J&D JD-LC4 (Q) Deluxe

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki J&D
Testy
2009-03-05
J&D - JD-LC4 (Q) Deluxe
Fabryka Yeou Chern Co. Ltd., wytwarzająca gitary marki J&D, z pewnością nie zalicza się do małych manufaktur.
To duży, wysoce zautomatyzowany zakład o typowym profilu produkcji masowej. Niskie koszty i cena produktu rzadko kojarzone są z wyjątkowo wysoką jakością, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie każdego stać na instrument lutniczy i że nie każdy takiego instrumentu potrzebuje, tego typu produkty mają na rynku stosunkowo silną pozycję.

BUDOWA

Łatwo się domyślić, na jakim instrumencie wzorowali się konstruktorzy J&D JD-LC4 (Q) Deluxe. Konstrukcja jest jednak zmodyfikowana w stosunku do pierwowzoru, szczególnie gdy dokładnie przypatrzyć się kształtom detali. Drewno użyte do budowy korpusu jest pewną zagadką - w katalogach brakuje informacji na temat użytego gatunku. Wagowo może to być mahoń, jednak trudno to jednoznacznie potwierdzić. Przód wyglądający jak klon wzorzysty po dokładnych oględzinach okazuje się fotografią naklejoną na drewno i pokrytą warstwą koloryzującego lakieru.

W budżetowej gitarze trudno spodziewać się drogiego drewna, jednak na efekt wizualny raczej nie można narzekać. Gryf wykonano z klonu, a palisandrowa podstrunnica o promieniu 350mm mieści 22 progi. Klucze mają zamkniętą konstrukcję i są wzorowane na maszynkach Kluson.

Układ elektryczny tworzą dwa humbuckery z magnesami ceramicznymi, trójpozycyjny przełącznik oraz oddzielne potencjometry głośności i barwy dla każdego z przetworników. Podstawowe różnice w stosunku do typowego Les Paula to nieco wyżej umieszczone potencjometry, charakterystyczny róg wieńczący wycięcie w korpusie o minimalnie innym kształcie (węższa talia - tak chyba można najprościej określić to miejsce) oraz marker na podstrunnicy na pierwszym progu.

WRAŻENIA

Gitara J&D JD-LC4 (Q) Deluxe prezentuje się całkiem atrakcyjnie, wykonana jest dość starannie, a niewątpliwego uroku dodaje jej pięciowarstwowe czarno-białe ożyłkowanie kontrastujące z głęboką czerwienią. Progi są nabite równo, podstrunnica lekko przepolerowania i wstępnie zakonserwowana. Końcówki progów dokładnie oszlifowano, nie naruszając przy tym podstrunnicy, co jak na gitarę tej klasy cenowej nie jest bezwzględnie obowiązującą regułą.

Klucze dobrze trzymają strój, choć kulturą pracy nieco odbiegają od poziomu przekładni renomowanych firm. W mostku zamiast drutu trzymającego siodełka zastosowano oddzielne sprężynki - to zasługujące na pochwałę rozwiązanie zapewnia prawidłowe przesuwanie siodełek podczas regulacji.

Przetworniki są prawidłowo zabezpieczone - potwierdza to ilość wosku wychodzącego spod śrub nabiegunników w czasie regulacji, choć samo ich zamontowanie do najdokładniejszych nie należy - plastikowe ramki dokoła cewek nieco odstają od korpusu. Trójpozycyjny przełącznik pewnie trzyma ustawioną pozycję i nie trzeszczy przy przełączaniu. Potencjometry obracają się bardzo lekko, może nawet zbyt lekko, ale poza tym drobiazgiem nie można narzekać na ich działanie.

Gniazdo wyjściowe mocno trzyma wtyczkę, choć przy niektórych modelach niekiedy sprawia opór podczas wyjmowania. Niestety osprzęt ma tendencję do gubienia koloru - złotawa warstwa pokrywająca klucze i mostek szybko się wyciera, więc po dłuższym czasie najprawdopodobniej stanie się szara. Fabrycznie założone struny też nie należą do pierwszej ligi, więc myśląc w miarę poważnie o graniu, należy je niezwłocznie wymienić. Zastrzeżenie budzi również rozmieszczenie śrubek płytki zakrywającej gniazdo śruby napinającej gryf - aby odkręcić nakładkę, trzeba poluzować struny B2 i A5, które uniemożliwiają normalne użycie wkrętaka.

