BLADE Texas Pro TE-4M
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Szwajcarska firma Blade Guitars, powstała pod koniec lat 80. obchodzi w tym roku swoje 30-lecie, jednak za instrumentami projektowanymi i konstruowanymi przez Gary'ego Levinsona stoi ponad pięć dekad doświadczenia jej założyciela.
Autor testu: Piotr Szarna
Gary E. Levinson zaczął naprawiać i modyfikować gitary już w 1964 roku, a hobby szybko przerodziło się w prawdziwą pasję, która zaowocowała autorskimi i często innowacyjnymi konstrukcjami. W 1977 roku podczas studiów w Bazylei w Szwajcarii młody lutnik otworzył firmę Guitars by Levinson, z założeniem zrobienia sobie rocznej przerwy w nauce, by przez następne 10 lat budować gitary na zamówienie. W 1987 narodziła się marka Blade Guitars, będąca rezultatem ponad 20 lat wsłuchiwania się w uwagi i oczekiwania gitarzystów, która na początku lat 90. była jedną z najlepiej sprzedających się nowych marek w Europie.
Obecnie w ofercie firmy znaleźć można zarówno customowe instrumenty z najwyższej półki jak i kilka popularnych serii gitar, które przy wysokiej jakości wykonania i brzmienia nie nadwyrężą naszego budżetu. Dodatkowo gitary znakomicie łączą charakter tradycyjnych konstrukcji z bardzo praktycznymi, autorskimi rozwiązaniami, czego przykładem jest obecny w teście model Blade Texas Pro.
BUDOWA
Seria Texas nawiązuje do konstrukcji vintage w stylu Strata, jednak dzięki autorskiemu systemowi VSC stosowanemu w większości gitar Blade'a oferuje znacznie szersze możliwości Na zgrabnej główce zamontowano chromowane klucze vintage oraz regulowany docisk 2 strun wiolinowych brzmieniowe. Korpus gitary, wykończony na wysoki połysk 3-kolorowym lakierem typu Sunburst, wykonano z białego drewna tekowego, tzw. teczyny, wyróżniającego się zarówno dużą trwałością i odpornością, jak i dobrymi właściwościami rezonansowymi. Przez wiele wieków wykorzystywano je do konstrukcji statków i ich wyposażenia, a obecnie używane jest również w przemyśle meblarskim.
W osprzęcie znalazł się klasyczny mostek tremolo MV-54 Blade'a, ze stalowymi siodełkami oferującymi 54-milimetrowy odstęp między strunami oraz litym, stalowym blokiem zapewniającym czyste brzmienie vintage. Przykręcany gryf z klonu posiada satynowe wykończenie oraz w przypadku testowanego modelu również klonową, bardzo naturalnie prezentującą się podstrunnicę z dobrze wykończonymi 22 progami średniej wielkości. Na jej końcu widoczna jest estetyczna, przykręcana czarna osłona z napisem Levinson, ułatwiająca dostęp do regulacji pręta napinającego - to rozwiązanie EZ-Access jest standardem w instrumentach Blade'a od 1987 roku. Na zgrabnej, wykończonej błyszczącym lakierem główce zamontowano w jednym rzędzie chromowane klucze typu vintage z charakterystycznymi, przeciętymi kołkami, które w połączeniu z regulowanym, wyposażonym w sprężynkę balansującą dociskiem dwóch pierwszych strun zapewniają bardzo dobrą stabilność stroju.
Na jasnym, trójwarstwowym pickguardzie o delikatnym odcieniu Mint Green zamontowano trzy specjalnie opracowane pickupy single-coil Levinson VS-1, sterowane 5-pozycyjnym przełącznikiem oraz dwoma potencjometrami VOLUME i TONE. Tu widoczne jest odsunięcie gałki głośności od strun, co na pewno docenią gitarzyści uderzający ręką w ten element podczas kostkowania przy klasycznych trzech potencjometrach.
Przed gałką VOLUME znajduje się też mały, trójpozycyjny przełącznik obsługujący ustawienia autorskiego, aktywnego systemu VSC (Variable Spectrum Control), którym możemy wybrać dwa dodatkowe podbarwienia pickupów. W pozycji środkowej odłącza on cały układ, pozwalając na korzystanie tylko z pasywnego połączenia przetworników. W pozycji dolnej podbijamy środek, w górnej pasma basowe oraz tonów wysokich. Wartość podbicia ustawiamy dowolnie z tyłu gitary za pomocą 3 mini-potów, oczywiście bez potrzeby odkręcania jakiejkolwiek płytki, chociaż musimy mieć pod ręką mały śrubokręt. Górne i dolne pasma oraz odpowiadające im częstotliwości 6,5 kHz i 160 Hz regulujemy w zakresie 0-10 dB, środek 650 Hz możemy podbić do 14 dB. Pod płytką z trzema otworami znajduje się też komora baterii 9V zasilającej układ. Gitara dysponuje standardową menzurą 25,5" (648 mm) i dostarczana jest w firmowym gig-bagu.
