„Rosyjski ogórek” wywodzi się w prostej linii od „kiszonego ogórka”, czyli efektu Swollen Pickle. Ich konstruktor Jeorge Tripps pragnął stworzyć efekt, który przypomni brzmienie legendarnego przesteru Big Muff Sovtek Fuzz z lat 90. XX w.
W dużej mierze udało się to dzięki magazynowym zapasom nie produkowanych od dawna tranzystorów krzemowych BC183 – znaleziono ich tyle, że wystarczyło na całą serię bez konieczności wprowadzenia edycji limitowanej.
Obudowa wykonana z dwóch kawałków giętej blachy jest pokryta zgniłozieloną matową farbą. Wraz z czarnym liternictwem czcionki stylizowanej na cyrylicę wygląd efektu budzi militarne skojarzenia – wygląda niczym urządzenie z rosyjskiej armii. Efekt wyposażony w wyłącznik true bypass może być zasilany ogniwem 9 V (komora baterii jest w przedniej ściance) albo zasilaczem poprzez gniazdo w środku tylnej ścianki, na której zamontowano symetrycznie gniazda wejścia i wyjścia. Pobór prądu wynosi zaledwie 1,8 mA. Płaskie czarne gałki potencjometrów mają niewielkie wskazówki ułatwiające orientację w ustawieniach głośności (VOLUME), barwy (TONE) i poziomu przesterowania (DISTORTION). W górnej części zamontowano niebieską diodę kontroli zasilania.
Pierwszy kontakt z tym efektem zapada na długo w pamięci nie tylko ze względu na charakterystyczne wykończenie i wspomniane militarne konotacje, ale przede wszystkim z powodu wyjątkowo oryginalnego brzmienia. Przy pierwszym włączeniu trzeba było się upewnić, że ze wzmacniaczem jest wszystko w porządku, ponieważ z przypadkowo ustawionymi gałkami efekt dał dźwięk wprawiający w osłupienie – to było coś pomiędzy ostatnim tchnieniem rozrywanego głośnika a rykiem silnika wojskowej ciężarówki. Nawet jak na fuzz, efekt trudno zaliczyć do tak zwanych „normalnych”, choć i brzmienia bliższe klasycznemu kanonowi też można z niego uzyskać.
Układ sterowany potencjometrem TONE nie jest klasycznym dolnoprzepustowym filtrem barwy. Jego działanie w pewnym stopniu przypomina działanie efektu typu wah-wah – w skrajnej lewej pozycji akcentuje dół pasma, w połowie skali – środek, w skrajnej prawej – górę, notabene bardzo charakterystyczną w tej konfiguracji – skwierczącą i piaszczystą, co zwykło się określać jako przester z NRD. Regulacja przesterowania ma szeroki zakres i razem z gałką barwy daje zaskakująco szeroką paletę barw, szczególnie jak na fuzz i dwa parametry zmiany brzmienia, bo VOLUME to klasyczna regulacja poziomu wyjściowego. Oczywiście można to również wykorzystać kreatywnie w odniesieniu do czułości wzmacniacza, przez co przy większej głośności efektu i wzmacniacza harmonijnie przechodzi się w sprzężenie zwrotne. Efekt nie nadaje się tylko do użytku w charakterze klasycznego boostera ze względu na swój mocno zaznaczony charakter brzmienia, który nawet z tak grzecznej jak na dzisiejsze czasy gitary jak Stratocaster potrafi zrobić potwora.
Im mocniejsze przesterowanie, tym bardziej intensywne odczucia potęgi brzmienia i tym mocniejsze skojarzenia z motocyklami, ciężarówkami a nawet czołgiem. Wszystko to przez trzęsący ścianami dół pasma, charkotliwy i wyraźny środek oraz górę, która odpowiednio dawkowana daje precyzję brzmienia i dokładność nawet bardzo szybkich riffów. Można to zobrazować w ten sposób – wyłączenie fuzza i włączenie przesteru wzmacniacza typu Hot Rod Deluxe nawet na maksimum sprawia wrażenie teleportacji w krainę łagodności. Russian Pickle świetnie sprawdza się także z gitarą basową – ma szerokie pasmo i bardzo dobrze radzi sobie z dźwiękiem w niskich rejestrach dając wyjątkowo mocny dźwięk ekstremalnie nasyconego przesteru, który podobnie jak w przypadku gitary jest idealny do punka, grunge, metalu wraz z ich podgatunkami.
Impedancja wejściowa: > 42 kΩ
Impedancja wyjściowa: < 50 kΩ
Zasilanie: 9 V DC, 1,8 mA
Wymiary: 127 × 83 × 68 mm
Masa: 345 g