HAGSTROM Swede SWE-G WHT
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Szwedzka marka Hagstrom może pochwalić się już niemal sześcioma dekadami działalności na gitarowym, światowym rynku. Pierwsze gitary solidbody wyprodukowane w 1958 roku wyróżniało błyszczące, celuloidowe wykończenie i materiały zapożyczone z ówczesnej linii produkcyjnej akordeonów Hagstroma.
Autor testu: Piotr Szarna
Na początku lat 70. w ofercie pojawiły się nowe konstrukcje, jak hollowbody Viking, gitary basowe (z legendarnym już modelem ośmiostrunowym na czele), akustyczne i klasyczne czy flagowa seria Swede. Hagstrom przerwał produkcję w 1983, przez co wiele instrumentów szwedzkiej marki szybko zyskało status kolekcjonerski. Dwadzieścia trzy lata później firma wznowiła działalność, a reedycje oryginalnych modeli prezentujące wysoką jakość oraz często unikalny design szybko zdobyły uznanie i popularność wśród gitarzystów. Ciesząca się największą popularnością linia Swede odwołuje się do designu z lat 70., a do naszego testu dotarł jej klasyczny, biały przedstawiciel zaopatrzony w osprzęt wykończony w złotym kolorze.
BUDOWA
Chociaż gitarę można kojarzyć z konstrukcją LP, w zasadzie niemal wszystko ma tu swój niepowtarzalny krój i styl. Solidny, gruby korpus z pojedynczym wcięciem wykonano z mahoniu, a rzeźbiony, mahoniowy top zaopatrzono w kilkuwarstwowy kremowy binding. Nasz egzemplarz wykończony jest w białym kolorze lakierem poliestrowym, który pokrywa zarówno korpus z obu stron jak i tylną część gryfu. Wykończony w złotym kolorze mostek to konstrukcja Long Travel Tune-O-Matic z umieszczonymi z tyłu i przykrytymi od góry efektowną blachą pojedynczymi mosiężnymi bloczkami, przez które przewlekane są struny.
Wklejony w korpus, mahoniowy gryf został zaopatrzony w podstrunnicę z kompozytu drewna o nazwie Resinator, posiadającego właściwości bardzo mocno zbliżone do hebanu. Nabito tu 22 progi medium jumbo a rolę markerów pełnią estetycznie wpasowane, perłowe bloki. Wszystkie gitary elektryczne Hagströma są wyposażone w opatentowany pręt napinający gryf o nazwie H-Expander. Rozwiązanie to pozwala na uzyskanie wyjątkowo niskiej akcji strun przy zachowaniu odpowiedniej sztywności gryfu oraz zwiększa też wybrzmienie dźwięków. Szyjkę otacza binding z dodatkowym ożyłkowaniem a na oryginalnej, wykończonej czarnym lakierem główce zamontowano po obu stronach równie oryginalne, złote klucze Hagstroma o przełożeniu 18:1. Całość dopełnia precyzyjnie nacięte siodełko Black Tusq XL firmy Graph Tech oraz efektownie wyglądająca inkrustacja i logo marki, wykonane z masy perłowej. Menzura gitary i radius podstrunnicy wynoszą odpowiednio 24,75 i 15 cali.
Układ elektryczny tworzą tu umieszczone w złotych puszkach i przymocowane czarnymi ramkami humbuckery Hagstrom Custom 58, sterowane 3-pozycyjnym przełącznikiem oraz dedykowanymi parami potencjometrów VOLUME i TONE. Uwagę zwracają czarne, vintage’owe gałki regulatorów z wklęsłymi, srebrnymi topami. Układ uzupełnia jeszcze dodatkowy przełącznik 3-pozycyjny na dolnym rogu korpusu, który udostępnia w skrajnych pozycjach filtry barwy - dolne ustawienie obcina górę pasma, górne również przyciemnia barwę i podcina lekko środek. W środkowej pozycji filtr jest wyłączony.
WRAŻENIA
Hagstrom Swede to klasyka modeli marki, a biały lakier testowanego SWE-G ze złotym wykończeniem osprzętu prezentuje się naprawdę elegancko. Dodajmy, że standardowo Swede w białym wykończeniu występuje z osprzętem srebrnym, tonującym nieco wygląd instrumentu. Gitary produkowane są w Chinach (w ofercie dostępne są też modele powstające w Europie), a dzięki bardzo dobrej kontroli jakości nie można przyczepić się tu do spasowania elementów czy wykończenia - Swede to instrument ze średniej półki cenowej i trzeba powiedzieć, że estetyką i dopracowaniem detali dorównuje już zauważalnie droższym modelom innych marek.
