CHARVEL Pro-Mod San Dimas Style 1
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Leżące nieopodal Los Angeles w Południowej Kalifornii, miasto San Dimas jest niewątpliwie ważnym punktem na mapie w świecie elektrycznej gitary. To tutaj w połowie lat 70. Wayne Charvel naprawiał i modyfikował gitary innych marek, pomagając m.in. młodemu Eddiemu Van Halenowi w złożeniu instrumentu, który później wpłynął na historię rocka.
Autor testu: Piotr Szarna
W 1978 r. firmę kupił współpracownik Wayne'a, Grover Jackson, a produkowane przez niego instrumenty z logiem Charvela szybko zawojowały rockowy rynek i podbiły serca miłośników mocno podrasowanych wioseł o klasycznym, "stratowym" designie. Przez kolejne dekady firma ugruntowała swoją pozycję na rynku oferując szereg innowacji aplikowanych do wciąż atrakcyjnych, klasycznych kształtów. Do naszego testu trafił wyróżniający się niezwykle scenicznym, przywołującym słoneczną Kalifornię kolorem model San Dimas, należący do serii Pro-Mod.
BUDOWA
Charvel Pro-Mod San Dimas Style 1 2H FR wykorzystuje olchowy korpus San Dimas o klasycznych, stratowych kształtach, który wykończony został na wysoki połysk w niedającym się przeoczyć kolorze Rocket Red, będącym połączeniem jasnej czerwieni z pomarańczem w wyrazistym, fluorescencyjnym wydaniu. W palecie dostępnych kolorów, obok instrumentów z topami z klonu wzorzystego, mamy jeszcze m.in. dostępne nie mniej efektowne opcje jak Neon Pink czy Neon Yellow.
Przykręcony czterema, osłoniętymi grawerowaną płytką śrubami gryf o wygodnym profilu i grafitowym wzmocnieniu wykonano z klonu, a na klonowej podstrunnicy o zaokrąglonych krawędziach nabito 22 progi jumbo. Zmienny promień nakładki od 12 do 16 cali (304,8 mm to 406,4 mm) pozwala na bardziej komfortową grę akordową na początku oraz ułatwione podciągnięcia i solowe przebiegi w górze gryfu. Ułatwiony dostęp do śruby regulacyjnej profilu gryfu zapewnia odsłonięta nakrętka na końcu podstrunnicy a na drugim krańcu całość wieńczy naturalnie wykończona główka z logiem i 6 chromowanymi kluczami Charvela, która kształtem nawiązuje, podobnie jak pozostałe modele marki, do klasycznego Stratocastera.
Zamontowano tu jeszcze blokadę mostka tremolo oraz poprzeczkę dociskającą struny do siodełka. Na pokładzie znalazł się chromowany mostek Floyd Rose FRT O2000 z wciskanym ramieniem stabilizowanym nakrętką. Za przeniesienie brzmienia odpowiada para przykręcanych bezpośrednio do korpusu humbuckerów Seymour Duncana w kremowo-czarnych obudowach typu Zebra - model '59 SH1N przy gryfie i JB TB4 przy mostku. Układ sterowany jest 3-pozycyjnym przełącznikiem oraz dwoma potencjometrami - głośności i tonów, zakończonymi srebrnymi, radełkowatymi gałkami.
Pierwszy z nich oferuje opcję push-pull, rozłączającą cewki humbuckerów. Co ciekawe, w środkowej pozycji przełącznika bez rozłączenia Charvel Pro-Mod San Dimas oferuje działające dwie wewnętrzne cewki a po załączeniu opcji push-pull aktywne są zewnętrzne, skrajne połówki humbuckerów. Gałka tonów działa w trybie No-Load, gdzie w zakresie od 1 do 9 pracuje jak klasyczny regulator barwy, a w maksymalnym odkręceniu na 10 staje się "niewidoczna" dla układu, a sygnał zupełnie omija potencjometr co skutkuje transparentną, jeszcze bardziej krystaliczną barwą. Gitara produkowana jest w Meksyku, dysponuje standardową menzurą 25-1/2" (648 mm) i fabrycznie wyposażona jest w struny o grubości 9-42.
WRAŻENIA
Tu zdecydowanie największe wrażenie robi kolor korpusu. Wyrazisty, "żarówiasty", głęboki pomarańcz nie pozwala przejść obojętnie obok tego instrumentu. Gitara kojarzy się z barwnymi, muzycznymi latami 80. i oczywiście południowym klimatem Kalifornii. Co ważne, znakomicie prezentuje się na scenie nie powodując moim zdaniem żadnych infantylnych skojarzeń. To rasowy, rockowy instrument w efektownym, słonecznym wydaniu.
Od strony manualnej zdecydowanie ponad przeciętną wybija się gryf - wygodny profil, satynowe, uretanowe wykończenie, niska akcja strun oraz zmienny profil nakładki zapewniają bardzo komfortowe warunki dla lewej dłoni. Dobrze wykończone, duże progi i miękko działający, wracający do pozycji zero mostek Floyd Rose'a dopełniają całości. Jeśli można się do czegoś przyczepić, to jedynie do zbyt "szybko" działających mikrostroików - bardzo niewielki ruch powoduje już zmianę, trzeba więc kręcić nimi bardzo ostrożnie, ale szybko można przyzwyczaić się do takiej regulacji. Estetyka wykończenia i detale również stoją na wysokim poziomie, możemy więc przejść do podłączenia gitary do wzmacniacza.
