BLACKSTAR HT Stage 100, HTV 412
Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz
Młoda brytyjska firma Blackstar stosunkowo niedawno wdarła się przebojem na gitarowy rynek. Mnogość konstrukcji zarówno wzmacniaczy, jak i efektów gitarowych może onieśmielić wielu starszych, renomowanych producentów.
Testowana głowa lampowa HT Stage 100 wraz z dedykowaną kolumną HTV 412 to najmocniejszy zestaw oferowany przez linię wzmacniaczy Venue HT. Seria zaprojektowana została specjalnie, by sprostać wszelkim wymaganiom gitarzystów zarówno w studiu, jak i na scenie, a także by zapewnić najwyższą jakość brzmienia połączoną z innowacyjnymi funkcjami i wygodą użytkowania.
Budowa
Blackstar HT Stage 100 to head gitarowy oparty na kwartecie lamp EL34, które pozwalają na korzystanie ze 100 W czystej lampowej mocy. W przedwzmacniaczu zastosowano dwie lampy ECC83 (popularne 12AX7) i jedną ECC82 (12AU7). Uwadze nie może ujść wysoki standard wykonania obitej czarnym Tolexem obudowy, która zaopatrzona jest też w solidną skórzaną rączkę. Głowa dysponuje trzema kanałami CLEAN, OD1 i OD2, z których każdy ma dodatkowo możliwość pracy w dwóch trybach.
Na matowo wykończonym, czarnym panelu znajdziemy po prawej stronie wejściowe gniazdo instrumentalne, za którym znajduje się pokrętło VOLUME oraz prosta sekcja korekcji TREBLE i BASS kanału czystego, którego praca sygnalizowana jest zieloną diodą. Przycisk VOICE pozwala na wybór jednego z dwóch trybów: klasycznego Boutique (pracującego w klasie A) oraz trybu Modern (zwanego również Dynamic US). Dalej umieszczone są oddzielne dla kanałów OD1 i OD2 potencjometry VOLUME i GAIN wraz z dedykowanymi przełącznikami VOICE.
Podobnie jak w kanale czystym, umożliwiają one wybór trybu zmieniającego charakterystykę brzmienia dla każdego kanału. Praca kanałów przesterowanych sygnalizowana jest tu kolorem pomarańczowym i czerwonym. Wspólna sekcja korekcji kanałów OD1 i OD2 składa się z potencjometrów BASS, MIDDLE i TREBLE oraz pokrętła ISF odpowiedzialnego za bardzo udaną i innowacyjną funkcję Blackstara - Infinite Sound Feature, która umożliwia płynną zmianę charakteru brzmienia od brytyjskiego do amerykańskiego.
Na pokładzie Blackstara HT Stage 100 znajduje się wysokiej klasy pogłos cyfrowy, do którego regulacji służy umieszczona za sekcją EQ gałka REVERB LEVEL. Potencjometry sekcji Master (RESONANCE, PRESENCE oraz VOLUME) umożliwiają końcowe ustawienie głośności oraz charakterystyki końcówki mocy. Przełączniki STANDBY i POWER wraz ze świecącą intensywnym, czerwonym światłem lampką podczas włączenia wzmacniacza uzupełniają panel przedni.
Z tyłu znajduje się specjalne złącze do podłączenia footswitcha FS-7 oraz dodatkowe wejście typu jack, którym możemy aktywować opcję Voice na kanale OD2. Szeregowa pętla efektów z gniazdami SEND i RETURN ma możliwość przełączenia poziomu +4/-10 dB. Zaraz za nią umieszczony jest przełącznik REVERB, który pozwala na wybór brzmienia pogłosu pomiędzy ciemnym Dark i jasnym Light. Emulowane wyjście symulacji głośnika posiada możliwość wyboru pomiędzy kolumną 1x12" lub 4x12".
Całości dopełnia pięć gniazd głośnikowych do podłączenia kolumn o różnych impedancjach oraz gniazdo zasilania. W zestawie otrzymujemy 4-przyciskowy footswitch FS-7 umożliwiający wybór jednego z trzech kanałów i aktywowanie pogłosu, a odpowiednie kolory diod pokazują aktualnie wybrane opcje. Pamiętać trzeba też o pozycjach przełączników VOICE, ponieważ ich praca nie jest nigdzie sygnalizowana.
HTV 412
Użyta w teście kolumna Blackstar HTV 412 jest specjalnie dostrojona do serii Venue. Zastosowano tu cztery 12-calowe głośniki Celestion o łącznej mocy 320 W, a gniazda wyjściowe pozwalają na pracę w trybie 16 Ohm mono i 2x8 Ohm stereo. Ciemny, srebrnoszary grill wraz ze złotawym bindingiem nadaje kolumnom Venue prawdziwie vintage’owe zabarwienie. Do wyboru mamy tu zarówno kolumnę ściętą, jak i o prostej przedniej ściance.
Brzmienie
Blackstar określa serię Venue jako połączenie butikowego kanału czystego z najwyższej jakości kanałami przesterowanymi, które nie tylko z nazwy mają się kojarzyć z pozbawionymi bzyczącej góry barwami typu overdrive. Do dyspozycji mamy tu jeszcze opcję Voice, co w rezultacie daje nam dostęp do sześciu różnych trybów pracy. Kanał czysty to w zasadzie dwa różne brzmienia. Przełącznik VOICE zmienia zarówno charakter, zakres gainu, jak i tłumienie w końcówce mocy, dając w rezultacie dwa kanały: klasyczny brytyjski pracujący w klasie A i nowoczesny, amerykański.
