych rozwiązań, aby docierać do nowych grup klientów. Jednym z najczęściej stosowanych sposobów jest odświeżenie starej i sprawdzonej już marki.

HISTORIA

Nazwa "champ" to skrót pochodzący od słowa "champion" (czyli zwycięzca, mistrz). Właśnie tak ochrzczono serię tych niewielkich wzmacniaczy. Produkcja piecyków spod szyldu Champ trwała nieprzerwanie 18 lat do roku 1982. Przez prawie dwie dekady konstrukcja Championów przechodziła przeobrażenia - zmieniał się wygląd, zmieniały się parametry, a co za tym idzie - brzmienie. Niemniej jednak przez te wszystkie lata Champy dały się zapamiętać jako słodkie, zadziorne maleństwa o uroczym, aksamitnym głosie.

W 2007 roku, w ramach serii Vintage Modified, firma Fender zdecydowała się na wskrzeszenie modelu Vibro Champ. Wzmacniacze z serii Blackface produkowano w latach 1964-1967. Było to jednolampowe combo z ośmiocalowym głośnikiem o mocy wyjściowej 6W, z charakterystycznym regulowanym, wibrującym soundem. Model Vibro Champ XD Fendera jest zmodyfikowaną rekonstrukcją Blackface’a, mamy więc tu owe vintage modified.

BUDOWA

Pomimo niewielkich rozmiarów (355×432×220mm) i małej wagi (10.4kg) wzmacniacz prezentuje się na pierwszy rzut oka dość okazale. Obudowa oklejona jest plastikowym obiciem imitującym skórę. Siatka ochronna na głośniku połyskuje srebrem, co w połączeniu z czarnym obiciem tworzy miłą dla oka estetykę. I tylko duże logo Fendera przypomina, że mamy tu do czynienia nie z zabawką, lecz z charakternym piecykiem.

Na panelu przednim wzmacniacza Fender Vibro Champ XD znajdziemy gniazdo wejścia gitarowego, potencjometry (GAIN, VOLUME, VOICE, TREBLE, BASS, F/X LEVEL, F/X SELECT) oraz rubinową lampkę informującą o pracy wzmacniacza. Natomiast na panelu tylnym - gniazdo sieciowe, włącznik, bezpiecznik, wyjście SPEAKER OUT (przez które możemy podłączyć zewnętrzny głośnik) oraz wyjście liniowe LINE OUT.

Przyjrzyjmy się uważnie panelowi sterującemu. Najbardziej zaintrygowały mnie potencjometry VOICE oraz F/X SELECT. Pierwszy związany jest z tym, że w wersji XD znajdziemy lampę przedwzmacniacza 12AX7, dzięki której wzbogacono paletę brzmień o 16 barw, stylizowanych na brzmienia klasycznych wzmacniaczy: Tweed (3 barwy oparte na brzmieniu wzmacniaczy z serii Tweed Champ oraz Tweed Bassman), Blackface (3 barwy oparte na brzmieniu wzmacniaczy z serii Fender Blackface), British (3 barwy oparte na brzmieniu serii wczesnych wzmacniaczy brytyjskich), Hot Rod (3 barwy oparte na brzmieniu serii wzmacniaczy Fender Hot Rod), Metal (2 barwy oparte na brzmieniu wzmacniaczy z serii Fender Metalhead), Jazz (zoptymalizowana dla stylistyki jazzowej barwa oparta na brzmieniu wzmacniaczy z serii Fender Jazz King), Acoustic (superczysta barwa charakterystyczna dla wzmacniaczy z serii Acoustasonic, stworzonych z myślą o gitarzystach stosujących technikę fingerpicking). Stopień nasycenia wyżej wymienionych barw można dowolnie zmieniać potencjometrem GAIN.

Ponadto - co również jest novum w stosunku do oryginału - wzmacniacz Fender Vibro Champ XD wyposażono w procesor sygnałowy (DSP), oddający nam do dyspozycji 16 efektów cyfrowych, które możemy kontrolować poprzez potencjometr F/X SELECT. Idąc po kolei, są to: VIBRATONE (Rotating Baffle Slow, Rotating Baffle Fast), DELAY (130ms, 300ms, 450ms), REVERB (Large Room, Concert Hall, Classic Fender Spring Reverb, Reverb + Delay), CHORUS (Fast Sweep, Deep Sweep, Chorus + Delay, Chorus + Reverb) oraz TREMOLO (Low Speed, Medium Speed, High Speed). Za intensywność wspomnianych efektów odpowiada potencjometr F/X LEVEL.

Lampy chronione są specjalną kratką przykręconą do drewnianej listwy, którą można w razie potrzeby bardzo szybko zdemontować. Po tej czynności mamy pełny dostęp do transformatora, a także do umieszczonego centralnie ośmiocalowego głośnika Fender Special Design o impedancji 4Ohm.