Klucze działają płynnie, gitara bardzo dobrze stroi a setup należy do jednych z najbardziej wyścigowych w tego typu konstrukcjach. Płaski radius i zapewniający ponadprzeciętną sztywność pręt H-Expander, jak również precyzyjnie wykończone progi, skutkują niską akcją strun nie przekraczającą przy 12 progu 2 mm. W połączeniu z dosyć smukłym profilem szyjki daje to znakomity komfort dla lewej dłoni, a wykończenie gryfu z tyłu białym, błyszczącym lakierem nie obniża wcale wygody gry. Gitara jest dobrze wyważona, w pozycji stojącej nie sprawia żadnych problemów podczas gry, możemy więc przejść do brzmieniowej części testu.
BRZMIENIE
Gruby mahoniowy korpus i top pozwala spodziewać się mocnego, ale też nieco ciemniejszego brzmienia. Na sucho Hagstrom Swede odzywa się bardzo dobrze, czuć rezonans korpusu, a wszystkie struny brzmią sprężyście bez słyszalnego zbyt szybkiego wygasania dźwięków, co świadczy zarówno o dobrym zbalansowaniu całości jak i długim sustainie. Po włączeniu do kanału czystego słychać dobre dobranie pokładowych humbuckerów Custom 58, które prezentują vintage’owy charakter konstrukcji PAF z lekko zwiększonym poziomem wyjściowym. Co ważne pozycja gryfowa nie jest zbyt ciemna a gitara odzywa się tu czytelnym, okrągłym brzmieniem o ładnym środku i miękkiej górze. Na pewno nie ma potrzeby kombinowania z wymianą pickupów - Swede odzywa się jak dobrej klasy LP a po przełączeniu na środkową pozycję otrzymujemy czystą, jaśniejszą barwę podkładową o ładnie wyważonych proporcjach.
Mocniejszy atak nie powoduje pojawiania się drażniącej góry - barwa sprawdza się zarówno przy funkowym biciu jak i rozłożonych akordach. Do dyspozycji mamy jeszcze filtr obsługiwany dolnym przełącznikiem, który w dolnej pozycji przenosi barwę humbuckera gryfowego w jazzowe rejony, choć w akordach brzmienie jest już trochę za ciemne. Do okrągłych solówek w stylu Pata Metheny (oczywiście nie jest to hollowbody) jak znalazł. Druga, skrajna pozycja filtru zmienia środek pasma i lepiej sprawdza się przy lekkim gainie i połączonych pickupach lub samym mostkowym, jednak muszę przyznać, że Hagstrom bez załączonego filtru brzmi bardzo rasowo i raczej opcji tej będziemy używać okazjonalnie.
Na kanale drive Swede pokazuje prawdziwie rockowe oblicze - brzmienie na większym gainie i pickupie przy mostku jest tłuste i zarazem wyraźne w górze, dobrze zarysowane są harmoniczne a wygodny gryf zachęca do legatowych przebiegów. Średni poziom sygnału przetworników zapewnia naturalną, ciepłą barwę ładnie wyczyszczającą się gałkami VOLUME. Po zmianie na pickup gryfowy Swede wręcz śpiewa w solówkach - mamy tu dodający czytelności przy mocniejszym ataku, wyższy środek i mocny, niski środek, który pogarsza co prawda czytelność, ale skutkuje pełną i okrągłą barwą w wyższych partiach podstrunnicy. Skręcamy gain i Hagstrom równie dobrze radzi sobie w rejonach blues-rockowych - tu na wszystkich pozycjach przełącznika pickupów znajdziemy inspirujące brzmienia - od lekkiego bluesowego drive’u po klasyczny rock. Może nie jest to nu-metalowy potwór, ale z powodzeniem poradzi sobie w stylistykach od jazzu, przez blues po nawet mocniejsze odmiany rocka.
PODSUMOWANIE
Hagstrom Swede to bardzo solidnie wykonany, bardzo dobrze brzmiący i efektownie wyglądający instrument z duszą vintage'owych konstrukcji Hagstroma sprzed kilku dekad. W niewygórowanej cenie dostajemy gitarę o profesjonalnych cechach, dobrze wykończoną i oferującą ponadprzeciętną wygodę gry dla lewej ręki. Jedynie czego jej brakuje, to dobrej klasy futerał, w którym Hagstrom Swede wyglądałby jeszcze dostojniej.
Korpus: mahoń
Top: mahoń
Gryf: mahoń
Klucze: zamknięte, die-cast Hagstrom 18:1
Podstrunnica: Resinator
Radius: 15"
Progi: 22 medium jumbo
Mostek: Hagstrom Long Travel
Tune-O-Matic ze strunociągiem
i mosiężnymi bloczkami mocowania strun
Menzura: 24,75" (628 mm)
Układ elektryczny: 2 x humbuckery
Hagstrom Custom 58 (gryf i mostek),
3-pozycyjny przełącznik, 2 x
VOLUME, 2 x TONE, 3-pozycyjny filtr
(hi cut/hi-mid cut)
Wykończenie: wysoki połysk, białe,
kremowy, kilkuwarstwowy binding
korpusu i gryfu