Muszę przyznać, że obie opcje są bardzo użyteczne, a brzmienia oferowane przez kanał czysty HT Stage 100 podobały mi się nawet bardziej niż te z modeli Series One. Pierwszy tryb ma bardziej wyeksponowany środek i ładnie dzwoniącą górę, a przy odkręconej gałce VOLUME ładnie przełamuje się w delikatny przester.
W trybie Modern, przy wciśniętym przycisku VOICE, brzmienie jest podobne do konstrukcji Fendera - bardzo dynamiczne, krystalicznie czyste z zauważalnie zwiększonym dołem. Na dedykowanej paczce 4-głośnikowej przy odkręconej gałce MASTER robi to naprawdę wrażenie, a brzmienie doskonale przenosi charakter instrumentu. Niemal w całym zakresie głośności mamy zapas czystego, nieprzesterowanego soundu. Służące do korekcji potencjometry BASS i TREBLE są w zupełności wystarczające, nie pomyślałem ani razu o potrzebie regulacji środka pasma.
Jednak prawdziwą klasę wzmacniacz HT Stage 100 pokazuje na kanałach overdrive, gdzie od razu zauważalna jest śpiewna góra i bardzo dynamiczny, ciepły dół. Kanał OD1 przy ustawieniu GAIN na początku skali bardzo ładnie przełamuje się, pozwalając na znalezienie rasowych, lekkich, bluesowych barw. W połączeniu z opcją Voice, funkcją ISF i sekcją korekcji możliwości kreowania dźwięku są wręcz nieograniczone.
W połowie skali mamy już bluesrockowe brzmienie solowe, które jest też bardzo klarowne w akordach i doskonale przenosi niuanse artykulacyjne. Przy maksymalnym gainie bez problemu ustawimy mocne barwy rockowe z przyjemną górą i rewelacyjnym, nasyconym dołem. Palm muting to czysta poezja zarówno na kanale OD1, jak i OD2. Muszę przyznać, że barwy przesterowane podobały mi się tu dużo bardziej niż w przypadku wzmacniaczy Series One.
Kanał OD2 to już sporo większy zapas przesterowania. Ustawimy tu zarówno lżejsze barwy solowe, jak i bardzo mocne, czytelne i jednocześnie miękkie przestery. Zauważalna jest też nieco większa kompresja w porównaniu z kanałem OD1, ale sustain i harmoniczne stoją tu na najwyższym poziomie. Wyciśnięty przełącznik VOICE daje podobne brzmienie do kanału OD1, jedynie z większym poziomem przesterowania.
Przy załączonym VOICE brzmienie dostaje kopa, jest tłuste i śpiewne, idealne do lejących się, miękkich solówek. Jak przystało na wysokiej klasy kanały typu overdrive barwa ładnie wyczyszcza się potencjometrem VOLUME gitary. Przy nieco wyciętym środku, ISF ustawionym po "amerykańskiej" stronie i zwiększonych PRESENCE i RESONANCE - bez najmniejszego problemu przeniesiemy się w rejony metalowych barw z bardzo czytelnym i niebzyczącym basem. Jestem pod wrażeniem możliwości kanałów OD1/OD2, tym bardziej że wzmacniacz pozwala na ustawienie klasowych brzmień nawet na niskiej głośności.
Brakuje mi tu jedynie oddzielnej korekcji dla kanałów przesterowanych, ale nie można mieć wszystkiego. Dla bardziej wymagających jest przecież Blackstar Series One 200. Nie możemy zapomnieć o bardzo dobrej jakości pogłosie, który dodatkowo może być jaśniejszy lub ciemniejszy, w zależności od ustawienia przełącznika REVERB na tylnym panelu. Na koniec wspomnę o doskonale brzmiącej symulacji kolumn głośnikowych. Do wyboru mamy dwa tryby: 1x12" i 4x12", różniące się nieco środkiem i zwiększonym dołem w drugiej opcji. Brzmienie na wyjściu emulowanym jest znakomite zarówno na monitorach odsłuchowych, jak i zestawie PA.
Podsumowanie
Wszystkie produkty Blackstara, z którymi miałem okazję obcować, potwierdziły bardzo dobre opinie muzyków oraz najwyższą klasę wykonania i brzmienia. Testowana głowa Blackstar HT Stage 100 z serii Venue będzie na pewno dla wielu gitarzystów bardzo pozytywnym zaskoczeniem, szczególnie w tandemie z dedykowaną kolumną HTV 412. Otrzymujemy tu 3-kanałowy, profesjonalny wzmacniacz w niczym nieustępujący brzmieniem flagowej linii Series One Blackstara, a w pewnych aspektach nawet ją przewyższający. O jeszcze bardziej atrakcyjnej cenie nie trzeba chyba wspominać.
moc: 100 W
lampy: 1xECC82, 2xECC83, 4xEL34
kanały: Clean, OD1, OD2 (każdy z przełączanym trybem Voice)
regulatory Clean: VOLUME, BASS, TREBLE, VOICE
regulatory OD1/OD2: GAIN , VOLUME, BASS, MIDDLE, TREBLE, VOICE, ISF
regulatory: PRESENCE, RESONANCE, MASTER VOLUME
impedancja: 4/8/16 Ohm
przyłącza: FOOTSWITCH, EFFECTS LOOP, EMULATED OUTPUT, SPEAKER OUTPUTS
wyposażenie: przełącznik FS-7
waga: 21,3 kg
Blackstar HTV 412
moc: 320 W
głośniki: 4x12" Celestion
impedancja: stereo 2x8 Ohm, mono 4/16 Ohm
waga: 37,6 kg (A), 38,6 kg (B)
Piotr Szarna