Ósemkowe wartości rytmiczne w bluesie
Rozpoczęty cykl "Formy bluesa" kontynuowaliśmy ostatnio na przykładzie kompozycji W. C. Handy’ego zatytułowanej "St. Louis Blues".
Dowiedzieliśmy się, że jest to utwór złożony z trzech charakterystycznych części. W oparciu o pierwszą z nich omówiliśmy dwie warte doskonalenia umiejętności - znajomość dźwięków na gryfie i ich zapis nutowy oraz odczytywanie melodii ze słuchu. W tym odcinku odpoczniemy na chwilę od formy bluesa, skupiając się na tym, co buduje rytm, wprawiając daną melodię w określony ruch. Dlaczego tak? Dźwięki same w sobie i umiejętność ich odczytania oraz umiejscowienia na gryfie to jedno. Druga rzecz to wiedzieć, jak te dźwięki rozłożyć w czasie, aby uzyskać właściwą melodię. Ponieważ w bluesie dominującymi wartościami rytmicznymi są ósemki, poznamy ich zapis, formę triolową oraz zastosowanie na przykładzie drugiej części przytoczonej na wstępie kompozycji (wartości rytmiczne nut dokładnie omówiliśmy w warsztacie z listopada 2008).
PRZYKŁADY 1 i 2 ilustrują rozmieszczenie podstawowych wartości rytmicznych w takcie. Każdy takt liczymy do 4. Znaczy to, że 1, 2, 3 ,4 stanowią z osobna miarę taktu, a każda z nich trwa tyle samo czasu. Ile? Zależy od nas. Podam przykład. Miarą jednej minuty jest 60 wartości, których każda trwa tyle samo i jest to 1 sekunda. To zdanie odniesione do naszych przykładów zabrzmi: Miarą jednego taktu są 4 wartości, a każda z nich trwa tyle samo i jest to ćwierćnuta (spójrz na cyfry pod pięciolinią w pierwszych dwóch przykładach - stanowią one miarę każdego taktu). Przykład 1 obrazuje w pierwszym takcie rozmieszczenie półnut, w drugim zaś - ćwierćnut i ósemek. Zwróć uwagę na to, jak wyglądają, oraz na to, w których miejscach miary taktu się znajdują. Przykład 2 to również 2 takty. Każdy przedstawia sposób rozmieszczenia wartości rytmicznej ósemki. W pierwszym jest ich 8, a w drugim 12. W pierwszym takcie na każdą miarę (jedną ćwierćnutę) przypadają dwie równe wartości, natomiast w drugim - trzy. Gdy na miarę ćwierćnuty przypadają 3 równe wartości, wówczas mamy do czynienia z triolą ósemkową. Każda wartość tej trioli to ósemka.
PRZYKŁAD 3 to kilka sposobów zastosowania wartości ósemek w trioli. W pierwszym takcie gramy pierwszą i trzecią ósemkę w trioli, w drugim takcie - pierwsze dwie ósemki trioli, a w trzecim dwie ostatnie. Spójrz, jak to wygląda w zapisie nutowym. Zapamiętaj, jak wygląda zapis nutowy ósemki. Są zamalowane. Ich grupa jest połączona jedną kreską, natomiast pojedyncza ósemka ma jeden ogonek.
W PRZYKŁADZIE 4 połączyłam w taktach wartości ósemek z triolami ósemkowymi.
W PRZYKŁADZIE 5 zwróć uwagę na wartość ostatniej ósemki w każdym takcie. Są one zaakcentowane. Pierwszy takt wprowadza tu przybliżony puls tanga właśnie przez zaakcentowanie tego dźwięku - ostatniej w takcie ósemki. Drugi takt różni się od pierwszego zastąpieniem każdej miary ćwierćnuty przez wartości dwóch ósemek w trioli. To, co jest tu wspólne, to dwie ostatnie ósemki taktu, z których druga jest zaakcentowana. Jaki puls przypomina takie rozmieszczenie wartości rytmicznych? Czy nie jest tak czasem w rytmie tanga?
