Bottleneck w dropped D
W tym odcinku z cyklu prezentowanych od jakiegoś już czasu różnych form bluesa zajmiemy się - zgodnie z zapowiedzią - dość trudną, przez co nieczęsto stosowaną techniką gry na gitarze - slide.
Polega ona na swobodnym przemieszczaniu po strunach nad gryfem śliskiego przedmiotu (najczęściej spotykana jest metalowa lub szklana tulejka) przy jednoczesnym uderzeniu strun palcami prawej ręki lub też za pomocą powszechnie stosowanego piórka (kostki). Jest to bardzo specyficzny sposób gry, którego dokładny opis na zaledwie jednej stronie formatu A4 graniczy z cudem. Z tego też względu poruszę tylko te zagadnienia, które przy pierwszych próbach gry tą techniką mogą stwarzać najwięcej kłopotu. Ponieważ ja sama dopiero co przekonałam się do slidowania, podzielę się z Wami tymi elementami gry slide, które moim zdaniem mogą stanowić barierę w uzyskaniu zamierzonego efektu "płaczącej" gitary. Zaczynam!
Potrzebujemy slide. Jaki? Ten wybór pozostawiam Wam. Każdy rodzaj tulejki odda nieco inny charakter brzmieniowy tego, co zagracie. Każdy ma inną wrażliwość muzyczną, z tego też powodu typ slide’u (biorąc pod uwagę materiał, z którego jest wykonany) spróbujcie dobrać samodzielnie. Na którym palcu trzymać slide? To pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Techniką slide można grać praktycznie na każdym palcu. Na którym Ty masz grać? Zastanów się, czy slide ma być jedynie jednym z wielu elementów Twojej gry, czy może zamierzasz oprzeć swój styl gry całkowicie na tej technice. Osobiście sugeruję palec serdeczny lub mały. Dzięki temu, poza palcem ubranym w slide, mamy do dyspozycji jeszcze trzy palce, którymi gra poza slide’em jest również możliwa i dość przystępna. Mamy już tulejkę, przygotowaną do gry lewą rękę - i co dalej? W Polsce technika slide nie cieszy się dużą popularnością. Są jednak gitarzyści, których grę slide możemy podpatrzyć (A. Wodziński, W. Jąkalski, A. Siemieniuk), by uzyskać odpowiedź na pytanie: jak grać za pomocą tulejki? Warto też zapoznać się z takimi wykonawcami, jak: Johny Winter, Ry Cooder czy Duane Allman. Przejdźmy jednak do warsztatu. Wszystkie prezentowane obok ćwiczenia wymagają przestrojenia gitary do tzw. dropped D. To strój gitary, w którym basową strunę E6 obniżamy o cały ton do dźwięku D. Jak to zrobić? Obniżając tę strunę, porównujemy ją z pustą struną D4, której dźwięk powinien być taki sam (o jedną oktawę wyższy) jak struny, którą przestrajamy.
PRZYKŁAD 1 to ćwiczenie wprowadzające do pozostałych dwóch przykładów. Składa się zaledwie z dwóch taktów, ale to właśnie temu ćwiczeniu należy poświęcić najwięcej uwagi. Popatrz na fotografie dołączone do warsztatu. Pierwsza z nich przedstawia, jak można trzymać slide oraz jakie jest usytuowanie nadgarstka lewej ręki w stosunku do gryfu (fot. 1). Spróbuj teraz, używając slide’u, zagrać pierwszy dźwięk omawianego przykładu, umieszczając slide nad 5p i uderzając jednocześnie kciukiem prawej ręki w strunę D4. Dźwięk następny mamy uzyskać przez płynne prześlizgnięcie się slide’em po tej strunie z progu 5 do 7. Na co zwrócić uwagę? Slide to nie opuszka. Nie dociskamy nim dźwięku przy progu. Slide powinien leżeć na strunach nad progami (nie przy progach). Jeśli będzie leżeć na strunach za mocno, to dźwięk będzie zgrzytliwy i nieładny - usłyszysz dźwięk zbliżony do brzęczenia strun, które towarzyszy najczęściej zbyt niskiej akcji strun lub zbyt wysoko nabitym czy też przetartym progom. Jeśli za słabo - dźwięk będzie szklisty i niedokładny (aczkolwiek niektórzy właśnie takie brzmienie slide preferują). Przejdźmy dalej. Mamy trójdźwięk. Slide należy tak umiejscowić na strunach, aby płynnie prześlizgnąć się nad próg 7, wcześniej uderzając równocześnie kciukiem, palcem wskazującym i środkowym w struny E6 (dźwięk D), A5 oraz D4. Możemy tu napotkać barierę w postaci wybrzmiewających, niechcianych strun. Aby tego uniknąć, należy stłumić struny wiolinowe wewnętrzną częścią prawej dłoni (bok palca małego) lub jej palcem serdecznym, co uzależnione jest od długości slide’u, którym się posługujemy. Drugi takt przykładu 1 to trzy dźwięki znajdujące się na 7p kolejno na strunach E1, B2 i G3. Pierwszy z nich wydobywamy przez glissando slide’em znad dowolnego progu znajdującego się bliżej główki gitary. Jak wyglądają poszczególne etapy wykonania tego przykładu - ilustrują zdjęcia (fot. 2-7). Zwróć uwagę, że każdy poprzednio wydobyty dźwięk zostaje stłumiony przy jednoczesnym zagraniu dźwięku następnego - stłumiony przez umieszczenie na strunie opuszki odpowiedniego dla sytuacji palca prawej ręki. Tłumienie strun prawą ręką (a w zasadzie palcami) to moim zdaniem jeden z najtrudniejszych elementów gry slide. Warto więc poświęcić temu trochę czasu, aby efekt naszej gry slide - poprawnie nazywanej bottleneck - z czasem w pełni nas satysfakcjonował.
PRZYKŁADY 2 I 3 pozostawiam do samodzielnego przeanalizowania, życząc Wam przy tym przede wszystkim dużo zabawy, ale też i efektu Was zadowalającego. Na co tu zwrócić uwagę? Na formę prezentowanego w przykładzie bluesa, której akordy rozmieszczone są następująco:
4/4 // A G A / D C D / A G A / A G A /
/ D C D / D C D / A G A / A G A /
/E9 / D C / A G A / A G A //
Jak oznaczony jest w tabulaturze dźwięk wydobyty za pomocą techniki slide? Zastosowałam metodę klamry - dźwięki nią objęte należy zagrać przy pomocy tulejki. Do warsztatu dołączyłam trzy pliki audio. Formę 12 taktów w dwóch ostatnich przykładach nagrałam dwukrotnie. W pierwszym chorusie prezentuję ćwiczenie, drugi - pozostawiam pusty dla Was. Powodzenia.