YAMAHA AE500
Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna
Ostatnie propozycje Yamahy w kategorii gitar elektrycznych robią bardzo dobre wrażenie. Przedstawiamy dwie gitary typu semi- -acoustic, które za niewielkie pieniądze oferują wiele.
Obie gitary zwracają uwagę nowoczesnym wykończeniem, które sprawia, że podobnie jak gitara typu solid-body, AES620, wyróżniają się one spośród instrumentów w swojej klasie zarówno stosunkiem jakości do ceny, jak i swoim unikalnym wykończeniem. W rzeczy samej, Ibanez wypuścił w 2006 roku bardzo zbliżoną linię stylistyczną gitar, tak więc prawdopodobnie nie jesteśmy jedynymi, którzy przyglądają się nowym propozycjom Yamahy.
AE500
Yamaha zawsze utrzymywała, że kształt AE620 pochodzi z jej semi-akustyka o dużym pudle, AES1500 i że nigdy nie był adaptacją Les Paula. Gitara AE500, podobnie jak AES1500, to duża gitara typu hollow-body. Możemy się przekonać, skąd wywodzi się nieco mniejsza AES620, chociaż jej górna część korpusu jest bardziej kwadratowa niż ta z modelu AES1500 i wywodzących się z niej gitar typu solid-body. Chociaż obie omawiane gitary mają taką samą szerokość dolnej części pudła (407mm) przy 76mm głębokości przy obwodzie (w porównaniu do standardowej głębokości SA500 i ES-335 - 45mm), AE500 wygląda na nieco większą, niż jest w rzeczywistości. W odróżnieniu od SA500, która jest oczywistą inspiracją dla ES-335, AE500 ma bardziej nieokreślony styl niż na przykład jakiś Gibson. Gitary typu archtop z zaokrąglonym wycięciem mają zwykle korpus szerszy niż 407mm (zazwyczaj 432-457mm - to są duże gitary!). Jeżeli chodzi o szerokość, gitara jest odrobinę płytsza niż ES-175 i ma oczywiście zaokrąglone, a nie ostre, wycięcie.Wspomniane wycięcie jest prawdopodobnie najmniej udanym elementem gitary. Głębokość pudła, połączenie gryfu z pudłem (kopyto) i 16 progów dostępnych bez wchodzenia w pudło - wszystko to oznacza, że nie ma zbyt dużo miejsca. Możemy je porównać z większym wycięciem w SA500, na przykład w sytuacji, gdy chcemy zagrać na 22. progu. Z drugiej strony nie wszyscy potrzebują dostępu do zakurzonego końca gitary, który jest wykorzystywany raczej podczas gry w jazzowych i bluesowych stylach.
Mimo iż gitara jest typu hollow-body, w rejonie mostka znajduje się drewniany blok, który nie tylko powiększa ciężar, ale dodaje też - przynajmniej akustycznie - rezonansu do dźwięku. Brzmienie akustyczne jest porównywalne z tym z SA500. Górna płyta wydaje się właściwie napięta, więc być może drewniany blok ma na celu redukcję sprzężeń w tych przypadkach, kiedy potrzeba większej głośności na scenie.
Niezależnie od różnych rozmiarów pudła, konstrukcja gitary wydaje się identyczna jak w SA500. Chociaż dzięki lekko powyginanej płycie przedniej AE500 uzyskamy piękne odblaski reflektorów, których nie znajdziemy w SA500 z płaską płytą. Lepiej zatem sprawdzić więcej gitar przed zakupem - nigdy nie wiadomo, czy można znaleźć coś zgrabniejszego za tą samą cenę!
BRZMIENIE
Dla osób, które miały okazję grać na kilku starych, dobrych Gibsonach ES-175, gra na gitarze AE500 może być podwójnie frustrująca. Jej brzmienie bez podłączenia jest niezbyt zadowalające, a cała gitara wydaje się zbyt zabudowana. Podłączona do wzmacniacza zaraz po SA500 brzmiała słabiej, miała też mniej dolnego środka. Oba humbuckery brzmiały w sposób nieco przesterowany, a poprawienie dźwięku następowało po redukcji głośności i pasma potencjometrami w gitarze. Regulacje, takie jak zmniejszenie wysokości przetwornika przy mostku, zaczynały kreować dźwięk, jaki powinniśmy usłyszeć. Przy zastosowaniu przetwornika przy gryfie i zredukowaniu pasma otrzymujemy bardzo użyteczne jazzowe brzmienie z miękkimi, ale niezbyt wyraźnym dołem i zaokrągloną górą. Być może struny .011 również pomogłyby dodatkowo zaokrąglić brzmienie.Pomimo wbudowanego dużego bloku drewnianego, próg sprzężeń jest tu o wiele niższy niż w SA500, ale o to chodzi. Przy mniejszej głośności możemy uzyskać zwariowane dźwięki z melodyjnymi sprzężeniami, bardzo przydatnymi przy nagrywaniu, ale w rzeczywistości, na żywo, jesteśmy ograniczeni do czystych brzmień w starym stylu. I niczego tu nie brakuje. Od ciemnych brzmień przystawki przy gryfie, poprzez miks dwóch przystawek, który, tak jak w SA500, tworzy bardzo użyteczne brzmienia, jest tu cała historia klasycznych brzmień. Nawet przetwornik przy mostku z nieco przykręconym potencjometrem barwy zaczyna tu pasować. Byliśmy już gotowi skrytykować tę gitarę, ale okazało się, że nie tylko wygląda ona nieźle, lecz, przy odrobinie pracy, oferuje dobre klasyczne brzmienia.
OCENA
Ilu z nas pamięta gitary półakustyczne sprzed 10-20 lat albo nawet wcześniejsze produkty japońskie? Łza się w oku kręci... Tu mamy jeszcze jeden dowód na to, jak dobre zaczynają być chińskie gitary. Jakość wykonania jest bardzo przyzwoita, a wykończenie, czyli gruba warstwa poliestru jest całkiem przyzwoita oraz prawie nieskazitelnie nałożona i wypolerowana.
Obydwie gitary są odrobinę ciężkie i "na sucho" brzmią trochę brzęcząco i metalicznie. Jednak kiedy Chińczycy skupią się na wyborze lepszych surowców i lepszym wykończeniu oraz zwrócą większą uwagę na łatwość gry w amerykańskim stylu, wtedy jakość takich instrumentów stanie się bardzo wysoka.
Mamy zatem dwie bardzo dobre gitary półakustyczne, które wnoszą na rynek trochę oryginalności. O ile przystawki w SA500 są raczej przyzwoite, to w gitarze AE500 lepsze byłyby modele o nieco mniejszej mocy. Ich obniżenie pomogło oczywiście uzyskać bardziej oryginalne brzmienie typu archtop. Tak więc jeżeli uznamy AE500 za gitarę zupełnie przyzwoitą, szczególnie w tym przedziale cenowym, to SA- 500 wyróżnia się czymś specjalnym: dobrym brzmieniem i bardzo przystępną ceną. Nigdy nie miałeś grubej gitary jazzowej lub czegoś podobnego do ES-335? Najwyższy czas.
Płyta: laminowany klon (sklejka); Gryf: klon, klejony;
Menzura: 628mm; Strunnik: biały syntetyk 43,8mm;
Podstrunnica: drzewo różane, kropki z masy perłowej, promień 350mm;
Progi: 22 medium; Waga: 4kg