CRAFTER FE6750/VLS-V
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Crafter to koreański, doskonale znany na naszym rynku producent gitar akustycznych i elektroakustycznych ze średniej półki.
Slogan firmy "Crafted to be the best" zawiesza wysoko poprzeczkę i rzuca wyzwanie wcale niemałej konkurencji. W materiałach informacyjnych producent podkreśla swoje wieloletnie doświadczenie, dbałość w doborze wysokiej jakości drewna i materiałów oraz precyzję wykonania, która osiągana jest zarówno przy pomocy najnowocześniejszych maszyn, jak i ręcznej pracy, co przy zalewie tanich, chińskich instrumentów ma niebagatelne znaczenie.
Crafter FEG750/VLS-V to gitara typowo jazzowa przywodząca mi na myśl takich muzyków, jak Joe Pass, Wes Montgomery czy George Benson. Jak przystało na azjatycką produkcję, instrument prezentuje się bardzo ładnie, sprawdźmy więc, na ile jego walory użytkowe i brzmieniowe zbliżą się do atrakcyjnej powierzchowności.
BUDOWA
Prezentowany instrument to konstrukcja typu hollow-body. Przyjęło się, że termin ten stosuje się najczęściej w stosunku do gitar elektroakustycznych, mających korpus wykonany jako pudło rezonansowe, na którym zamocowane są elementy elektryczne. Profilowana płyta wierzchnia wykonana została ze świerku, a boki i tył z klonu tygrysiego.
Całość wykończona została w kolorze Violet Sunburst lakierem o wysokim połysku. Przy dokładniejszych oględzinach można dopatrzyć się delikatnego odcieniu fioletu, który stanowi przejście pomiędzy pomarańczowo-brązowym kolorem a czernią. Dokoła korpusu biegnie kremowy gruby binding, a przed zarysowaniami płytę wierzchnią zabezpiecza płytka ochronna w brązowym kolorze o nazwie Tortoise. Pojedyncze, zaokrąglone wcięcie w korpusie umożliwia łatwiejszy dostęp do wyższych progów. Korpus został ponadto ozdobiony otworami rezonansowymi w kształcie klasycznych "efek".
W gitarze zastosowano palisandrowy mostek, przytrzymywany jedynie siłą nacisku strun, który posiada imponująco wyglądający strunociąg typu trapeze tailpiece. Tylna część strunociągu, wykończona w złotym kolorze, bardzo dobrze współgra wizualnie z drewnianym, ozdobionym masą perłową elementem, przez który przewleczone są struny. Nie mamy tu możliwości ustawiania menzury, a wysokość mostka reguluje się za pomocą dwóch śrub.
Gryf został wykonany z mahoniu i otrzymał profil typu "C". Palisandrowa podstrunnica, na której nabito 20 dosyć cienkich progów, posiada kremowe ożyłkowanie i ozdobiona jest prostokątnymi markerami z białej masy perłowej. Uwagę zwracają tu bardzo ładnie wyglądające trójkąty z kolorowego abalonu, umieszczone w środkowej części każdego markera. Menzura wynosi 25,5 cala, czyli 648mm.
Na główce znajdziemy logo firmy, wymyślny ornament z białej masy perłowej oraz złote klucze olejowe firmy Grover w układzie 3+3. Całości dopełnia tu plastikowa, czarna płytka, zasłaniająca otwór pręta regulacyjnego. W gitarze zastosowano mocowanie gryfu metodą dovetail neck joint, stosowaną w produkcji gitar elektroakustycznych.
W skrócie polega ona na bardzo dokładnym spasowaniu i połączeniu szyjki z korpusem, które zakleszczają się, tworząc bardzo solidne i mocne łączenie. W przeciwieństwie do gitar z gryfami wklejonymi, możliwy jest tu ewentualny demontaż gryfu, jeśli zajdzie potrzeba jego wymiany.
Do płyty rezonansowej przymocowane zostały dwa humbuckery umieszczone w czarnych plastikowych ramkach i osłonięte metalowymi złotymi puszkami. Regulowane nabiegunniki w obu przetwornikach znajdują się w zewnętrznych cewkach. Trójpozycyjny przełącznik tradycyjnie pozwala na włączenie każdej przystawki osobno oraz obu naraz (w pozycji środkowej).
Dwie pary potencjometrów, których przezroczyste gałki o złotym odcieniu doskonale komponują się wizualnie z całością instrumentu, odpowiadają za regulację tonów i głośności dla każdego przetwornika osobno. Warto dodać, że wraz z gitarą otrzymujemy jeszcze kluczyk do regulacji gryfu.