GRAMY

Wzmacniacz oferuje ogromną ilość kombinacji brzmieniowych. Jednak pomimo dużej rozpiętości barw modelowanych, nawet początkujący gitarzyści powinni usłyszeć, czym się od siebie różnią, i szybko się zorientować, które z ustawień chcą wykorzystać. Brzmienia Fender Vibro Champ XD najładniej prezentują się, gdy podłączymy do niego gitarę z pojedynczymi przetwornikami. Pasmo jest wtedy surowsze i bardziej przejrzyste niż przy gitarach z humbuckerami. Co nie oznacza, że posiadacze gitar z podwójnymi pickupami nie mają tutaj czego szukać.

Potencjometr GAIN daje naprawdę duże pole manewru, więc jeśli tylko zachowa się rozsądek i umiar, można osiągnąć bardzo ciekawie brzmiące rezultaty, szczególnie jeśli poeksperymentuje się z potencjometrem VOLUME gitary.

Wybraną barwę wystroić można w jeden z 16 efektów. Potencjometr F/X LEVEL jest bardzo skuteczny, jeśli zależy nam na uzyskaniu subtelnych różnic w barwie. Im większa jego wartość, tym głębszy jest stopień efektu. Również i w tym przypadku różnice, nawet w obrębie jednego efektu, są bardzo wyraźnie wyczuwalne.

Miłośnicy cięższego grania również znajdą tu coś dla siebie. Są tu brzmienia charakterystyczne dla wczesnego brytyjskiego punka czy nawet ostrego metalu. Chcemy przejść od czystego Tweeda do mocnego przesteru? Nie ma problemu. Trzeba przyznać, że wszystkie barwy są wyważone i w miarę wiernie odtwarzają czasy swojej świetności. Jednak mimo że Fender Vibro Champ XD oferuje nam swoistą podróż sentymentalną, to brzmienia, które uzyskujemy, nie mają tego pełnego soczystego charakteru, kojarzącego się nam z konstrukcjami vintage firmy Fender.

PODSUMOWANIE

Muszę przyznać, że jako sceptyk z nieufnością odnosiłem się do stosowania rozwiązań typu "wszystko w jednym", byłem więc mile zaskoczony tym, co usłyszałem, i dla Fender Vibro Champ XD zrobiłem w swojej teorii absolutny wyjątek. Urzekająca jest przede wszystkim prostota konstrukcji i łatwość obsługi, a jednocześnie niezliczona ilość konfiguracji.

Urządzenie może posłużyć jako szybka ściągawka z historii wzmacniaczy, których napotkanie w naszej szerokości geograficznej jest prawdziwą rzadkością lub wręcz niemożliwe. Możliwości tak małego i nieskomplikowanego wzmacniacza wydają się być spore, tak jak spora jest ilość konfiguracji brzmieniowych. Jeśli jeszcze wliczyć w to umiejętne stopniowanie nasycenia barw i efektów, to można zdecydowanie stwierdzić, że możliwości są nieograniczone.

Zastosowanie cyfrowego procesora efektów dało w tym przypadku naprawdę ciekawe rezultaty. Oczywiście patrząc na parametry techniczne, nie można sobie obiecywać za wiele, jednak konstruktorzy zrobili wszystko, by nasza satysfakcja nie ograniczała się tylko do niezbędnego minimum. Taki wzmacniacz śmiało można używać podczas występów scenicznych w małych klubach. Również mogą mieć z niego nie lada pociechę posiadacze studiów nagraniowych (zarówno tych domowych, jak i półprofesjonalnych).

Zalety niewielkiego głośnika najbardziej chyba jednak docenią mieszkańcy bloków z wielkiej płyty. Z piecyka można naprawdę sporo wycisnąć bez konieczności rozkręcania głośności na maksa. A jeśli ładnie zagra się "Laylę", to bezduszni sąsiedzi mogą nawet pomyśleć, że odwiedził nas sam Eric Clapton. łatwy w obsłudze i uniwersalny wzmacniacz, godny uwagi członek rodziny Blackface

autor: Arkadiusz Ślesicki

moc: 5W; kanały: Voice Control
(Tweed, Blackface, British, Hot Rod, Metal, Jazz, Acoustic);
korekcja: TREBLE, BASS, GAIN; technologia: lampowo-tranzystorowa; efekty: DSP (Vibratone, delay, reverb, chorus, tremolo); głośnik: 8" Fender; lampy: 12AX7 (preamp), 6V6 (końcówka mocy); wyjście: SPEAKER OUT 4Ohm, 5 W; inne gniazda: LINE OUT; wymiary: 355×432×220mm; waga: 10.4kg
DOSTARCZYŁ Aplauz Sp. z o.o., Łomianki-Dąbrowa, tel. 022-751-42-39,
www.aplauzaudio.pl
CENA 1 278 zł

Wynik testu
Funkcjonalność:
6
Wykonanie:
5
Brzmienie:
4
Jakość / Cena:
5