Jeśli chodzi o właściwości manualne, gitara J&D JD-LC4 (Q) Deluxe jest całkiem wygodna i dobrze wyważona. Harmonijne kształty wcięć korpusu (talia) sprawiają, że bardzo wygodnie gra się na niej w pozycji siedzącej. Gryf o profilu spłaszczonego "C" nie męczy lewej dłoni. Osprzęt działa prawidłowo, a po drobnej regulacji gitara staje się miękka w graniu.

BRZMIENIE

Instrument zaskakująco głośno odzywa się z deski i ma dość wyrównane brzmienie. Po podłączeniu do wzmacniacza daje całkiem przyjemny dźwięk, generalnie prawidłowo reaguje na artykulację, choć nieco maskuje szczegóły. Jak wspomniano wcześniej, gitara jest miękka, a połączona z tym specyfika przetworników sprawia, że gra się na niej łatwo, dzięki czemu podczas nauki z pewnością nie zniechęci do ćwiczeń. Barwa czysta jest dość ciepła, ale trochę brakuje jej selektywności.

Gitara J&D JD-LC4 (Q) Deluxe wypada lepiej w kategorii brzmień przesterowanych. Lekko zawężone pasmo przetworników z magnesami ceramicznymi i zwiększona czułość wzmacniacza uwypuklają środkowe częstotliwości - w takiej konfiguracji uzyskujemy śpiewne, okrągłe wybrzmienie i sporą podatność na sprzężenia. Jak można się spodziewać, szczególnie dobrze wypada w tym przypadku przetwornik przy mostku - dźwięk jest przenikliwy, ale na szczęście nie piskliwy. Być może nie zadowoli w stu procentach miłośników sztucznych flażoletów, jednak tradycyjne sposoby wydobywania dźwięku gwarantują wysoce zadowalające rezultaty. Z kolei w barwach czystych przyjemniejsza w odbiorze jest stonowana barwa przetwornika przy gryfie, który warto delikatnie rozjaśnić korekcją wzmacniacza.

PODSUMOWANIE

"Ot, chińska gitara" - może powiedzieć człowiek popijający herbatę yunnan, ubrany w podkoszulek, spodnie i trampki wyprodukowane w kraju, po którego stolicy jeździ 9 milionów bicykli. Przedmioty wytwarzane w Chinach tradycyjnie kojarzymy z niską ceną, która nie zawsze idzie w parze z dobrą jakością.

W przypadku gitary J&D JD-LC4 (Q) Deluxe niewysoka cena usprawiedliwia pewne mankamenty instrumentu, które jednak nie mają wpływu na brzmienie, a są raczej niedociągnięciami kosmetycznymi albo wynikają z niezbyt wysokiego standardu wykończenia osprzętu. Nie należy się tym jednak zrażać, bo szukając instrumentu klasy budżetowej, przeważnie musimy poddać się jakiemuś kompromisowi.

W przypadku J&D wygoda gry, ogólna estetyka i jakość dźwięku równoważą mankamenty natury kosmetycznej. Jakość i cena tworzą bardzo korzystną relację. Jest to dobra gitara klasy szkolnej, z którą można śmiało wybrać się na koleżeńskie jam session i zobaczyć zdumienie na twarzach tzw. wyjadaczy, gdy wezmą ją do ręki. Oczywiście największe zdumienie okażą, słysząc odpowiedź na pytanie o cenę.

Wojciech Wytrążek

konstrukcja: set-in; korpus: brak danych; gryf: klon, jednoczęściowy; podstrunnica: palisander; progi: 22 medium; menzura: 628mm; mostek: dwuczęściowy typu tune-o-matic; klucze: zamknięte olejowe; układ elektryczny: HB z magnesami ceramicznymi (2), VOLUME (2), TONE (2), przełącznik 3-pozycyjny


Wynik testu
Wykonanie:
4
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5
Posłuchaj Testowany sprzęt