ASHDOWN HOD600 Head Of Doom - Geezer Butler Signature

Rodzaj sprzętu: Wzmacniacz

Pozostałe testy marki ASHDOWN
Testy
2019-05-27
ASHDOWN - HOD600 Head Of Doom - Geezer Butler Signature

Geezer Butler to bez wątpienia jeden z najważniejszych basistów w historii muzyki, który stawiając harmoniczno- rytmiczny fundament grupy Black Sabbath, był jednym z pionierów hard rocka i heavy metalu.

Nowy wzmacniacz Ashdown w pełni odzwierciedla swoją nazwę – nie tylko wyglądem, ale też masą 13 kg i mocą 600 W. To jednak nie pierwsza konstrukcja opracowana we współpracy inżynierów Ashdowna z Geezerem Butlerem, ponieważ na okoliczność pożegnalnej trasy Black Sabbath „The End Tour” w 2016 r. przygotowano przedwzmacniacz ABM-RPM-GZR (obecnie już nieprodukowany).

BUDOWA

Obudowa wykonana z grubej blachy stalowej malowanej proszkowo ma z lewej strony dużą, wygodną skórzaną rączkę do przenoszenia. W komplecie jest zestaw profili umożliwiających montaż wzmacniacza w obudowie typu rack. Uwagę zwraca duża ilość otworów wentylacyjnych z prawej strony i z tyłu oraz dwa duże wentylatory w tylnej ściance. Przedni panel z niemal idealnie symetrycznym rozłożeniem potencjometrów wyposażono w dwa podświetlane wskaźniki poziomu sygnału na wejściu i na wyjściu, co umożliwia łatwe wysterowanie przedwzmacniacza i końcówki mocy. Ciepły przester zapewnia lampa 12AX7.

Przy gniazdku wejściowym są przełączniki czułości dla basów aktywnych i pasywnych, oraz wstępnej korekcji konturowej SHAPE (+8dB @ 50Hz i 4kHz, -8 dB @ 400Hz przy nachyleniu -6 dB/oktawę). Dziewięciopunktowy korektor włączany przełącznikiem EQ działa w zakresie +/– 15 dB w pasmach: 45 Hz, 100 Hz, 180 Hz, 340 Hz, 660 Hz, 1,3 kHz, 2,6 kHz, 5 kHz, 7 kHz. Pokrętło DOOM to regulacja przesterowania, SUBS to kontrola generatora subharmonicznych, w rodzaju oktawera. Dwa przełączniki po prawej stronie to wybór miejsca ujęcia sygnału wyprowadzanego wyjściem symetrycznym (PRE / POST DI) i wyciszenie wzmacniacza (OUTPUT MUTE). Dwa gniazda pod potencjometrem końcówki mocy to wyjście do tunera i wyjście liniowe.

Tylny panel mieści od lewej strony: gniazdo i wyłącznik zasilania, gniazda jack 1/4: przełącznika nożnego, wejścia liniowego, pętli efektów; wyjścia symetrycznego (XLR), poniżej dwa wyjścia do podłączenia kolumn ze złączami combo typu Speakon / Jack. Nad wentylatorami zamontowano cztery gniazda, których próżno szukać w innych wzmacniaczach, ponieważ jest to unikalny system umożliwiający połączenie kilku wzmacniaczy HOD w jeden potężny system estradowy. Sygnał z trzech wyjść SLAVE OUTPUTS można na przykład wyprowadzić do trzech wzmacniaczy do ich gniazd SLAVE INPUT, wtedy pierwszy wzmacniacz będzie kontrolował brzmienie całości. Inna możliwość to wyprowadzenie sygnału z wyjścia SLAVE do wejścia instrumentalnego i ustawienie na kolejnym wzmacniaczu innej barwy. Kombinacji jest wiele, jednak w większości zastosowań przy mocy 600 W raczej nie ma konieczności używania nawet dwóch tak potężnych wzmacniaczy.

WRAŻENIA

Po włączeniu daje się słyszeć szum wentylatorów, jednak ponieważ nie jest to wzmacniacz do ćwiczenia w domu, na dużej estradzie ma to z pewnością mniejsze znacznie niż jego spora masa dla transportu. Zgodnie ze starą zasadą „żeby grało, musi ważyć” - jest to wzmacniacz heavymetalowy także w fizycznym znaczeniu. Jednak czy aby na pewno pod względem brzmienia? Czysty sound jest na tyle klarowny i uniwersalny, że Head of Doom można wykorzystać w praktycznie każdym gatunku muzycznym – od jazzu, przez bluesa, funk, po rock. Wstępna korekcja SHAPE daje dużą czytelność dźwięku bez manualnej ingerencji w korekcję. Ta jednak spisuje się znakomicie, kontrola brzmienia jest wręcz chirurgicznie dokładna.

Trzeba też przyznać, że nawet z wyłączonymi filtrami wzmacniacz odzywa się bardzo czytelnie i dynamicznie. Przester okazuje się dość subtelny, jednak skuteczny i łatwy w kontroli artykulacyją prawej ręki – układ DOOM to niewątpliwy plus konstrukcji. Nieco gorzej wypada generator subharmonicznych, który dodając oktawę w dole działa wolno i mniej precyzyjnie, a przy długich dźwiękach słychać specyficzny przeskok oktawera, który w tym momencie w niepożądany sposób ujawnia swoją obecność, zauważalnie zmieniając barwę gitary. Poza tym drobiazgiem wzmacniacz ma praktycznie same plusy.

Head of Doom to konstrukcja nie tylko do takich zastosowań, z jakimi kojarzymy go przez swoją nazwę, wygląd z charakterystyczną grafiką na froncie i osobę Geezera Butlera. To po prostu bardzo solidny wzmacniacz o klarownej barwie i dynamicznym brzmieniu oraz potężnym zapasie mocy, która zapewni komfort pracy w praktycznie każdych warunkach. To prawdziwe 600 W, które się czuje w plecach przy przenoszeniu, ale też stojąc obok ryczącej kolumny typu 410. Po cichu brzmi równie dobrze, jednak do domowych ćwiczeń mimo wszystko lepiej poszukać czegoś mniejszego.

www.musicinfo.pl

 

Moc: 600 W (4 Ω)
Lampa: 12AX7
Gniazda: INPUT (TS 1/4”); TUNER OUT (TS 1/4”); LINE OUT (TS 1/4”); POWER; FOOT SWITCH (1/4”), LINE INPUT (TS 1/4”); FX SEND, FX RETURN (TS 1/4”); SPEAKER OUTPUTS × 2 (Speakon/TS 1/4” combo); DI (XLR); SLAVE INTPUT, ISOLATED INSTRUMENT SLAVE OUTPUTS × 3 (A-B-C, TS 1/4”)
Regulacje: INPUT, DOOM, BASS, 100 Hz, 180 Hz, 340 Hz, MIDDLE, 1,3 kHz, 2,6 kHz, 5 kHz, TREBLE, SUBS, OUTPUT
Przełączniki: FLAT / SHAPE, PASSIVE / ACTIVE, DOOM, EQ, SUBS, PRE / POST DI, OUTPUT MUTE, POWER
Wymiary: 155 × 474 × 320 mm
Masa: 13 kg
Wynik testu
Funkcjonalność:
6
Wykonanie:
5.5
Brzmienie:
5.5
Jakość / Cena:
5
Cena
5 550.00 zł
Dystrybutor
Artykuł pochodzi z
Nowe wydanie MagazynGitarzysta
Magazyn Gitarzysta
marzec 2019
Kup teraz