SCHECTER Platinum C-1 SSV, S-II SSV, V-1 SSV

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki SCHECTER
Testy
2016-08-19
SCHECTER - Platinum C-1 SSV, S-II SSV, V-1 SSV

W tym roku mija 40 lat od dnia, w którym David Schecter otworzył swoją pracownię w jednej z dzielnic Los Angeles - Van Nuys. Początkowo jego warsztat zajmował się wytwarzaniem takich części zamiennych do gitar, jak: gryfy, korpusy, mostki, klucze i inne elementy osprzętu.

Autor testu: Sławomir Sobczak

Projekt otrzymał nazwę Schecter Guitar Research i właśnie pod takim szyldem amerykański producent przez wiele lat był dostawcą komponentów gitarowych dla uznanych światowych marek. Po pewnym czasie przyszedł jednak moment na uruchomienie produkcji własnych instrumentów. Firma Schecter koncentruje się na produkcji gitar i basów przeznaczonych dla miłośników mocniejszych brzmień. Warto dodać, że w aktualnej jej ofercie znajdują się również dwa wzmacniacze typu head, których nazwy nie pozostawiają wątpliwości co do ich przeznaczenia, a są to: Hellwin i Hellraiser. W tym miesiącu prezentujemy aż trzy gitary, które wprawdzie różnią się między sobą kształtem, jednak zbudowane zostały z identycznych materiałów i posiadają takie same wyposażenie. Instrumenty pochodzą z serii Platinum, która zadebiutowała w zeszłym roku.

W skład serii wchodzą cztery modele bazowe dostępne w dwóch opcjach wykończenia: SSV i SBK, przy czym symbol SSV oznacza satynowe wykończenie w kolorze srebrnym (Satin Silver), natomiast SBK satynę w kolorze czarnym (Satin Black). Na uwagę zasługuje fakt, że producent oferuje także wersje dla gitarzystów leworęcznych. Rodzina Platinum obejmuje następujące modele: C-1, S-II, V-1 i Solo-II. W ramach testowania zajmiemy się tylko trzema pierwszymi instrumentami. Każda z prezentowanych tu gitar nawiązuje do jednej z klasycznych konstrukcji znanych od lat. I tak C-1 to nawiązanie do nowoczesnych gitar z korpusami o podwójnym wycięciu i mocno wyfrezowanej, obłej płycie wierzchniej, które to elementy są rozwinięciem koncepcji stojącej za Stratocasterem. Model S-II to nawiązanie do Gibsona SG, natomiast V-1 (jak nietrudno się domyślić) do Gibsona Flying V. Gitara nieobecna w tym zestawieniu, czyli Solo-II, wzorowana jest na kolejnym klasyku - Gibsonie Les Paulu.

Dane techniczne trzech testowanych gitar są praktycznie identyczne, dlatego na końcu testu podane zostały bez rozbicia na poszczególne modele. Ewentualne różnice wynikają z nieco odmiennej konstrukcji modelu S-II z powodu jego podobieństwa do Gibsona SG, a więc krótsza menzura itd.

Korpusy wszystkich instrumentów wykonano z mahoniu, natomiast ich gryfy - z trzech kawałków klonu. Są to konstrukcje typu set-neck, więc obydwa te elementy są ze sobą sklejone. Gitary otrzymały satynowe wykończenie w kolorze srebrnym, które obejmuje nie tylko korpusy, ale także gryfy i główki. Krawędzie korpusów modeli C-1 i V-1 dodatkowo uzupełniono czarno-srebrnym bindingiem podnoszącym walory wizualne testowanych instrumentów. Po wzięciu do rąk którejkolwiek z tych gitar zwraca uwagę mocno matowy charakter ich powierzchni. Wielu wytwórców stosuje wykończenie satynowe, które w efekcie dają ledwie wyczuwalne wrażenie szorstkości, jednak w tym przypadku producent bardzo poważnie potraktował to wykończenie. Dzięki niemu gitary sprawiają wrażenie, jakby były wykonane z kompozytu lub innego nietypowego materiału. Co ciekawe, matowa powierzchnia obejmuje również gryf, a to już nie każdemu może przypaść do gustu.

