GIBSON Flying V 2016T

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki GIBSON
Testy
2016-06-29
GIBSON - Flying V 2016T

Zaprezentowany przez Gibsona w 1958 roku Flying V, wspólnie z modelem Explorer, wyprzedzał zdecydowanie swoje czasy, a niezwykły urok, potężny sound i nietypowy kształt uczyniły z niego jedną z najbardziej rozpoznawalnych gitar w historii tej gitary.

Legendarny prezes Gibsona, Ted McCarty chciał wprowadzić futurystyczny aspekt do wizerunku marki, w wyniku czego powstał Flying V. I chociaż kilka wspaniałych postaci gitary, jak Albert King czy Lonnie Mack, natychmiast włączyło do swojego arsenału słynną V-kę, z uwagi na małe zainteresowanie gitarę wycofano z produkcji, dopiero w 1967 roku instrument doceniony i został w pełni zaakceptowany przez gitarowy świat, a takie nazwiska jak Jimi Hendrix, Johnny Winter, Billy Gibbons czy Michael Schenker mówią same za siebie.

BUDOWA


Testowany Flying V pochodzi z nowej oferty Gibsona na 2016 rok, która dzieli się na dwie linie instrumentów: Traditional (T) oraz High Performance (HP). Pierwsza odzwierciedla oryginalne, starsze konstrukcje, w drugiej znajdziemy nowe rozwiązania Gibsona, jak chociażby automatyczne strojenie G-Force, nieco szersze gryfy (chociaż już nie tak szerokie jak w modelach 2015) czy tytanowe, regulowane siodełka gryfu. Nasz egzemplarz należy do klasycznej, hołdującej tradycji serii i posiada mahoniowy korpus wykończony z obu stron błyszczącym, transparentnym lakierem nitrocelulozowym Wine Red (w ofercie dostępny jest jeszcze czarny model Ebony). Na palisandrowej nakładce o promieniu 12" (305 mm) znalazły się 22 progi, których pozycje wskazywane są przez akrylowe kropki. Zarówno korpus jak i podstrunnica otoczone zostały kremowym bindingiem, a siodełko szyjki Tek Toid mierzy standardowe 43 mm. Całość wieńczy duża, charakterystyczna czarna główka stylowo korespondująca z kształtem korpusu.

Po obu stronach zamontowano w układzie 3+3 zamknięte klucze Grover z zielonymi główkami, współpracujące z mostkiem Tune-O-Matic i strunociągiem, wykonanymi ze stopu Zamak. Otworu pręta regulacyjnego chroni imponującej wielkości biała płytka z logo Gibsona. Układ elektryczny tworzą dwa humbuckery typu zebra Gibsona - model ’57 Classic przy gryfie i BurstBucker 3 pod mostkiem, sterowane 3-pozycyjnym przełącznikiem umieszczonym za mostkiem oraz dwoma gałkami głośności i wspólnym potencjometrem tonów. Gniazdo wejściowe zamontowano na topie na dolnym rogu korpusu. Gitara dostarczana jest w czarnym, dopasowanym i usztywnianym solidnie gąbką, gig-bagu Gibsona.

W PRAKTYCE


Standardem jest już wzorowy wręcz setup gitar Gibsona. Ręczne ustawienie modeli 2016 skutkuje bardzo wygodną, niską akcją strun. W połączeniu ze smukłym profilem szyjki lewa ręka wręcz sama biega po gryfie podczas legatowych fraz. Flying V najlepiej sprawuje się powieszony na pasku, tym bardziej, że testowany model oferuje zaskakująco niewielką wagę i dobre wyważenie. Brzmienie czyste to ciepła, dosyć ciemna barwa klasycznego PAF-a przy gryfie, mocny i klarowny sound do rozłożonych akordów będącego lekko wzmocnioną wersją konstrukcji PAF, humbuckera BurstBucker 3 i konturowe, mające swój charakter brzmienie połączonych pickupów. W żadnej z pozycji brzmienie nie jest metaliczne, a swój potencjał Flying V pokazuje na kanale drive.

Średni gain na Burstbuckerze przenosi nas do ostrej w górze, ale nie drażniącej, selektywnej barwy w stylu Zepów. Dodajemy lekko gainu i jesteśmy już w krainie dynamicznych przesterów AC/DC o mocniejszym, wyższym środku i pełnym dole pasma. Pickup gryfowy odzywa się śpiewnym, solowym tonem o słyszalnym charakterze drewna, chociaż przy riffach barwa jest już minimalnie za ciemna. Całość balansuje się po włączeniu barwy hi-gain. Gitara pięknie śpiewa rockową, nasyconą barwą a po skręceniu gałki oferuje ciepły, artykulacyjny bluesowy ton. Humbucker mostkowy oferuje mocny przester łączący metalową zadziorność z tłustym dołem, wyrazistym, szybkim palm-mutingiem i pełnym harmonicznych, rockowym soundem, który dzięki typowej konstrukcji PAF BurstBuckera ładnie wyczyszcza się gałką i zapewnia naturalne oddanie niuansów gry. Separacja strun w akordach również zasluguje na uznanie i naprawdę nad brzmieniem przesterowanym Gibsona Flying V z tegorocznej oferty można mówić tylko w samych superlatywach.

PODSUMOWANIE


Gibson Flying V 2016 T jest bardzo prawdziwym wcieleniem ikony heavy metalu lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Zawodowe barwy przesterowane w stylu vintage typu crunch i high-gain, wygoda gry i kultowy wygląd zadowolą najbardziej wymagających koneserów rockowego, klasycznego brzmienia i miłośników kształtu słynnej V-ki.

www.lauda-audio.pl
www.gibson.com

 

Konstrukcja: set-in
Korpus: mahoń
Gryf: mahoń
Podstrunnica: palisander
Radius: 12" (305 mm)
Progi: 22
Mostek: Tune-o-Matic ze strunociągiem
Układ elektryczny: Gibson ’57 Classic
(gryf) i Burst Bucker 3 (mostek),
3-pozycyjny przełącznik, 2 x VOLUME,
1 x TONE
Wykończenie: połysk Wine Red,
kremowy binding korpusu i podstrunnicy


Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5
Dystrybutor