FGN Mythic JMY-AL-M

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki FGN
Testy
2015-12-18
FGN - Mythic JMY-AL-M

Japońska firma Fujigen została powołana do życia w maju 1960 przez Yutakę Mimurę oraz Yuichiro Yokouchiego. Najpierw przedmiotem produkcji (na większą skalę) były gitary klasyczne, jednak dwa lata później, w październiku 1962 roku, firma zwróciła się ku gitarom elektrycznym, które produkuje do dzisiaj.

Autor testu: Sławomir Sobczak

Co ciekawe, Fujigen zapisał się na kartach historii sprzętu muzycznego jako współtwórca sukcesu syntezatorów gitarowych, które opracował wraz z Rolandem. GR-500, pierwsze na świecie urządzenie tego typu, to właśnie dzieło firmy Fuji Roland Corp będącej wspólnym przedsięwzięciem firm Fujigen i Roland Corporation. Sprawdźmy zatem, co ten producent ma do zaoferowania w chwili obecnej.

Historia firmy Fujigen jest niezwykle ciekawa i mogłaby posłużyć jako materiał do scenariusza filmu. Co ciekawe, współzałożyciel korporacji, Yokouchi, zajmował się wcześniej… hodowlą bydła. Dzięki sprzedaniu swoich zwierząt postanowił zainwestować w produkcję gitar klasycznych, zatrudniając początkowo zaledwie dziesięciu pracowników, którzy zajęli się (tytułem próby) najpierw produkcją skrzypiec, by zaraz potem przejść do gitar klasycznych. Wkrótce nastąpił dynamiczny rozwój firmy, która nie tylko osiągnęła wysoki poziom technologiczny, ale też znacznie rozszerzyła swój asortyment, umacniając tym samym swoją pozycję na rynku muzycznym.

Jak widać, Fujigen ma za sobą bardzo ciekawą historię, lecz nie będę jej tu oczywiście dalej przytaczać, ponieważ mam przed sobą bardzo interesująco prezentującą się gitarę FGN JMY-AL-M, która domaga się, aby na niej zagrać. Wcześniej jednak sprawdźmy, z czego jest zbudowany ten instrument i jakie zastosowano w nim rozwiązania konstrukcyjne.

BUDOWA


FGN JMY-AL-M to 7-strunowa gitara prezentująca się bardzo okazale za sprawą śnieżnobiałego lakieru pokrywającego korpus i główkę, który jest ładnie skontrastowany z głęboką czernią osprzętu i klonową podstrunnicą. Co ciekawe, boczne ścianki korpusu znajdujące się w okolicy gryfu mają wyraźnie bardziej matowe wykończenie niż pozostałe powierzchnie, co nieco dziwi. Na krawędzi korpusu umieszczono kremowy binding dodatkowo ozdobiony dwoma czarnymi liniami biegnącymi wzdłuż krawędzi.

Korpus instrumentu wykonano z olchy amerykańskiej, natomiast przykręcony do niego czterema wkrętami gryf wykonano z klonu kanadyjskiego i orzecha. Gryf jest zbudowany z trzech większych kawałków klonu przedzielonych wstawkami z orzecha, a jego wykończenie to przyjemna w dotyku satyna. Uzupełnieniem gryfu jest podstrunnica wykonana również z klonu kanadyjskiego, na której nabito 24 progi w rozmiarze Jumbo. Do precyzji ich nabicia i wykończenia nie można mieć żadnych zastrzeżeń, bowiem wszystko jest wykonane z najwyższą starannością. Promień podstrunnicy wynosi 305 mm, natomiast skala instrumentu to klasyczne 25,5" (648 mm).

