FENDER American Standard Stratocaster HSS Shawbucker
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Gitary z serii American Standard, od dziesięcioleci są traktowane jako punkt odniesienia, swoisty "wzorzec metra", dla instrumentów typu Stratocaster. Zawsze wyznaczały cieszący się estymą poziom tak pod względem jakości wykorzystanych materiałów, jak wykonania, co razem przekłada się na brzmienie.
Autor testu: Krzysztof Inglik
Wersje HSS z humbuckerem przy mostku, nieco bardziej uniwersalne niż gitary z trzema pojedynczymi przystawkami pojawiły się w ofercie Fendera w latach osiemdziesiątych po fali przeróbek, które we własnym zakresie wykonali muzycy pragnący uzyskać mocniejsze brzmienie z już wtedy tradycyjnej gitary.
BUDOWA
Jesionowy korpus z dobrze widocznym usłojeniem pokryto trzema barwami błyszczącego lakieru poliuretanowego, którym również pokryta została podstrunnica o promieniu 9½ cala, czyli 241 mm. Nabito na nią 22 progi w rozmiarze medium jumbo, a pozycje oznaczone zostały klasycznymi czarnymi kropkami. Gryf od tyłu jest satynowy. Siodełko z kości syntetycznej ma 42,8 mm szerokości. Klucze olejowe są w wersji staggered, czyli z różną długością kołków dla strun basowych i wiolinowych, co pomaga nieco zniwelować różnice w kącie przegięcia strun na siodełku.
Przy gryfie i w pozycji środkowej zastosowano single Custom Shop Fat '50s, przy mostku na trzech śrubach zamontowano nowy model przetwornika typu humbucker - Fender Shawbucker. Jego twórcą jest Tim Shaw - jeden z ważniejszych konstruktorów przetworników na świecie, współpracujący w latach osiemdziesiątych z Gibsonem, znany z odtworzenia legendarnego PAF '59. Do dziś humbuckery opatrzone ręcznie wpisywanymi siedmiocyfrowymi numerami seryjnymi zaczynającymi się od 137 (dla wersji montowanej przy gryfie) i 138 (przy mostku) są cenione na rynku wtórnym. Układ elektryczny wzbogacono o niespotykany wcześniej podwójny potencjometr głośności 250 / 500 kOhm, co daje optymalizację oporności pod kątem singli (250) i humbuckera (500). Oporności są przełączane wraz ze zmianą pozycji przełącznika ślizgowego z pięcioma pozycjami: 1. humbucker przy mostku, 2. jedna cewka humbuckera + singiel na środku, 3. singiel, 4. dwa single równolegle, 5. singiel przy gryfie.
Czarna obudowa jednej cewki Shawbuckera i obudowy pozostałych cewek oraz gałki potencjometrów i przełącznika w kremowym kolorze vintage white ożywiają trójwarstwowy biały pickguard. Mostek to tradycyjne fenderowskie niklowane tremolo zaczepione na dwóch śrubach, z siodełkami z giętej blachy - obowiązkowo z wybitymi napisami "Fender". Gitara jest dostarczana w nowym modelu prostokątnego futerału ABS, wykonanego z twardego tworzywa ze wzmocnionymi krawędziami i zamkami TSA, wewnątrz wyłożonego pluszem, ze schowkiem na pasek czy inne drobne akcesoria gitarowe.
GRAMY
Manualnie Fender Stratocaster to prawdziwy złoty środek - wszakże to jedna z najpopularniejszych gitar na świecie. Czy jest wygodna? Oczywiście - ten profil szyjki wypracowywany był przez ostatnie pół wieku. Dużą zaletą jest dla mnie satynowe wykończenie tyłu gryfu - być może nie jest to dla wszystkich minusem, ale lakierowane mocno gryfy sprawiają mi dyskomfort. Sama podstrunnica jest już lakierowana - wolałbym satynę - ale takie wykończenie z pewnością zabezpieczy drewno przed uszkodzeniami i odbarwieniami. Gitara ma fabrycznie ustawioną właściwą akcję i jest gotowa do grania od razu po wyjęciu z futerału. No to podłączamy...