W. C. Handy ubarwił 12-taktowego bluesa, dodając dwa tematy muzyczne. Jeden z nich to właśnie zderzenie bluesowej pulsacji z tanecznym krokiem tanga (PRZYKŁAD 6). Pierwszy takt zawiera wartości triolowe ósemek, które rytmicznie należy zagrać jak w przykładzie 3 (takt 1), uderzając wyłącznie trzy ostatnie. W kolejnym takcie druga ósemka w trioli połączona jest łukiem z trzecią nutą o tej samej wysokości (dźwięk d) - przypada ona na drugą miarę taktu. Łuk ten przedłuża nam czas trwania dźwięku o wartość nuty, z którą jest połączony. Pisząc prościej, druga ósemka taktu 2 wybrzmiewa również przez czas określony nutą, z którą jest połączona. Jest to półnuta z kropką. Zatem trzeciego dźwięku w drugim takcie nie uderzamy. Poprzedzający go dźwięk wybrzmiewa do jego końca. Takt 3 rozpoczyna wartość ostatniej ósemki w trioli (1 i i). Dalej powtarza się triolowy zapis ósemek z początku poprzedniego taktu (2 i i). Na trzecią miarę omawianego taktu przypada ósemka, a zaraz po niej ćwierćnuta z kropką. Należy wydobyć dźwięki na 3 oraz "i" po 3. Takt 3 wygląda pod względem rytmicznym ostatecznie tak: 1 i i 2 i i 3 i 4 i. Pamiętaj, że każda miara taktu (1 2 3 4) trwa tyle samo czasu. Pierwsze dwie miary podzielone są tu jednak na trzy równe wartości (są to triole ósemkowe), a kolejne dwie - na dwie równe wartości (są to ósemki). Takt 4 to jeden dźwięk a. Wybrzmiewa przez cały takt. Tak wygląda zapis całej nuty. Dźwięk ten połączony jest łukiem z dwoma kolejnymi nutami taktu następnego. W takcie tym dźwięk a wybrzmiewa nam przez czas półnuty i ósemki. Uderzamy zatem dopiero na ćwierćnutę i następującą po niej ósemkę w tym takcie (1 i 2 i 3 i 4 i). Takt 6 rytmicznie nie różni się niczym od taktu 2. Takt 7 to uboższy rytmicznie o jedną wartość takt 3. Rozpoczyna go triola na drugą miarę taktu. Ostatnią wartością rytmiczną, podobnie jak w takcie 3, jest tu ćwierćnuta z kropką. Tym razem jest to jednak dźwięk o pół tonu niższy. Takty 8 i 9 nie wymagają wyjaśnienia. Uderzamy na raz w takcie 8, a dźwięk ten połączony z półnutą kolejnego taktu wybrzmiewa do wartości pauzy na trzecią miarę taktu. Czwarta miara taktu to znane już nam rozmieszczenie ósemek w trioli.
Takty 10, 11 i 12 to powtórzone dokładnie takty 2, 3 i 4. W takcie 13 uderzamy na ostatnią, czwartą jego miarę. W takcie 14 występują po kolei: ósemka, ćwierćnuta i ponownie połączona łukiem z następującą po niej półnutą ósemka (1 i 2 i 3 i 4 i). Takt 15 jest bardzo podobny do taktu 7, ale rytmicznie prostszy do wykonania. Dwie ostatnie wartości nut, w przeciwieństwie do taktu 7, przypadają na równą miarę taktu - na 3 i na 4. Takt przedostatni to dwie półnuty, które rytmicznie rozmieszczone są w takcie, jak w przykładzie 1 (takt 1). W ostatnim takcie uderzamy na raz dźwięk d (3 próg struny b/h2), który wybrzmiewa nam przez 3 miary taktu. Jest to półnuta z kropką.
Do przykładu dołączyłam diagramy akordów Gm, C#dim, D7, A7. Zapoznaj się z ich wyglądem. Nazwij ich dźwięki składowe. Krzyżyk nad daną struną w diagramie oznacza, że danej struny nie uderzamy, w ostateczności ją tłumiąc. Dla bardziej ambitnych Czytelników dołączam rysunek ułatwiający odczytanie dźwięków przedstawionego tematu z nut.