Jak Geddy Lee chciał zabić Alexa Lifesona

Newsy
Jak Geddy Lee chciał zabić Alexa Lifesona

W jednym z ostatnich wywiadów basista Rush Geddy Lee przyznał, że podczas kwietniowego wprowadzenia zespołu do Rock And Roll Hall Of Fame miotały nim prawdziwie mordercze instynkty.

A wszystko to za sprawą mowy, którą podczas ceremonii wygłosił gitarzysta Alex Lifeson. Jego blisko trzyminutowy występ, w czasie którego muzyk powtarzał jedynie "bla bla bla" z pewnością przejdzie do historii tej imprezy. Lifeson wzbudził salwy śmiechu na widowni, przy okazji jednak wprawiając w widoczną konsternację kolegów z zespołu.

A było tak:

O swoich wrażeniach związanych z ceremonią w wywiadzie dla Rolling Stone opowiedział Geddy Lee. "Alex nie powiedział nam co ma zamiar zrobić. Co więcej, wiem, że miał w planach całkowicie inną mowę. Kiedy zaczął mówić, Neil i ja pomyśleliśmy, że stracił rozum. Możesz popatrzeć na nasze twarze, gdy staliśmy za nim i myśleliśmy "k***wa, co się dzieje?" Oczywiście nie mogliśmy go dokładni widzieć, słyszeliśmy tylko to jego "bla bla bla". Alex jest jedną z najbardziej zabawnych osób jakie znam, ale podczas tych jego trzech minut po prostu miałem ochotę go zabić. Mało brakowało, żebyśmy walnęli go w głowę i zwlekli ze sceny."