IBANEZ ASV100FMD-YSL

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki IBANEZ
Testy
2016-09-06
IBANEZ - ASV100FMD-YSL

Gitary typu vintage z widocznymi oznakami długoletniego użytkowania, pełne przetarć, drobnych uszkodzeń i innych śladów świadczących o tym, że ich życie było naprawdę intensywne, mają swoich wiernych fanów.

Autor testu: Sławomir Sobczak

Nic więc dziwnego, iż fascynację takimi instrumentami zauważyli także producenci gitar, a to doprowadziło do pojawienia się na rynku szeregu modeli z fabrycznie zaaplikowanymi oznakami starzenia mającymi tym samym przypominać gitary nadgryzione zębem czasu.

Czy efekty takich zabiegów są na tyle wiarygodne, aby mogły zainteresować miłośników naprawdę starych, wysłużonych instrumentów? No cóż, to już kwestia gustu i osobistych preferencji, dlatego nie ma sensu tego w tej chwili oceniać. Z pewnością szczególnie popularne są gitary mające przypominać istniejące, słynne instrumenty używane niegdyś przez znanych muzyków. W takim przypadku każde przetarcie i uszkodzenie musi być pieczołowicie odtworzone dokładnie w tym samym miejscu, co w oryginale. W tym miesiącu przyjrzymy się bliżej gitarze Ibanez ASV100FMD-YSL, która - co prawda - nie jest repliką jakiegoś klasycznego egzemplarza, jednak wygląda tak, jakby została zabrana ze sceny, na której przed chwilą występował John Scofield czy Larry Carlton.

BUDOWA


Prezentowana gitara jest wyraźnym nawiązaniem do klasycznych konstrukcji typu hollow-body o wypukłej płycie wierzchniej, których najpopularniejszym przedstawicielem jest Gibson ES-335. W rzeczywistości jest to półpudło (semi hollow-body, thinline) z umieszczonym w centralnej części pudła rezonansowego blokiem z litego drewna, którego zadaniem jest po pierwsze wzmocnienie konstrukcji i ustabilizowanie mostka, strunociągu i przetworników, a po drugie - zbliżenie się pod względem brzmieniowym do gitar wykonanych z litego drewna.

Gitara została dostarczona w solidnym i jednocześnie efektownym futerale o kształcie dopasowanym do gitary. Pierwsze, co zwraca uwagę po wzięciu jej do ręki, to oczywiście wygląd sugerujący, że mamy do czynienia ze sprzętem mającym za sobą bardzo długi okres użytkowania. Proces postarzenia obejmuje przede wszystkim intensywne naznaczenie powierzchni pudła rezonansowego i gryfu szeregiem przetarć i obić. Na pierwszy rzut oka całość wygląda dosyć realistycznie, tym bardziej, że kolor wykorzystanego tu lakieru jest wyblakły w podobny sposób, jak ma to miejsce w starszych gitarach. Jednak po bliższych oględzinach dobre wrażenie psuje nieco końcowa warstwa lakieru bezbarwnego, która przykryła przetarcia, w efekcie czego na ich obrzeżach pojawiły się łagodne zaokrąglenia pochodzące z zastygłej warstwy lakieru. Prawdziwe przetarcia nie są oczywiście lakierowane, dlatego nieco dziwi decyzja producenta dotycząca nałożenia tej zewnętrznej powłoki po wykonaniu przetarć. Ale poza tym jednym mankamentem wykonanie instrumentu stoi na wysokim poziomie, a rezultaty jego postarzenia są dość realistyczne, tym bardziej, że zadbano także o takie drobiazgi, jak osprzęt czy płytka ochronna.

Pudło rezonansowe wykonano z klonu i ozdobiono wykończeniem typu sunburst - tutaj o nazwie Yellow Sunburst Low Gloss, od której pochodzi symbol YSL widoczny w nazwie modelu. Krawędzie pudła rezonansowego uzupełniono kremowym bindingiem, który ładnie kontrastuje z czernią przypalonych brzegów. Całości dopełniają dwa otwory rezonansowe w formie klasycznych efów oraz czarna płytka ochronna przykręcona w dolnej części przetworników (ona również nosi ślady "użytkowania" w postaci delikatnych zarysowań zgodnie z kierunkiem ruchu ręki uzbrojonej w kostkę).

Na układ elektryczny składają się dwa klasyczne humbuckery Super 58 uzupełnione dwoma kompletami regulatorów, z których każdy składa się z potencjometrów VOLUME i TONE. Do tego dochodzą dwa przełączniki 3-pozycyjne: pierwszy z nich to tradycyjny switch służący do wyboru przetworników, natomiast drugi to Tri-Sound SW, który odpowiada za dodatkową kontrolę sygnału pochodzącego z pickupu przy gryfie. W kolejnych pozycjach mamy do wyboru następujące opcje: dwie cewki humbuckera połączone szeregowo (humbucker), jedna cewka najbliżej gryfu (single-coil), a także dwie cewki humbuckera połączone równolegle (humbucker). Co ciekawe, Ibanez ma w swoim katalogu model bliźniaczy do ASV100FMD gitarę o symbolu AMV100FMD, która jest pozbawiona tego przydatnego przełącznika.

Na pokładzie testowanej gitary znajdziemy firmowy mostek ART-1 uzupełniony strunociągiem Quick Change III. Oczywiście obydwa te elementy wyglądają tak, jakby były wyciągnięte ze strychu, na którym przeleżały przez wiele lat.