Ciekawie przedstawia się sposób nabicia progów, ponieważ producent zastosował tu opatentowaną technologię o nazwie CFS (Circle Fretting System). Aby wyjaśnić istotę tego systemu, trzeba uzmysłowić sobie, że struny w gitarze elektrycznej nie biegną idealnie równolegle, lecz minimalnie promieniście. Krótko mówiąc, odstępy pomiędzy nimi na wysokości siodełka są mniejsze niż na mostku, co powoduje, iż nie ma tu mowy o równoległym ich ułożeniu. Skoro tak, to każdy próg ułożony prostopadle do strun w standardowej gitarze nie jest tak naprawdę idealnie prostopadle ułożony w stosunku do każdej struny (najbliżej mu do kąta 90 stopni w przypadku strun środkowych D4 i G3). Technologia CFS rozwiązuje ten problem poprzez wygięcie progów w taki sposób, aby dany próg stykał się z każdą struną w dokładnie takiej samej odległości od siodełka. Tym samym również siodełko musi mieć kształt łuku. Zdaniem producenta CFS poprawia intonację i zwiększa sustain.

Na zwróconej ku górze główce zamontowano siedem czarnych kluczy Gotoh SG-381-07 MGT wyposażonych w blokadę. Na główce nadrukowano symbol FGN oraz nazwę serii, z której pochodzi instrument, czyli J-Standard. Uzupełnieniem całości jest biała płytka chroniąca dostępu do nakrętki pręta napinającego gryf.

Struny są zamocowane na mostku FJBR-STD zintegrowanym ze strunociągiem FJTP-STD (jest to klasyczna konstrukcja typu tune-o-matic). Mostek spoczywa na dwóch trzpieniach, dzięki którym można regulować jego wysokość nad korpusem, ale to nie wszystko - po ustaleniu pozycji można ją dodatkowo zabezpieczyć za pomocą miniaturowych śrubek wpuszczonych w blok mostka (co widać na jednym ze zdjęć). Strunociąg posiada bardzo ciekawą funkcję pozwalającą na wybór jednego z dwóch sposobów mocowania końcówek strun. Pierwszy z nich to typowe zakotwiczenie końcówek w wyfrezowanych komorach na tylnej ściance strunociągu (stop-tail), natomiast drugi to przewleczenie strun przez korpus i zaczepienie ich w tulejach (string-through-body). Ta funkcjonalność to 2-Way Adjustable Bridge (JMJ). Fabrycznie struny zostały zamocowane w klasyczny sposób, czyli na strunociągu.

Na układ elektryczny składają się dwa humbuckery pasywne Seymour Duncan (Sentient przy mostku, Nazgûl przy gryfie), przełącznik 3-pozycyjny oraz dwa potencjometry (VOLUME i TONE). Dodatkowo układ wyposażono w możliwość odłączenia jednej z cewek przetwornika przy mostku, co zrealizowano poprzez funkcję pull-push gałki TONE. Wraz z gitarą dostarczany jest praktyczny, miękki pokrowiec z dodatkowymi kieszeniami na kable i akcesoria.

WRAŻENIA


Po zagraniu kilku dźwięków bez podłączania gitary do wzmacniacza instrument odzywa się zrównoważonym dźwiękiem, oferując mocny rezonans i dosyć długi sustain. Na kanale czystym wzmacniacza gitara daje okrągłe brzmienie z mocnym i ciepłym basem. Bez problemu można uzyskać krystaliczne cleany czy lekko przybrudzone i dynamiczne tony do funkowych klimatów. Po lekkim zwiększeniu gainu dźwięk ładnie się przełamuje, dając dużą dynamikę i klarowność.

Przekręcając gałkę GAIN w prawo, staje się jasne, że gitara FGN najlepiej czuje się właśnie w klimatach przesterowanych. Przetwornik przy mostku daje konturowe, thrashowe brzmienie o dużej dynamice i mocnym środku. Bogactwo harmonicznych pozwala na uzyskanie masywnego dźwięku nawet przy grze pojedynczych nut w niższych rejestrach. Bardzo ciekawie prezentuje się połączenie dwóch pickupów. W takiej konfiguracji da się grać nawet szybsze riffy bez utraty czytelności, za to z dodatkiem głębszego, zadziornego basu podkreślającego atak. Przetwornik przy gryfie nie zamula i wciąż jest użyteczny do gry riffowej, co w niższych rejestrach pozwala uzyskać charakterystyczne, nowoczesne brzmienie typu djent. Zresztą, po odpowiednim ustawieniu wzmacniacza, miłośnicy tego rodzaju stylistyki nie będą zawiedzeni, i to przy każdej konfiguracji pickupów.

