IBANEZ JEM777 30th Anniversary

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki IBANEZ
Testy
Marcin Komorowski
2017-11-08
IBANEZ - JEM777 30th Anniversary

W tym roku mija 30 lat odkąd Ibanez i Steve Vai nawiązali współpracę, której owocem jest jedna z najbardziej rozpoznawalnych serii sygnowanych gitar.

JEM i jego siedmiostrunowa odmiana Universe przez trzy dekady zyskały popularność na całym świecie i doczekały się bardzo wielu modeli różniących się przede wszystkim wykończeniem i zastosowanymi przetwornikami.

Od ekonomicznego modelu JEM Jr, po produkowane w krótkich seriach egzemplarze na specjalne okazje łączy niezmiennie kształt korpusu, układ przystawek H-S-H i ruchomy most typu Edge na licencji Floyd Rose. Część instrumentów ma wycięty charakterystyczny uchwyt w korpusie, tzw. Monkey Grip. W niektórych podstrunnica jest skalopowana w ostatnich czterech pozycjach, co ułatwia wibrowanie i podciąganie strun między bardzo blisko ustawionymi progami.

Także różnorodność wykończeń od jednolitych, przez motywy kwiatowe, po kłujące oczy neonowe barwy doskonale oddaje charakter Steve’a Vaia - artysty, który potrafi nie tylko imponować szybkością i precyzją gry wyjątkowo zawiłych przebiegów, ale też ujmuje za serce pięknem i głębią gitarowych ballad z "For the Love of God" na czele.

BUDOWA


JEM777 to produkowany w Japonii model rocznicowy - świadczy o tym grawerowany emblemat na płytce przy łączeniu gryfu z korpusem "JEM 30th Anniversary Edition 1987- 2017 Made In Japan". Wykonany z lipy korpus limitowanej ilościowo gitary ma charakterystyczne głębokie wcięcia, po obu stronach gryfu, ergonomiczne profilowania pod przedramię i klatkę piersiową, wspomniany wyżej uchwyt oraz podcięcie pod i za ruchomym mostkiem - obowiązkowo w kolorze kontrastującym z barwą korpusu. To profilowanie zwykło się nazywać Lion’s Claw za sprawą kształtu przywodzącego na myśl ślad po pazurach lwa.

Gryf o mocno spłaszczonym profilu wykonano z trzech listew klonowych rozdzielonych cienkimi wklejkami z orzecha. Klonowa podstrunnica o promieniu aż 430 mm mieści 24 progi ze znacznikami w formie znikającej piramidy - od całej przy III progu, do fragmentu podstawy przy ostatnim. Grubość gryfu przy I progu to zaledwie 18 mm, przy XII - 20 mm; jego szerokość wzrasta od 43 mm przy siodełku główki do 58 mm przy XXIV progu. Osprzęt tworzą klucze olejowe, blokada strun na główce i mostek Ibanez Edge - świetny wibrator typu Floyd Rose z mikrostroikami - całość w kolorze cosmo black o metalicznym połysku.

Na układ elektryczny zamontowany na trójwarstwowej płytce składają się dwa humbuckery DiMarzio Evolution (H) przy mostku i gryfie oraz singiel DiMarzio Evolution (S) pomiędzy nimi, pięciopozycyjny przełącznik przystawek, wspólna kontrola głośności i barwy. W elektryce nie ma niespodzianek - w skrajnych pozycjach włącza się humbuckery w podstawowym trybie, w 2 i 4 pozycji przełącznika mamy singiel i po jednej cewce humbuckera włączone równolegle, pozycja 3 to sam singiel. Gniazdo wyjściowe jest zamontowane w boku gitary, tuż przy kołku, w sposób umożliwiający przewleczenie kabla za zaczepionym na nim pasku.

W komplecie oprócz dwóch ramion tremola wciskanych w mostek (jedno stalowe, drugie z włókna węglowego), jest również blokada mostka i certyfikat autentyczności wyglądający jak przepustka koncertowa - z fotografią Mistrza Stefana trzymającego taką gitarę z jednej strony; z krótkim opisem, autografem i numerem seryjnym gitary z drugiej. Instrument jest dostarczany w walizkowym futerale typu hardshell z trzema zamkami zatrzaskowymi, wyłożonym pluszem, z rocznicową tabliczką przykręconą wewnątrz, po lewej stronie przy krawędzi. Oprócz instrukcji znajduje się w nim także przyrząd do regulacji - przypominający scyzoryk Ibanez multitool. Oprócz prezentowanego różowego wykończenia (Shocking Pink), model rocznicowy jest też dostępny w kolorach żółtym (Desert Sun Yellow) i zielonym (Loch Ness Green).

WRAŻENIA


Już otwarcie futerału i pierwszy rzut oka wystarcza, by wywołać uśmiech na twarzy - dla fana Steve’a Vaia to uśmiech błogości, dla osoby, który gustuje w innych klimatach muzycznych - uśmiech z powodu niecodziennego pod względem kolorystycznym wykończenia. Idąc tropem fana, radość jest coraz większa, gdy spostrzega się rocznicowy emblemat z tyłu korpusu na gitarze wzorowanej na modelu święcącym tryumfy 30 lat temu.

