Jobim i jego bossa-novy
Muzyka Jobima wkroczyła do jazzu nie bez powodu. Odbiegająca trochę od "standardowych" ścieżek harmonia, połączona z charakterystyczną dla Jobima linią melodyczną sprawiają, że utwory te przez dziesięciolecia doczekały się wielu znakomitych wykonań.
Myślę więc, że warto poznać je w całości, ponieważ znajomość tych kompozycji przyda się na każdym jam session, a ogranie specyficznej harmonii podniesie o kolejny stopień nasze improwizatorskie umiejętności.
Zgodnie z obietnicą, wykorzystamy dzisiaj nabyte miesiąc temu umiejętności. Kontynuując temat bossa-novy, w oparciu o znany z poprzedniego workshopu akompaniament, spróbujemy zagrać zarówno linię melodyczną tematu, jak i zrealizować partię gitary akompaniującej. Dodatkowo poznamy (co prawda tylko fragmentarycznie) trzy tematy Jobima: "How Insensitive", "Corcovado" i "Wave". Na ogranie dłuższych fragmentów nie pozwala jak zwykle brak miejsca, ale, jak sądzę, nie będziecie mieć trudności z dotarciem do zapisów nutowych wymienionych kompozycji i nauczeniem się ich w całości.
Jak to zwykle bywa, zarówno dobór tematów jak i ich kolejność nie jest dzisiaj przypadkowa, bowiem nasze przykłady zostały ułożone według stopnia trudności, tzn. według ilości występujących w takcie akordów. Przejdźmy do muzyki. Wszystkie trzy przykłady realizować będziemy grając zarówno akordowy akompaniament, jak i wykonując "single note" fragmenty poszczególnych tematów.
Pierwsze osiem taktów "How Insenitive" (Przykład 1.) jest doskonałym wprowadzeniem w klimat bossa novy. Nie musimy spieszyć się ze zmianą akordów. Jak sygnalizowałem miesiąc temu, omawiane wtedy przykłady zastosujemy w dzisiejszym workshopie. W akompaniamencie granym przez gitarę, wykorzystałem schemat rytmiczny z przykładu 1. z poprzedniego workshopu. Cztery, zmieniające się co dwa takty akordy, opadają ruchem półtonowym: Dm7 - C#dim - Cm7- G7/B. Nie musimy więc spieszyć się ze zmianą akordu - na każdy z nich przypada dokładnie cały dwutaktowy schemat rytmiczny. Także melodia w drugim, czwartym i szóstym takcie operuje tymi samymi podziałami rytmicznymi. Krótko mówiąc: "piece of cake".
Przykład 2. to "Corcovado". Schemat rytmiczny akompaniamentu pozostaje bez zmian, zagęszcza się natomiast częstotliwość występowania poszczególnych akordów. Najpierw podobnie jak w "How Insensitive" mamy zmianę akordów co dwa takty. Lekkie zagęszczenie następuje w takcie piątym i szóstym: mamy tam Gm7, a w następnym C7. Musimy więc dokonać zmiany układu lewej ręki dokładnie tak samo, jak we wspomnianym przykładzie 1. z poprzedniego workshopu. Największą trudność mogą sprawić nam następne dwa takty, ponieważ zmiana z Fdim7 na Fmaj7 następuje w połowie taktu siódmego. Pomocny będzie tu powrót do przykładu 5. z poprzedniego numeru Gitarzysty, gdzie występujący w naszym akompaniamencie schemat rytmiczny realizujemy na zmieniającej się co pół taktu harmonii.
Zagranie linii melodycznej tematu nie powinno nastręczać trudności, ponieważ operuje ona znowu powtarzającym się prawie dosłownie dwutaktowym schematem. Myślę więc, że nie będzie problemu z jego zagraniem. Gdyby nastąpiły jakieś trudności, to postępujemy według starej zasady: odkładamy instrument, włączamy metronom i klaszczemy tak długo, aż sprawiający trudności rytmiczne fragment tematu jesteśmy w stanie wykonać wielokrotnie bez pomyłki. Wtedy to wracamy do instrumentu i próbujemy grać z akompaniamentem.
Przykład 3. to "Wave" - kolejna bardzo lubiana przez muzyków jazzowych kompozycja Jobima. Zarówno wstęp jak i ostatnie dwa takty zapisanej w całości części A utworu, oparte są na zmieniających się co pół taktu dwóch akordach Dm9 i G7/6. Układ tych akordów to nic innego jak ogrywany miesiąc temu przykład 5. Tak więc, górą ten, kto uważnie zrealizował omawiany w poprzednim workshopie materiał. Żeby nie odstawać od wyćwiczonej końcówki przykładu proponuję od zaraz ograć porządnie poprzedni takt, gdzie mamy również zmieniające się co pół taktu akordy: Bb7 i A7. Jeśli trzy ostatnie akordy nie będą nastręczały nam trudności, to myślę, że cały przykład powinniśmy zagrać bez problemu, wszak mamy tam już tylko pojedyncze, zmieniające się co takt akordy.
Co do linii melodycznej tematu, to jak widać, zdecydowanie różni się ona od dwóch poprzednich. Po pierwsze, mamy składający się z trzech ósemek przedtakt. Po drugie, melodia nie składa się z powtarzających się, jak w poprzednich utworach, motywów, tylko żwawo porusza się po całej pięciolinii. Po trzecie, mamy do zagrania kilkanaście różnych akordów. Nie bez znaczenia (a sprawa ta dotyczy wszystkich trzech utworów) jest umiejętne dobranie przewrotów poszczególnych akordów tak, żeby ruch górnego głosu akompaniamentu odbywał się w miarę spokojnie, bez niepotrzebnych, gwałtownych skoków. Układanie melodii akompaniamentu, to niestety rozległy temat i nie starczy dzisiaj miejsca na jego omówienie. Sygnalizuję więc tylko problem, obiecując, że kiedyś do niego wrócimy.
Na koniec drobna uwaga. Jest jedna rzecz, która jeszcze łączy wszystkie trzy kompozycje a mianowicie: pojawienie się w harmonii akordu zmniejszonego, który to, jak pamiętamy, ogrywamy skalą zmniejszoną cały ton - półton. Ponieważ niewielu posłuchało mojej rady i regularnie ćwiczy ogrywanie akordu zmniejszonego, w przyszłym miesiącu powrócimy do tej skali i zaaplikujemy sobie zestaw kolejnych ćwiczeń. Praktyczne ich zastosowanie będziecie mogli przeprowadzić improwizując na schemacie harmonicznym dzisiejszych kompozycji.
Teraz pozostaje nam tylko w ramach zajęć własnych poćwiczyć akompaniament w oparciu o pozostałe przykłady rytmizacji przedstawione w poprzednim workshopie. Do tego celu posłużą drugie wersje podkładów - bez gitary. Będzie to doskonała zabawa a przy okazji sami porównacie brzmienie tematów w oparciu o inne schematy rytmiczne.