Na hebanowych podstrunnicach o radiusie wynoszącym 355 mm (14 cali) nabito po 24 progi w jedynym słusznym tu rozmiarze Extra Jumbo (oznaczenie producenta to X-Jumbo). Profil każdego gryfu to klasyczne "C", jednak o wyraźnie spłaszczonej charakterystyce. Skala instrumentów C-1 i V-1 wynosi 25,5" (648 mm), natomiast S-II (jak przystało na krewnego gitary Gibson SG) posiada skróconą menzurę wynoszącą 24,75" (628 mm). Wykończenie gryfów nie budzi większych zastrzeżeń, chociaż nie obyło się bez drobnych niedociągnięć, bowiem na powierzchni podstrunnicy w okolicach kilku pierwszych pozycji widać drobinki połyskującego w świetle lakieru. Ma to miejsce w przypadku modeli V-1 i S-II. Za to C-1 ma niezbyt dobrze wygładzone krawędzie gryfu.

Gitary wyposażono w cenione siodełka Graph Tech XL Black Tusq, które charakteryzują się dobrym przenoszeniem częstotliwości ze strun na gryf i nie powodują klinowania się strun w rowkach. Pozostałe elementy osprzętu to blokowane klucze marki Schecter oraz mostek TonePros T3BT TOM, który bazuje na konstrukcji Tune-o-matic. W gitarach C-1 i V-1 struny przechodzą przez korpus, gdzie są zaczepione w specjalnych tulejach (strings-through-body), natomiast S-II posiada dodatkowo strunociąg Z1Z. Dwie z prezentowanych gitar (V-1 i S-II) zostały wyposażone w estetyczne płytki ochronne w kolorze srebrnym, których powierzchnie nawiązują swoim charakterem do blachy szczotkowanej. Wszystkie gitary wyposażono w parę przetworników EMG 57 przy mostku oraz EMG 66 przy gryfie i uzupełniono 3-pozycyjnym przełącznikiem przetworników, a także zestawem gałek VOLUME i TONE. W przypadku modeli C-1 i V-1 mamy do dyspozycji dwa regulatory głośności i jeden barwy, natomiast S-II dysponuje tylko dwoma potencjometrami: VOLUME i TONE.

WRAŻENIA I BRZMIENIE


Bez podłączenia do wzmacniacza każda z gitar daje wyrównany ton z równomiernym i długim wybrzmiewaniem. Po podłączeniu do wzmacniacza z aktywnym kanałem czystym otrzymujemy wyrazisty dźwięk z ładną prezencją. Przetworniki aktywne na kanale czystym nie dają zbyt dużej dynamiki, jednak zapewniają w miarę naturalny charakter brzmienia przydatny na przykład podczas gry wstawek w postaci rozłożonych akordów spotykanych w muzyce metalowej.

Pickupy EMG pokazują pazur po mocniejszym rozkręceniu gainu. EMG 57 przy mostku dobrze sprawdza się przy agresywnej grze, dając mocny, zwarty dół uzupełniony dynamicznym środkiem o szybkim ataku. Instrumenty zachęcają do szybkiej gry technicznej i mocnego kostkowania, odwdzięczając się atrakcyjnym, rasowym brzmieniem. Przetwornik gryfowy EMG 66 pozwala na nieco łagodniejszą, bardziej miękką grę przydatną podczas wykonywania partii solowych oraz w rozłożonych akordach. Gitary dają się łatwo miksować i chętnie wychodzą do przodu bez konieczności stosowania zaawansowanej korekcji. Pomimo mocnego sygnału instrumenty żywo reagują na zabiegi artykulacyjne, zachęcając do dynamicznej, zróżnicowanej technicznie gry. Środek pasma jest nieźle zaokrąglony, dodając do brzmienia nieco cieplejszego charakteru, dzięki czemu gitary dobrze odnajdą się nie tylko w nowocześniejszych odmianach metalu, ale również w rocku i heavy metalu. Sprawnie działa też regulacja głośności, pozwalając na uzyskanie naturalnego w swym charakterze brzmienia typu crunch. Tłumienie strun daje rasowy, konturowy dźwięk idealny do szybkich riffów. Regulując stopień tłumienia, można uzyskać kilka rodzajów brzmień tego typu przydatnych w różnych sytuacjach.