Jedną z drobnych różnic w stosunku do pierwowzoru jest charakterystyczne dla nowszych modeli zgrubienie w miejscu gdzie szyjka przechodzi w główkę - to zapewnia sztywność i gwarantuje, że główka nie złamie się przy przypadkowym uderzeniu. Druga to pięcioczęściowy gryf, zamiast szyjki z jednego kawałka klonu. Trzecia to przystawki Evolution, zamiast Paf Pro (Steve Vai chciał mieć tu opracowane przez siebie pickupy, zamiast seryjnych, których używał wcześniej).

Pod względem zastosowanych materiałów i wykonania jest to instrument z najwyższej półki, wykonany przez znakomitych lutników i gwarantujący komfort użytkowania od chwili wyjęcia jej z futerału. Po nastrojeniu okazało się, że akcja strun jest niska a most tremolo prawidłowo wyregulowany. Gitara jest lekka i dobrze wyważona, dostęp do wysokich pozycji - wzorowy. JEM777 ma minimalnie grubszy gryf od typowych wyścigówek Ibaneza - klon jest cięty metodą quartersawn, co słychać już na sucho - w ataku bez podłączenia do wzmacniacza odzywa się charakterystyczny wyższy środek. Progi 6105 - ulubione Vaia - są węższe i nieco niższe niż zwykle stosowane zazwyczaj w Ibanezach RG jumbo, dzięki temu równie wygodnie gra się solówki (legato, podciąganie), jak i akordy (mniejsza podatność na odstrajanie niż przy jumbo). Wydaje się, że 6105 to "złoty środek" w temacie progów.

BRZMIENIE


Humbucker przy mostku ma mocny sygnał i daje jasne, lekko konturowe, przenikliwe, ale nasycone alikwotami brzmienie, które świetnie przebija się przez mix bez epatowania nadmiarem środka, jak to bywa w niektórych konstrukcjach "hot". W pozycji 2. sygnał jest oczywiście nieco słabszy - dołączenie singla i odłączenie jednej cewki humbuckera skutkuje dźwiękiem bardziej przejrzystym, ze sprężystym atakiem, pojawia się pierwiastek szklistego bell-tone, który Vai tak lubił w gitarach typu Strato (notabene powszechne dziś rozłączanie cewek w 2 i 4 pozycji przełącznika układu HSH zapoczątkował właśnie Steve Vai).

Pojedyncza przystawka w pozycji 3. daje energetyczne brzmienie singla, wrażliwe na artykulację i harmonijnie wchodzące w przesterowanie przy mocniejszym ataku. Dwie cewki w pozycji 4. to nieco ciemniejsza, jednak wciąż wzorowo detaliczna odmiana dźwięku z pozycji 2, często wykorzystywana w balladach, za sprawą swej aksamitnej delikatności. Humbucker przy gryfie daje mocny, ciepły dźwięk, zaskakująco bluesowy, w odniesieniu do zasadniczego zastosowania tego modelu.

Gitara już na sucho jest dźwięczna i bardzo sprężysta, co przekłada się bezpośrednio na "czucie" po podłączeniu do wzmacniacza. W odróżnieniu od oryginału są tu pickupy Evolution (zamiast Paf Pro), przez to w elektrycznej barwie jest mniej środka, a szczególnie wyższego środka, a całe pasmo wydaje się pełniejsze i lepiej zrównoważone - dlatego właśnie Steve uznał tę konstrukcję za "ewolucję" i natychmiast po jej stworzeniu zaprzestał korzystania z fabrycznych Paf Pro. Gitara pomimo krzykliwego wykończenia jest naprawdę uniwersalna brzmieniowo i mogłaby z powodzeniem zagrać w gatunkach dość odmiennych od tego, który uprawia muzyk ją sygnujący (być może za wyjątkiem ciężkich odmian metalu, bo pojawienie się w morzu czerni z różową lampką mogłoby się skończyć różnie).

PODSUMOWANIE


Rocznicowy JEM777 nie należy do tanich gitar, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że oprócz doskonałego instrumentu, który świetnie leży w rękach i gwarantuje absolutnie topowe brzmienie, nabywca dostaje kawałek historii światowej muzyki, a wraz z nim lekcję do odrobienia. Nie chodzi o to, by grać tak samo jak Steve Vai, ale by zrozumieć wpływ tego Mistrza oraz japońskich Mistrzów lutnictwa, na kulturę i pojmowanie sztuki. Nawet krótkie spotkanie z tym instrumentem mocno zapada w pamięć i działa na wyobraźnię. Jest to także dość dobra inwestycja, bo w przyszłości taki model rocznicowy będzie tylko drożał.

 

Konstrukcja: bolt-on
Menzura: 25,5"
Korpus: lipa
Gryf: 5-częściowy klon/orzech
Podstrunnica: klon
Progi: 24, model W/6105
Klucze: olejowe
Mostek: Edge tremolo
Elektronika: DiMarzio Evolution (H), DiMarzio Evolution (S), DiMarzio Evolution (H), przełącznik 5-pozycyjny, VOLUME, TONE
Wykończenie: Shocking Pink

 

Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
6
Cena
15 800.00 zł
Dystrybutor
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie MagazynGitarzysta
Magazyn Gitarzysta
wrzesień 2017
Kup teraz