FRACTAL AUDIO AX8

Rodzaj sprzętu: Efekty

Pozostałe testy marki FRACTAL AUDIO
Testy
1 599.00 EUR
2017-11-22
FRACTAL AUDIO - AX8

Procesor Fractal Audio AX8, będący okrojoną wersją flagowego racka Axe-Fx II XL+ jest już na rynku od niemal 2 lat i ma opinię najlepszego obecnie podłogowego multiefektu z symulacjami wzmacniaczy, kolumn i efektów.

I choć pojawiło się już kilka tego typu urządzeń wnoszących znacznie wygodniejszą obsługę (Line 6 Helix czy HeadRush), jakość brzmienia serwowanego przez Cliffa Chasea, szefa i założyciela Fractal Audio, ciągle plasuje się na pierwszym miejscu podium jeśli chodzi o modelowanie lampowego brzmienia. Bardzo istotny jest fakt ciągłego udoskonalania algorytmów, dodawania nowych funkcji czy modeli wzmacniaczy i efektów przez producentów, a tu Fractal Audio zdecydowanie przoduje w podążaniu w kierunku gitarowej, brzmieniowej perfekcji, o czym świadczy ilość prezentowanych regularnie uaktualnień oprogramowania.

Jako że ponownie mamy okazję gościć w redakcji Procesor AX8, nie mogliśmy nie podzielić się kolejnymi wrażeniami po ponad roku od poprzedniego testu (Gitarzysta 5/2016) i kilkunastu już odsłonach nowego firmware'u. Po bardziej szczegółowy opis budowy i możliwości odsyłamy do wymienionego w poprzednim zdaniu numeru Gitarzysty lub do naszej bazy sprzętowej na stronie www.magazyngitarzysta.pl. AX8 udostępnia tę samą jakość symulacji wzmacniaczy oraz efektów znanych z rackowego XL+, z uwagi na sporo niższą cenę nie ma tu kilku wyspecjalizowanych efektów czy możliwości użycia dwóch wzmacniaczy i aż tylu efektów jednocześnie w łańcuchu, jednak to co znajdziemy na pokładzie AX8 i tak przerasta potrzeby znakomitej większości gitarzystów. Dodatkowo otrzymujemy rewelacyjnie zorganizowany pod kątem scenicznym kontroler podłogowy.

Od zeszłego roku i wersji firmware'u Quantum 2.02 pojawiło się kilkanaście uaktualnień dla procesora AX8. Już wtedy oferował on ponad 200 modeli wzmacniaczy i 170 kolumn głośnikowych, a w momencie pisania testu legitymuje się silnikiem Quantum 8.02 z bardzo poprawioną funkcjonalnością, nowymi modelami wzmacniaczy i kolumn oraz doprowadzonym w wielu przypadkach do perfekcji brzmieniem i reakcją na grę. Po kilkunastu miesiącach Cliff poprawił zarządzanie mocą procesorów, dziesiątki parametrów pracy wielu wirtualnych elementów składowych wzmacniaczy i oczywiście funkcjonalność. Wśród nowych modeli pojawiły się chociażby Mesa Boogie Mark II C++, Carvin Legacy 100, używany przez Dweezila Zappę Fender Bassman, butikowy Hook Captain 34 czy Fender Vibro-Champ Erica Claptona. Kolekcja głośników poszerzyła się m.in. o nowe wersje paczek Ownhammer a ostatnio przybyło 5 profesjonalnych kolumn Celestion.

Cliff znacznie poprawił działanie i brzmienie efektu wah, czy i tak już bardzo dobre, pokładowe stompboxy overdrive/distortion. Przypomnijmy jeszcze, że większość efektów AX8 (delaye, pogłosy, modulacyjne, kompresory, itd.) to najwyższa światowa półka gitarowa, i nie ma w tym żadnej przesady. Wersje rackowe AXE-FX II i głównie właśnie efekty wykorzystują w swoich rigach tacy gitarzyści jak James Hetfield, Kirk Hammett, John Petrucci czy Guthrie Govan. Z istotnych rzeczy jeśli chodzi o funkcjonalność mamy teraz bardzo wygodne wyświetlanie nazw wszystkich presetów przy zmianie banków, chwilowe bądź stałe pokazywanie dużej nazwy presetu na całym ekranie (z możliwością szybkiego powrotu do widoku stompboxów), dowolne programowanie przycisków i scen w presetach, czy chwilowe aktywowanie przełącznikami wybranych funkcji (opcja momentary). Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przy obsłudze AX8.