Testując gitary, można było wyjść z założenia, iż powinny się one pochwalić nieprzeciętnym sustainem, co sugerują zastosowane w nich rozwiązania: siodełko Graph Tech, struny przewlekane przez korpus (strings-through-body - w przypadku V-1 i C-1) oraz połączenie gryfu z korpusem (set-neck). Po zagraniu kilku dźwięków okazało się, że rzeczywiście dźwięk długo wybrzmiewa, dając wyrównany i stabilny ton. Dzięki temu gra mocnych akordów lub przebiegów legato (w tym tappingu) jest znacznie ułatwiona. Pod względem wygody gry każdy z testowanych instrumentów wypada dobrze, w czym zasługa dobrze dobranych profili gryfów oraz ich niewielka grubość (20 mm na wysokości progu 1 oraz 22 mm w okolicach progu 12). Mimo to nie każdemu może odpowiadać satynowe wykończenie gryfów, które jest szczególnie odczuwalne przy szybszej grze w najwyższych pozycjach. W przypadku modelu C-1 w miejscu połączeniu gryfu z korpusem da się dodatkowo wyczuć obszar o jeszcze bardziej matowej powierzchni.

Mam nadzieję, że jest to jedynie mankament tego konkretnego egzemplarza, a nie większej partii instrumentów. Jeśli chodzi o dostęp do najwyższych pozycji, to jest nadzwyczaj dobrze. Wyprofilowanie obszaru w tych okolicach jest wykonane wzorcowo, co pozwala na wyjątkowo wygodny dostęp do najwyższych pozycji. Producent określa to rozwiązanie mianem Ultra Access Neck, co dobrze oddaje jego charakter.

PODSUMOWANIE


Gitary z serii Platinum to interesujące propozycje dla miłośników cięższych brzmień, którzy poszukują wyrazistych pod względem stylistyki instrumentów. Jakość wykończenia jest dobra i - nie licząc drobnych niedociągnięć, o których pisałem wcześniej - nie budzi większych zastrzeżeń. Markowe pickupy EMG dają sygnał o ponadprzeciętnej mocy i pozwalają na swobodną grę na mocniejszym gainie. Nie ulega wątpliwości, że seria Platinum została stworzona do ostrzejszych odmian muzyki, a jednocześnie dla miłośników klasycznych konstrukcji w stylu gitary Gibson SG czy Flying V.

 

konstrukcja: set-neck
korpus: mahoń
gryf: klon
podstrunnica: heban
progi: 24, X-Jumbo
profil gryfu: Thin C
skala C-1 i V-1: 25,5" (648 mm)
skala S-II: 24,75" (628 mm)
promień podstrunnicy: 14" (355 mm)
grubość gryfu: 20 mm (próg 1),
22 mm (próg 12)
siodełko: Graph Tech XL Black Tusq
szerokość siodełka: 42 mm
klucze: Schecter (blokowane)
przetworniki: EMG 57 (mostek),
EMG 66 (gryf)
układ elektryczny C-1 i V-1: 3-pozycyjny
przełącznik przetworników, 2x
VOLUME, 1x TONE
układ elektryczny S-II: 3-pozycyjny
przełącznik przetworników, 1x
VOLUME, 1x TONE
mostek C-1 i V-1: TonePros T3BT
TOM (strings through body)
mostek S-II: TonePros T3BT TOM +
strunociąg T1Z
osprzęt: czarny
wykończenie: Satin Silver (SSV)
fabrycznie założone struny: Ernie
Ball Regular Slinky #2221 (.010-.046")
kraj produkcji: Korea Południowa


Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5