Gryf wykonano z trzech bloków drewna: dwóch mahoniowych (zewnętrznych) i jednego klonowego (wewnętrznego). Całość uzupełnia hebanowa podstrunnica, na której nabito 22 progi w rozmiarze medium. Znaczniki pozycji wykonano w postaci efektownych inkrustacji z akrylu i macicy perłowej. Menzura instrumentu to gibsonowskie 24,75 cala (628 mm), natomiast promień podstrunnicy wynosi 205 mm. Krawędzie podstrunnicy i główki także ozdobiono kremowym ożyłkowaniem.

WRAŻENIA I BRZMIENIE


Na początek sprawdźmy, jak zachowa się gitara bez podłączenia jej do wzmacniacza - zresztą jest to półpudło, które już samo z siebie powinno dawać odpowiedniej jakości brzmienie akustyczne. Otóż po zagraniu kilku dźwięków gitara daje klarowny i zbalansowany sound z nieco nosowym środkiem i ładną, czytelną górą. Najniższe częstotliwości nie są zbyt mocno zarysowane, jednak może to być wynikiem fabrycznie założonych strun (.010"- .052").

Po podłączeniu do wzmacniacza dźwięk ulega mocnemu ociepleniu i w żaden sposób nie można narzekać na braki w dole pasma. Przetworniki Super 58 dają klasyczny sound typu vintage, który idealnie nadaje się do jazzu, i najlepiej sprawdzają się na czystym kanale wzmacniacza. Najbardziej pełne i ciepłe brzmienie uzyskamy oczywiście na pickupie przy gryfie, który jest dodatkowo uzbrojony w przełącznik Tri-Sound SW. Dzięki niemu wydatnie zwiększono możliwości brzmieniowe instrumentu poprzez umożliwienie odłączenia jednej cewki przetwornika (co daje pickup typu single-coil) oraz równoległe połączenie jego cewek. Przetwornik przy gryfie daje rasowe, ciepłe, a przy tym niezamulone brzmienie, w którym do głosu dochodzi mocny, ładnie zarysowany atak. Duża dynamika pozwala na swobodną grę akordową i solową z wykorzystaniem zróżnicowanej artykulacyjnie gry. Gałki TONE działają bardzo sprawnie (a w wielu gitarach nie jest to niestety reguła), pozwalając na ukręcenie zarówno ciemnych, jak i jasnych barw, z których każda może znaleźć swoje zastosowanie.

Sugerowałem wcześniej, że domeną instrumentu są barwy czyste, nie znaczy to jednak, że gitara nie poradzi sobie na przesterze. Także tutaj brzmienie jest ciepłe i pełne, pozwalające na zróżnicowaną dynamicznie grę. Gitara świetnie sprawdzi się w rocku, jednak trzeba liczyć się z tym, iż nie uzyska się tu jakiegoś nowoczesnego przesteru, lecz rasowy, nasycony i mocny dźwięk. Wybór trybu pracy humbuckera przy gryfie wydatnie zwiększa możliwości brzmieniowe i zmianę charakteru dźwięku, co szczególnie słychać przy odłączeniu jednej z cewek. Gitara pozwala uzyskać wiele użytecznych brzmień o zróżnicowanym charakterze, co czyni z niej dosyć uniwersalny instrument, który świetnie odnajdzie się w jazzie, bluesie i rocku.

PODSUMOWANIE


Ibanez ASV100FMD-YSL to interesująca alternatywa dla bardzo drogich i trudno dostępnych gitar typu vintage. Producentowi udało się stworzyć gitarę, która nie tylko wygląda jak model w stylu vintage, ale również w dużym stopniu brzmi i reaguje na grę tak jak tego typu instrument z lat ubiegłych. Szczególnie dobrze pod tym względem należy ocenić gryf, który daje takie odczucia podczas gry, jak w przypadku starej i dobrze rozegranej gitary. Nieco dyskusyjna jest tu zasadność lakierowania przetarć, ponieważ przez to nie wyglądają one zbyt wiarygodnie (bo które przetarcie w oryginalnie podniszczonej gitarze jest potem lakierowane?), jednak jest to tylko szczegół. Gitara doskonale odnajdzie się w stylistyce jazzowej, dając mocne, pełne brzmienie.

Poza tym może pochwalić się atrakcyjnym wyglądem w stylu vintage i zaoferować sporą wygodę gry, a to wszystko sprawia, że testowany Ibanez z pewnością znajdzie swoich zwolenników, którzy być może będą mogli poczuć się z tą gitarą tak, jakby spędzili z nią kilka dziesięcioleci i grali na scenach w najodleglejszych zakątkach świata. Gra na gitarze to przede wszystkim spełnianie marzeń, więc czemu nie pomóc sobie, grając na instrumencie wyglądającym jak narzędzie pracy prawdziwego gitarowego weterana?

 

pudło rezonansowe: klon
gryf: 3-częściowy (mahoń i klon)
podstrunnica: heban
promień podstrunnicy: 305 mm
skala: 628 mm (24,7")
progi: 22 Medium
siodełko: kość
szerokość siodełka: 43 mm
szerokość na ostatnim progu: 57 mm
grubość gryfu: 23 mm (próg 1),
24 mm (próg 12)
układ elektryczny: 2x humbuckery
Super 58, 2x gałki VOLUME, 2x gałki
TONE, 3-pozycyjny przełącznik przetworników,
3-pozycyjny przełącznik Tri-Sound SW
mostek: ART-1
strunociąg: Quick Change III
osprzęt: chromowany, postarzany
(Antique Chrome)
wykończenie: YSL (Yellow Sunburst
Low Gloss)
fabrycznie założone struny: .010"-.052"
wyposażenie: futerał


Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5
Dystrybutor