Olchowy korpus daje równomiernie wybrzmiewający, zbalansowany ton. Atak można określić jako umiarkowany, doskonale dopasowany do możliwości przetworników. Partie solowe i zagrywki grane na pojedynczych dźwiękach brzmią miękko i śpiewnie. Tego typu dźwięk, tak bardzo pożądany przy partiach solowych, jest tu szczególnie atrakcyjny.

Osobną kwestią jest możliwość odłączenia jednej z cewek tego przetwornika, co daje nam do dyspozycji pickup typu single-coil o ostrym brzmieniu. W połączeniu S-H (singiel przy mostku + humbucker przy gryfie) brzmienie staje się zrównoważone, z wyraźniejszym atakiem i wyeksponowanym niższym środkiem.

Gitara jest na tyle uniwersalna, że z powodzeniem poradzi sobie w szerokim spektrum zastosowań. Mnie osobiście najbardziej podoba się reakcja instrumentu na artykulację i tłumienie strun, co czyni z niego idealne narzędzie do gry solowej oraz rytmicznej zarówno w rocku, jak i w metalu. Duża selektywność i bogactwo harmonicznych przy niższych wartościach gainu pozwalają na bezproblemową grę rozbudowanych akordów bez utraty czytelności poszczególnych składników. Wszelkie zagrywki w stylu Eddiego Van Halena czy Nuno Bettencourte- ’a brzmią tu doskonale i bardzo wiarygodnie. Pod względem wygody gry FGN nie można nic zarzucić. Dobrze wyprofilowany gryf o przyjemnym matowym wykończeniu pozwala z jednej strony dobrze czuć instrument, a z drugiej - sprawnie poruszać się po podstrunnicy.

PODSUMOWANIE


FGN JMY-AL-M to bardzo udana gitara o rasowym brzmieniu. Olchowy korpus wraz z dobrze dobranymi przetwornikami sprawiają, że otrzymujemy uniwersalną, podatną na artykulację gitarę, która poradzi sobie w wielu sytuacjach. Bez problemu uzyskamy zarówno śpiewny ton, idealny do gry solowej, jak i masywny dół nadający się do ostrzejszej muzy. Nie ma tu mowy o ekstremum, dlatego z walorów instrumentu najbardziej skorzystają gitarzyści świadomi swoich potrzeb, dla których ważne są niuanse brzmieniowe. Gitara daje bardzo czytelny sound w całym zakresie częstotliwości. Nawet najgrubsza struna B7 nie daje zamulenia, tak często występującego w przypadku gitar 7-strunowych.

Radość z gry na FGN jest duża, szczególnie jeśli ustawi się umiarkowany gain pozwalający na pokazanie możliwości tego instrumentu, jego dużej dynamiki i podatności na artykulację. Miłym dodatkiem do gitary jest miękki pokrowiec, chociaż byłoby lepiej, gdyby producent zdecydował się dostarczyć FGN JMY-AL-M w futerale.

Pomimo niemałej ceny instrumentu nie mogę dać innej noty w kategorii "cena" niż nota maksymalna, ponieważ za tę cenę dostajemy de facto starannie wykonany instrument o dużych możliwościach i nieprzeciętnym brzmieniu, który może z powodzeniem konkurować z dużo droższymi wiosłami.

 

konstrukcja: bolt-on
korpus: olcha amerykańska
gryf: 5-częściowy (klon kanadyjski i orzech)
podstrunnica: klon kanadyjski
promień podstrunnicy: 305 mm
progi: 24 Jumbo (CFS)
skala: 25,5" (648 mm)
klucze: Gotoh SG-381-07 MGT
mostek: FJBR-STD
strunociąg
: FJTP-STD
układ elektryczny: 2x humbuckery pasywne Seymour
Duncan (Sentient przy mostku, Nazgûl przy
gryfie), przełącznik 3-pozycyjny, potencjometry
1x VOLUME, 1x TONE (pull-push)
wykończenie: MWH (białe, matowe)
osprzęt: czarny
kraj produkcji: Japonia
fabryczne struny: D'Addario EXL116 (.011-.052")
wyposażenie: pokrowiec FGN


Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
6
Jakość / Cena:
6
Wygoda:
5
Posłuchaj Testowany sprzęt