W PRAKTYCE
Blade prezentuje średnią półkę cenową, w której na pewno wyróżnia się jakością wykonania i dopracowania każdego elementu. Na szczególną pochwałę zasługuje wygodny gryf ładnie wykończony satynowym lakierem o vintage'owym, nieco ciemniejszym odcieniu. Niższe progi nie powodują żadnego dyskomfortu a setup gitary od razu po wyjęciu z pokrowca nie skłania do myślenia o obniżaniu strun. Uderzenie w struny oznajmia o dobrej klasy gitarze - brzmienie na sucho jest sprężyste i czyste w basie, struny wiolinowe są dobrze zbalansowane i słyszalne w całości. Mostek po ustawieniu zapewnia płynną pracę, a gitara nie rozstraja się przy rozsądnym operowaniu ramieniem.
Po podłączeniu do wzmacniacza na kanale czystym i ustawionym singlu gryfowym Blade odzywa się pełnym, ciepłym brzmieniem z otwartym stratowym charakterem i wyraźnym środkiem pasma. Chociaż barwa wydaje się nieco twardsza od klasycznego Strata, jest pełna powietrza i ładnie komponuje zwarty dół z bardzo przyjemną i nieprzerysowaną prezencją. W trybie pasywnym mamy charakterystyczne, dzwoniące międzypozycje i naturalnie, dynamicznie brzmiące single - po prostu bardzo ładne, zbalansowane, stratowe barwy. Tu docenimy możliwości układu VSC, szczególnie kiedy potrzebujemy w trakcie grania więcej różnych brzmień. W pozycji górnej mini-switcha ustawiamy oddzielnie ilość podbicia góry i dołu - idealnie sprawdza się to do barw podkładowych o bardziej akustycznym i wyrazistym konturze w akordach i pełnym dole pasma, choć można łatwo przesadzić uzyskując zbyt obfity bas.
Dolne położenie przełącznika i podbicie środka regulowane środkowym mini-potem z tyłu gitary dodaje dynamiki i zaokrągla brzmienie zarówno przy solowych dźwiękach jak i funkowych biciach, a gitara przebija się w zespole bez potrzeby przesadnego rozkręcania wzmacniacza. Blade zaskakująco dobrze sprawdza się przy barwach przesterowanych, i to zarówno z rejonów bluesowych jak i rockowych, co już nie jest takie oczywiste w przypadku klasycznego Strata. Już pasywne ustawienie gra bardzo tłusto, z ładnie podkreślonym środkiem, a dodanie gainu nie powoduje pojawienia się bzyczących artefaktów czy większych zakłóceń.
Pickup gryfowy przypomina masywnością i sustainem nawet konstrukcje P-90 przy zachowaniu szklankowej barwy singla. Przetwornik przy mostku na mocnym przesterowaniu nie sprzęga się i oferuje wyrazistą, rockową barwę bez wrażenia "cienkiego" dźwięku występującego często przy singlach w tej pozycji. Tu ustawienia VSC są jeszcze bardziej użyteczne - przy mocniejszym podbiciu pojawia się sustain i nasycenie jak po włączeniu dobrego boostera, a podkręcone skrajne pasma zapewniają masywny i wyrazisty palm-muting w riffach, niespotykany na pewno w Stratach z układem SSS.
PODSUMOWANIE
Blade Texas Pro jest bardzo atrakcyjną propozycją dla gitarzystów szukających rasowego, scenicznego instrumentu o naturalnym stratowym charakterze, który oferowałby sporo większe możliwości w kreowaniu dodatkowych barw. Dzięki układowi VSC znajdziemy tu całą paletę od vintage'owych barw czystych i bluesowych, ciemnych dźwięków jazzowych po rasowe, tłuste brzmienie rockowe. Całość wykonana jest i wykończona przy okazji na wysokim poziomie wykraczającym ponad cenę instrumentu, co zresztą stało się już normą dla szwajcarskiej marki prowadzonej przez Gary'ego Levinsona.
www.fxmusic.pl
www.bladeguitars.com
Korpus: drewno tekowe
Gryf: klon
Podstrunnica: klon
Progi: 22 medium
Menzura: 25,5" (648mm)
Mostek: MV-54 Vintage tremolo
Klucze: Vintage chromowane
Układ elektryczny: 3 × Levinson
VS-1 Single Coil, przełącznik
5-pozycyjny, 1×VOLUME, 1×TONE,
3-pozycyjny przełącznik aktywnego
układu VSC-3, 3 mini-potencjometry
BASS, MIDDLE, TREBLE
(z tyłu gitary)
Wykończenie: wysoki połysk 3-Tone
Sunburst
Wyposażenie: Gig-bag, kluczyki
regulacyjne