BRZMIENIE
Tradycyjnie sprawdzamy gitarę "na sucho" i tu Charvel odzywa się jak przystało na wysokiej klasy instrument - bardzo sprężyście i jasno z "akustyczną" prezencją, całość ładnie wybrzmiewa, nie czuć, żeby jakieś dźwięki były nienaturalnie tłumione. Dwa humbuckery Seymour Duncana sprawdzone już w wielu instrumentach plus bardzo praktycznie rozwiązane rozłączanie cewek dają niezwykle szerokie spektrum barw. Zacznijmy od kanału czystego. '59 SH-1N przy gryfie to już klasyka dynamicznego soundu humbuckera o okrągłym i klarownym charakterze. Tu Charvel dodaje od siebie jeszcze więcej prezencji, chociaż czysta barwa nie jest tak tłusta w dole, jak można by oczekiwać - niemniej ciepłe, jazzowe akordy brzmią tu dynamicznie i bardzo czytelnie.
Rozłączenie cewki sprawdza się nieco gorzej, ale już w środkowej pozycji przełącznika docenimy to rozwiązanie oraz doskonale współpracujące ze sobą pickupy. Nie mamy tu działających razem pełnych humbuckerów, a w zamian otrzymujemy dwie bardzo praktyczne opcje - normalnie pracują dwie wewnętrzne cewki, a po wyciągnięciu gałki Volume działają cewki skrajne, w układzie równoległym. Obie barwy brzmią krystalicznie, przypominając klasyczne brzmienia pop-rockowe rozłożonych akordów z lat 80. połączone z rasową, stratową szklanką, szczególnie słyszalną przy wewnętrznych cewkach.
Zewnętrzne połączenie grawituje bardziej w kierunku Telecastera. Pomimo wyrazistej prezencji oba ustawienia brzmią naturalnie bez żadnego metalicznego charakteru. Push-pull oferuje jeszcze dodatkowo country'ową, ostrzejszą barwę przy humbuckerze mostkowym - rozłączony JB sprawdza się tu całkiem nieźle. Na kanale drive środkowa pozycja i crunch przenoszą nas do blues rockowych, zadziornych fraz o bardzo dynamicznej prezencji i czystym dole pasma. Gałką tonów dodamy jeszcze "szklanki" - Charvel Pro-Mod San Dimas to zdecydowanie jedna z lepiej brzmiących gitar z dwoma humbuckerami jeśli chodzi o taki bluesowy mid-gain i crunch, dodatkowo oferująca dwie różne, rasowo brzmiące barwy zbliżające się nawet do rejonów SRV. Klarowność i oddanie niuansów są wzorowe, a w razie czego najwyższą, agresywną górę możemy ocieplić skręcając gałkę tonów.
Dodajemy gainu i wchodzimy w rockowe brzmienie z humbuckerem mostkowym. Gitara brzmi jak typowe, pełne harmonicznych i sustainu wiosła z lat 80., gdzie na scenie królował Eddie Van Halen. Palm muting łączy wyrazistość z dynamicznym basem, brzmienie przy nawet dużym nasyceniu ma śpiewny, klejący się środek i bardzo ładnie sprawdza się zarówno w partiach akordowych jak i solówkach. Przełączamy się na humbucker gryfowy, który wręcz czaruje nas niuansami dźwięku przy okrągłym, śpiewnym charakterze nie tracąc prezencji i zachowując wyważony balans częstotliwości. Nic tu nie jest przebasowane a słynna 59-tka sprawdza się bez problemu przy niższych gainach i ładnie wyczyszcza gałką Volume. Jeśli chodzi o rockowe rejony, od klasyki lat 80. po nawet mocniejsze, nowoczesne brzmienie metalowe, Charvel San Dimas jest strzałem w 10.
PODSUMOWANIE
Charvel Pro-Mod San Dimas w kolorze Rocket Red to znakomity rockowy instrument oferujący obok bardzo dobrych brzmień hi-gainowych również spore możliwości jeśli chodzi o barwy czyste i blues-rockowe. Gitara w tak atrakcyjnym i odważnym wykończeniu stworzona jest dla muzyków chcących poczuć brzmieniowy klimat południowej Kalifornii i co tu dużo mówić, wyróżnić się ze swoim instrumentem na scenie. I to w bardzo pozytywnych, słonecznych barwach.
Korpus: olcha
Gryf: klon
Klucze: zamknięte, die-cast Charvel
Podstrunnica: klon
Radius: zmienny 12-16"
Progi: 22 jumbo
Mostek: tremolo Floyd Rose FRT-O2000
Menzura: 25,5" (648 mm)
Układ elektryczny: Seymour Duncan '59 SH1N
(gryf), Seymour Duncan JB TB4 (mostek),
3-pozycyjny przełącznik, 1 x VOLUME (push-pull),
1 x TONE (No-Load)
Wykończenie: wysoki połysk Rocket Red