FENDER American Professional Jazzmaster

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki FENDER
Testy
2017-06-12
FENDER - American Professional Jazzmaster

Fender Jazzmaster jako nowość został zaprezentowany przez Leo Fendera podczas targów NAMM Show w 1958 r. Asymetryczny kształt korpusu typu offset waist zaprojektowano tak, by ułatwić grę w pozycji siedzącej.


To rozwiązanie wykorzystano również w modelach Jaguar i produkowanym od 1960 r. Jazz Bass. Jazzmaster w założeniach konstruktorów miał być instrumentem dla muzyków jazzowych, ci jednak pozostali wierni gitarom o miękkim brzmieniu, wyposażonym w humbuckery. Gitara szybko zyskała popularność w południowoamerykańskiej muzyce surf, a z czasem stała się jedną z najczęściej wybieranych przez muzyków z nurtu szeroko pojętej alternatywy - od free jazzu, przez punk, do indie rocka. Powodem były przede wszystkim niskie ceny tych instrumentów i fakt, że stanowiły opozycję w stosunku do najbardziej prestiżowych, a co za tym idzie najdroższych Tele i Stratocasterów.

Jazzmaster był wytwarzany do 1980, produkcję wznowiono w 1984 r. i utrzymano do dziś. Wśród użytkowników tego modelu wypada wymienić takich muzyków jak: Elvis Costello, Tom Verlaine (The Neon Boys i Television), Thurston Moore i Lee Ranaldo z Sonic Youth, Kevin Shields (My Bloody Valentine), J Mascis (Dinosaur Jr.), czy Nels Cline (Wilco). Po prezentowanym w ubiegłym miesiącu modelu Jaguar kontynuujemy testowanie instrumentów z serii American Professional, która w 2017 zastąpiła American Standard, przez wiele lat najczęściej wybieraną przez profesjonalnych muzyków.

BUDOWA


Jazzmaster i Jaguar mają sporo wspólnych cech - z tego powodu są też często mylone. Dwie najbardziej istotne różnice to menzura - w modelu Jazzmaster ma ona typowy fenderowski rozmiar 25,5" czyli 648 mm, w Jaguarze 24" = 610 mm, oraz przetworniki - Jazzmaster ma znacznie większe single w kanciastych odbudowach przekręcone do korpusu czterema śrubami, podobnie jak przystawki Jazz Bass. Korpus z olchy z anatomicznym podcięciem na żebra wykończono błyszczącym lakierem poliuretanowym, klonowy gryf z ciemną wklejką z tyłu pokrywa warstwa lakieru uretanowego o satynowym połysku, jedynie front główki jest wykończony na wysoki połysk. Połączenie korpusu z gryfem o profilu Deep C to typowy dla Fendera bolt-on z czterema śrubami i płytką ozdobioną grawerowanym logo oraz napisem "Corona California". Niewielki otwór umożliwia dostęp do śruby regulacji pochylenia gryfu względem korpusu czyli mechanizmu micro-tilt.

Główka w kształcie zapożyczonym ze Stratocastera jest uzbrojona w klucze olejowe typu staggered - stosowane wcześniej w instrumentach poprzedniej serii American Standard, ze zróżnicowaną wysokością kołków, co optymalizuje kąt przegięcia strun na siodełku i pozwala na zastosowanie tylko jednego docisku strun e1 i h2. Palisandrowa podstrunnica o promieniu 9,5 cala mieści 22 progi w rozmiarze narrow tall - wąskie, ale stosunkowo wysokie. Śruba regulacji krzywizny gryfu jest umieszczona przy główce, wejście do kanału zdobi wklejka z ciemnego drewna. Mostek i wibrator to dokładnie takie same elementy jak w modelu Jaguar - ruchomy strunociąg z wkręcanym ramieniem i jednostronną blokadą - po przesunięciu ruchomego elementu między środkowymi strunami można odstrajać tylko w dół. W mostku z giętej blachy zastosowano walcowate odlewane siodełka.

Układ elektryczny jest uproszczony zarówno w stosunku do Jaguara, jak i dawnych wersji Jazzmastera, w których obok przetwornika przy gryfie były umieszczone trzy przełączniki ślizgowe dające dodatkowe kombinacje brzmieniowe. Przetworniki w dużych plastikowych puszkach z klasycznymi nabiegunnikami to specyficzne single - są one niewysokie, mają stosunkowo płaskie i szerokie cewki. Trójpozycyjny przełącznik przystawek umieszczono po lewej stronie podstrunnicy na wysokości XXI progu. Białe gałki potencjometrów, kształtem przypominające kapelusze, to wspólna regulacja głośności i barwy. Kontrola VOLUME jest wyposażona w filtr Treble-Bleed zapobiegajacy zaciemnianiu barwy przy ściszeniu głośności. Gniazdo wyjściowe zamontowano za gałką TONE na wspólnej płytce przykrywającej sporą część korpusu.