WRAŻENIA
Jeśli chodzi o doznania wzrokowe, pierwsze odczucia są więcej niż dobre. Mimo sporej ilości elementów wykończonych w złotym kolorze i niestandardowych, kolorowych markerów na gryfie, nie odniosłem wrażenia przeładowania "świecidełkami" - gitara doskonale komponuje się jako całość. Bardzo ładnie prezentuje się tu kolor Violet Sunburst, czyli klasyczna "przypalanka" z delikatną fioletową nutą.
Uwagę moją zwrócił również piękny i oryginalny mostek gitary, w przeważającej części wykonany z drewna palisandrowego. Nie można też mieć żadnych negatywnych uwag co do wykończenia: progi są nabite równo i dobrze wykończone, a wszystkie elementy zostały dokładnie spasowane. Średniej wielkości gryf dobrze leży w dłoni, akcja strun jest na naprawdę zadowalającym poziomie,chociaż przyzwyczajony jestem do nieco niższych ustawień.
Jedynym minusem jest zamocowanie elementów elektrycznych na płycie wierzchniej, która, rezonując, powoduje czasami ich drgania, przez co na niektórych dźwiękach słyszalne są wibracje lub niewielkie przydźwięki. Konstrukcja taka jest zresztą standardem w gitarach jazzowych, jedynie w najdroższych instrumentach płyta rezonansowa jest niczym nieobciążona, a przetworniki i potencjometry przymocowane są do gryfu lub płytki maskującej.
BRZMENIE
W gitarze tego typu nie sposób nie zwrócić trochę większej uwagi na brzmienie akustyczne. Nie jest to co prawda typowy akustyk, ale pełnowymiarowe pudło jednak zobowiązuje. Dźwięk, który wydobywa się z niepodłączonego do wzmacniacza instrumentu, jest jasny i klarowny, ale brakuje w nim nieco charakteru, wydaje się też trochę suchy. Przydałoby się tu więcej niskich częstotliwości, które dodałyby głębi i ociepliłyby akustyczne brzmienie. Na pewno pomogłoby założenie grubszych strun, gdyż w dostarczonym egzemplarzu założone były "dziesiątki". Mamy tu jednak do czynienia z typowo jazzowym instrumentem, którego dźwięk kształtowany jest głównie przez przetworniki elektromagnetyczne, a pudło rezonansowe nie ma aż tak wielkiego znaczenia.
Humbuckery zamontowane w gitarze zbliżone są charakterem i parametrami do klasycznych przetworników typu PAF. Crafter FEG750/VLS-V to instrument na wskroś jazzowy, stworzony głównie do grania akordów i solówek na czystej barwie wzmacniacza. Tu oczywiście najlepiej sprawdza się przetwornik przy gryfie, który oferuje bardzo ładne, dynamiczne i ciepłe brzmienie.
Dzięki jasnej barwie akustycznej grane akordy są bardzo czytelne, a potencjometr tonów umożliwia ustawienie wielu użytecznych i naprawdę rasowych, jazzowych brzmień. Warto podkreślić bardzo dobre działanie tego regulatora. TONE skręcony maksymalnie zapewni nam ciemne, ciepłe i wcale nie zamulone brzmienie w stylu Pata Metheny’ego, w połowie skali zbliży nas do brzmień Joego Passa czy George’a Bensona, a odkręcony dostarczy jasnych, bardzo ładnych barw akordowych, które sprawdzą się również w grze funkowej.
Nic nie stoi na przeszkodzie w użyciu gitary na barwie przesterowanej, ale możemy mieć problemy ze sprzężeniami przy głośniejszych ustawieniach wzmacniacza. Crafter sprawuje się równie dobrze na wzmacniaczu lampowym, tranzystorowym, jak i w zestawie P.A., choć w zależności od konfiguracji osiągane barwy będą się nieco od siebie różnić.
PODSUMOWANIE
Testowany Crafter FEG750/VLS-V to instrument, który doskonale odnajdzie się w muzyce jazzowej. Bardzo dobre wykonanie i świetna prezencja wcale nie odbiegają od walorów czysto użytkowych. A nieco słabsze walory akustyczne gitary absolutnie nie pogarszają brzmienia elektrycznego, które stoi na naprawdę wysokim poziomie i może być zaskoczeniem dla wielu gitarzystów parających się tą piękną, ale i wymagającą dziedziną muzyki.
Piotr Szarna