John Frusciante wraca do Red Hot Chili Peppers!
Do trzech razy sztuka. Red Hot Chili Peppers poinformował o sensacyjnym powrocie w szeregi zespołu Johna Frusciante.
Tym samym z zespołem rozstał się Josh Klinghoffer, który pełnił obowiązki gitarzysty od 2009 roku i wraz z Red Hot Chili Peppers nagrał dwa albumy "I'm With You" (2011) i "The Getaway" (2016).
Na jego miejsce wrócił syn marnotrawny, uwielbiany przez fanów Red Hotów współtwórca ich największych sukcesów, John Frusciante, który grał już w zespole w latach 1988-1992 i 1998-2009. Frusciante po raz pierwszy w szeregach Red Hot Chili Peppers pojawił się w 1988 roku po tragicznej śmierci gitarzysty grupy, Hillela Slovaka. Nagrał wówczas z Papryczkami dwa bestselerowe albumy "Mother's Milk" (1989) i "Blood Sugar Sex Magik" (1991), jednak silne uzależnienie od heroiny sprawiło, że nie był w stanie kontynuować gry w zespole. Powrócił do niego sześć lat później, aby zarejestrować drugi, najlepiej sprzedający się krążek Red Hot Chili Peppers, "Californication" (1999), a potem, zanim ponownie odszedł we wrześniu 2009 roku, kolejne płyty - "By The Way" (2002) i "Stadium Arcadium" (2006).
Sensacyjną zmianę zespół ujawnił na Instagramie: "Red Hot Chili Peppers informuje o rozstaniu z z gitarzystą Joshem Klinghofferem, który grał w zespole przez ostatnie 10 lat. Josh jest wspaniałym muzykiem i darzymy go pełnym szacunkiem i miłością. Jesteśmy bardzo wdzięczni za wspólnie spędzony czas i niezliczone wspaniałe chwile, które dzielił z nami. Równocześnie z ogromną radością informujemy o powrocie do zespołu Johna Frusciante".
Nie jest tajemnicą, że nagrane z Klinghofferem albumy nie cieszyły się tak dużą popularnością jak wcześniejsze. Czy ponowny powrót Johna Frusciante zaowocuje płytą i sukcesem na miarę "Californication"? I wreszcie, czy niespokojny duch Frusciante pozwoli mu na dłuższą niż wcześniej grę w Red Hot Chili Peppers? To się dopiero okaże.