Jak przystało na instrument klasy profesjonalnej, gitara jest dostarczana w solidnym futerale Elite Molded Case wyłożonym w środku szarym pluszem, ze schowkiem obok gryfu. Mocne zamki mają blokady w standardzie TSA (upoważnieni pracownicy lotnisk mogą je otworzyć specjalnymi kluczami podczas kontroli).

WRAŻENIA


Po niedawno przeprowadzonym teście Jaguara trudno oprzeć się wrażeniu deja vu - taki sam futerał a wewnątrz niemal identyczny instrument. Spory, masywny korpus optycznie sprawia wrażenie ciężkiego, głównie za sprawą obłego kształtu ze zredukowanymi do minimum wcięciami. Bez typowych dla Stratocastera głębokich wcięć zapewnia równie dobry dostęp do wysokich pozycji, do tego rzeczywiście jest wygodny podczas gry na siedząco. Gryf, którego profil nazwano Deep C, istotnie jest minimalnie grubszy i nieco bardziej zaokrąglony od stosowanych przez lata szyjek standardu Modern C, jego grubość nieznacznie wzrasta gdy przesuwamy rękę w kierunku korpusu. Wąskie wysokie progi sprawiają, że podciąganie i wibrowanie strun jest wysoce komfortowe.

Jakość wykonania nie wzbudza zastrzeżeń - fabryka w mieście Corona jest znana z dbałości o wysoki standard wykończenia. Mostek ze względu na swoją specyficzną budowę nie daje tak dużego zakresu odstrojenia jak tremolo w Stratocasterach. Jego działanie wymaga chwili przyzwyczajenia i kojarzy się raczej z łódką na łagodnie falującym morzu niż z dynamicznym bujaniem na huśtawce. Siodełka w kształcie walców umożliwiają dość płynne przesuwanie strun podczas wibrowania, stanowią też wygodne podparcie dłoni przy graniu stłumionych dźwięków techniką palm muting. Częściowa blokada wibratora może się przydać nie tylko po to, by ograniczyć ruch dźwigni, ale również w przypadku zerwania struny gwarantując utrzymanie stroju pozostałych.

BRZMIENIE


Współczesny Jazzmaster to instrument nietuzinkowy także pod względem brzmienia. Z jednej strony ma mocno zaznaczony charakter typu vintage - z lampowym wzmacniaczem przenosi grającego o kilkadziesiąt lat wstecz. Z drugiej, jego charakterystyczne brzmienie odnajduje się we współczesnych klimatach a jego jakości trudno cokolwiek zarzucić. Duże single mają stosunkowo mocny sygnał, dźwięk jest dynamiczny i iskrzący, jeśli można to tak określić. Na czystym kanale uzyskujemy trzy energetyczne brzmienia z charakterystyczną dla Fendera szklistością, jednak o odmiennym charakterze niż w przypadku chociażby Telecastera. Overdrive i kontrola dynamiki gry powodują, że gitara na swój sposób ożywa, dźwięk uzyskuje głębię i specyficzny vibe.

Przetwornik przy gryfie daje liryczny, przejrzysty i przyjemnie zaokrąglony ton, dwa przetworniki włączone razem rozjaśniają brzmienie dodając mu dźwięczności, przy mostku mamy dźwięk idealny do chwytliwych riffów z lat 60. To niewątpliwie gratka dla osób szukających brzmienia pomiędzy singlem a humbuckerem. Jazzmaster posiada specyficzną przestrzenność i naturalny pogłos dźwięku, który powstaje dzięki wibracjom sprężyn oraz odcinków strun od mostka do strunociągu - ta długość generuje składowe harmoniczne, których nie spotyka się w innych instrumentach.

PODSUMOWANIE


Jazzmaster, podobnie jak Jaguar, w nowej wersji jest instrumentem intrygującym pod względem wyglądu, a inspirującym w sferze brzmienia. To ciekawa alternatywa dla znakomitych, choć nieco oklepanych Tele i Stratocasterów. Niezmiennie Fender, a jednak inny - mniej znany, stojący nieco z tyłu członek rodziny, który przy bliższym poznaniu okazuje się być interesującym oryginałem, który ma wiele do powiedzenia.

 

Korpus: olcha
Gryf: klon
Podstrunnica: palisander
Progi: 22 narrow tall
Menzura: 25,5" = 648 mm
Mostek: Jazzmaster/Jaguar Bridge
Vintage-Style Floating Tremolo
Klucze: Fender Standard Cast/Sealed
Staggered
Układ elektryczny: V-Mod Single-
Coil Jazzmaster × 2, przełącznik
trójpozycyjny, VOLUME, TONE
Wykończenie: Olympic White


Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5