Zaczynamy od humbuckera - jest to bowiem główna nowość tego modelu w roczniku 2015. Shawnbucker ma oczywiście wyższy sygnał od singli, ale nie jest potworem głośności. To zdecydowanie pickup typu vintage, który ładnie balansuje się z singlami. Nie ma przy tym przesadnie podkreślonego niskiego pasma - gra zdecydowanie wyższym środkiem z łagodnie zaokrągloną górą. Zaskakująca jest jego klarowność, którą zawdzięczamy być może zastosowaniu podwójnego potencjometru głośności (humbucker "widzi" 500 kOhm, a single 250 kOhm). Wcześniej była to sprawa kompromisowa - albo single grały zbyt jasno, albo humb był nieco zmulony.
Przystawka stworzona przez Tima Shawa brzmi dobrze na czystej barwie i ładnie się łączy ze środkowym pickupem w II pozycji, aczkolwiek o typowym dla układu SSS efekcie wah możemy tutaj zapomnieć. Tak czy inaczej humbucker pod mostkiem wprowadzony został z jednego powodu - żeby łatwiej przesterowywać wzmacniacze. Po przełączeniu kanału na DRIVE od razu słychać, że dla Shawnbuckera jest to środowisko naturalne. Bardzo przyjemnie i czytelnie brzmią niskie zakresy gainu. Pickup jest responsywny i ładnie reaguje na zmiany dynamiki gry. Właściwie za pomocą samej artykulacji można przejść od barwy mocniej przesterowanej do prawie czystej. Przy większym gainie ta cecha jest także zachowana, dzięki czemu tłumienia w riffach i pojedyncze nuty wychodzą bardzo plastycznie. Kiedy z kolei zagrać otwarty akord w pierwszej pozycji - A lub D - słychać energetyczny atak, a po nim wyraźne ziarno przesteru z długim sustainem. Około dwóch miesięcy temu miałem analogiczny, poprzedni model American Standard HSS i mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że Shawnbucker to krok naprzód.
A jak jest w pozostałych pozycjach? Przystawki Custom Shop Fat-50 już testowaliśmy - z katalogu Fendera to mój drugi ulubiony typ po Texas Specials. Przetworniki te nie mają przesadzonego środka, ale dość wyraźnie zarysowany, ciepły dół i szeleszczącą górę, przez co brzmią bardziej nowocześnie niż typowe konstrukcje vintage. Single te mają świetną czwartą pozycję przełącznika, w której przystawki spod gryfu i ze środka łączą się ze sobą równolegle - typowe brzmienie Strata, właśnie to, które rozsławiło ten model. Na przesterze Fat-50 także sprawują się dobrze, choć jak na mój gust mogłyby mieć nieco więcej środka. Tak czy inaczej, połączenie ich z Shawnbuckerem jest bardzo dobrym pomysłem - uważam, że Fender powinien wprowadzić do sprzedaży ten zestaw jako osobny set.
PODSUMOWANIE
Fender American Standard Stratocaster HSS Shawbucker zaprezentowany na tegorocznych targach NAMM zdecydowanie podnosi punktację tego modelu o kolejne oczko w górę. Klasyczna konstrukcja, będąca tytułowym "standardem", zyskała humbucker sam w sobie będący apetycznym kąskiem. Jeśli szukacie nieco podrasowanej klasyki z uniwersalnym wachlarzem barw i załączonym futerałem, który ochroni wiosło podczas najbliższej trasy koncertowej - warto spróbować.
Gryf: klon
Progi: 22 medium jumbo
Mostek: 2-Point Synchronized Tremolo
Klucze: olejowe Deulxe Staggered
Układ elektryczny: Fender Shawbucker,
Fender Custom Shop Fat
'50s Single-Coil Strat × 2, przełącznik
5-pozycyjny, VOLUME, TONE × 2
Wykończenie: 3-Color Sunburst