Każdy z przełączników efektów posiada trzy diody LED informujące o jednej z aktualnie wybranych funkcji. Dioda zielona pokazuje aktywację danego efektu lub presetu, dioda żółta Y odpowiada po dłuższym przytrzymaniu przycisku za wybór jednego z dwóch zaprogramowanych ustawień (X i Y) a dioda czerwona służy do wyboru wspomnianych Scen – w obrębie presetu możemy ustawić 8 dowolnych konfiguracji statusów bloków efektowych, barwy wzmacniacza X/Y czy zmiany np. zewnętrznego kanału wzmacniacza lub komunikatów MIDI.

Switch F1 aktywuje tryb wyboru banków, które zmieniamy później poprzez F2 i F3 (góra/dół), a przyciskami 1-8 aktywujemy dany preset. Po tej operacji AX8 przechodzi znowu do trybu stompbox, choć w opcjach możemy też zmienić tryb początkowy. Funkcje i działanie F1-F3 można zmienić, zarówno w pozycji naciśnięcia jak i przytrzymania (aktywacja trybu bank/preset, aktywacja scen, tunera, tap tempo, różne tryby wyboru presetów i scen czy włączenie pokładowego, zaawansowanego loopera, który udostępnia 4 minuty nagrania). Przyciski 1-8 również można programować w szerokim zakresie i to w obrębie presetów - np. dolny rząd może zmieniać wybrane sceny lub presety, a w górnym możemy ustawić najpotrzebniejsze efekty z presetu plus status X/Y wzmacniacza. Pracę w domu czy studio ułatwia znakomicie dopracowany edytor komputerowy AX8-Edit (Mac/ PC) – efekty łączymy tu dowolnie szeregowo/równolegle na znanej już matrycy 4x12.

W PRAKTYCE

To, że AX8 i oczywiście Axe-Fx II XL+ oferują znakomite brzmienie wiadomo już od dawna, ale nasz test jest okazją pokazania jak tak dobry sprzęt dzięki cyfrowej technologii potrafi jeszcze ewoluować. Obecnie funkcjonalność sceniczna AX8 jest wręcz znakomita i do szczęścia brakuje w zasadzie dużego, najlepiej dotykowego, kolorowego wyświetlacza wysokiej rozdzielczości – trzeba przyznać że surfowanie po menu AX8 jest w dalszym ciągu średnio intuicyjne.

Po wpięciu gitary i sprawdzaniu w zasadzie tych samych presetów okazało się, że o ile rok temu sporo z nich trzeba było „tunningować” - tu było za dużo góry, tam mniej czytelny dół itp., tak teraz niemal od razu wszystko gra i jeszcze lepiej czuć pod palcami naturalne zachowanie się barwy i instrumentu. Quantum 2.02 pozwalało na znalezienie odpowiednich, umówmy się – profesjonalnych już barw studyjnych, często po kilku godzinach ustawień. Wersja Quantum 8.02 wprowadza AX8 na nowy poziom – brzmienie wielu wzmacniaczy jest bardziej klarowne, naturalne, znakomicie wręcz odpowiada na artykulację – czy to przy skręceniu gałki głośności gitary czy różnicach w dynamice gry.

Może to zabrzmieć głupio, bo już rok, dwa, czy nawet kilka lat temu mówiło się o doskonałym brzmieniu procesorów Axe-Fx, które jak okazuje się po jakimś czasie, nie było takie doskonałe. Teraz też nie jest, ale już po kilkunastu minutach grania AX8 wywołuje ekscytację – przynajmniej w moim przypadku – znacznie większą niż rok temu. Są to wrażenia po wpięciu do odsłuchów studyjnych, ale również po podłączeniu do lampowej końcówki słychać to naturalne, pełne i wzorowo reagujące brzmienie w większości modeli symulowanych wzmacniaczy, choć niezwykle ważną rolę odgrywa tu już podpięta, fizyczna kolumna gitarowa, przy której nie używamy pokładowych paczek odpowiadających w dużej mierze za końcowy sound.

Fractal Audio AX8 to obecnie naszym zdaniem najlepiej brzmiący multiefekt podłogowy z symulacją wzmacniaczy i kolumn, oferujący też znakomitą funkcjonalność sceniczną (przy obowiązkowym podpięciu przynajmniej jednego pedału ekspresji). Po pietach depczą mu podłogowe konstrukcje HeadRusha i Line 6 Helix, jednak od strony brzmieniowej firma Fractal Audio ciągle piastuje najwyższe miejsce na podium, choć niewątpliwie może zazdrościć konkurentom kolorowych wyświetlaczy zapewniających komfortową i intuicyjną obsługę z poziomu urządzenia – szczególnie w przypadku dotykowego ekranu HeadRusha.

www.g66.eu

Wynik testu
Funkcjonalność:
5.5
Wykonanie:
5.5
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
6
Cena
1 599.00 EUR
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie MagazynGitarzysta
Magazyn Gitarzysta
wrzesień 2017
Kup teraz