JAY TURSER JT LT 69 Custom WHT

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki JAY TURSER
Testy
2014-03-10
JAY TURSER - JT LT 69 Custom WHT

Na łamach Gitarzysty były już testowane instrumenty marki Jay Turser, z których jedna nawiązywała swoją konstrukcją do klasycznego Stratocastera, natomiast druga do Les Paula.

Nic dziwnego, że tym razem pora na kolejnego klasyka, czyli Telecastera, jednak w nieco zmodyfikowanej wersji. Przed nami Jay Turser JT LT 69 Custom WHT - instrument o korpusie typu Tele, na którym znajduje się… otwór rezonansowy w kształcie litery "f".

Marka Jay Turser należy do US Music Corporation, która ma siedzibę w amerykańskim stanie Illinois. W katalogu tego producenta znajdziemy nie tylko gitary elektryczne, ale również instrumenty akustyczne, w tym mandoliny i banjo. Oferta firmy skierowana jest do osób o skromniejszych zasobach finansowych. Jeśli chodzi o US Music Corporation, to korporacja ta jest właścicielem takich marek, jak: Washburn, Randall, Oscar Schmidt czy Eden.

BUDOWA


Pierwsze, co zwraca uwagę po wzięciu gitary do rąk, to jej bardzo niska waga, w czym zasługa budowy korpusu typu semi-solid. W jego wnętrzu znajdują się komory akustyczne, które swoją delikatną konstrukcją przypominają bardziej gitary typu hollow- -body, co zresztą sugeruje także obecność otworu rezonansowego w kształcie litery "f". Producent podaje na swojej stronie internetowej dwie informacje: że korpus to semi-solid oraz… semi-hollowbody. Zostawiając na boku kwestie nazewnictwa, które nie zawsze są spójne i jednoznaczne, warto zauważyć, że testowanej gitarze bliżej jest do tej drugiej opcji konstrukcyjnej. Najważniejsza jest tu jednak sama obecność komór akustycznych, które istotnie wpływają na obniżenie wagi instrumentu i zapewne wpływają też na brzmienie (o tym, w jaki sposób, przekonamy się za chwilę) - i tego się trzymajmy.

Kształt korpusu oraz zastosowany osprzęt jednoznacznie wskazują, że jest to nawiązanie do klasycznego Telecastera. Obecność wspomnianego otworu rezonansowego w kształcie litery "f", nieco fantazyjny kształt płytki ochronnej o mieniącej się w świetle fakturze i humbucker przy gryfie dodają gitarze uroku i wyróżniają ją spośród innych tego typu konstrukcji. Jay Turser JT LT 69 Custom WHT wygląda dostojnie, dobór elementów wyposażenia jest wzorcowy, co tworzy spójną całość - nie ma tu żadnych przypadkowych elementów.

Płytka ochronna pokrywa sporą powierzchnię korpusu, wygląda bardzo atrakcyjnie, jednak jej budowa nie jest do końca dopracowana, bowiem górna warstwa tworzywa odstaje od czarnej środkowej. Skutkiem tego pomiędzy wkrętami mocującymi można zauważyć delikatne odkształcenia. To niedociągnięcie można zapewne łatwo naprawić, korzystając z odrobiny kleju oraz śrubokręta, jednak nie dla każdego gitarzysty taka zabawa jest przyjemna. Poza tym drobnym mankamentem gitarze nie można nic zarzucić pod względem konstrukcyjnym, poszczególne elementy są do siebie ładnie dopasowane, binding jest nałożony wzorcowo, a miejsce połączenia gryfu z korpusem wygląda estetycznie. Kremowy binding znajduje się nie tylko na krawędzi korpusu, ale także na brzegach otworu rezonansowego.

Klonowy gryf nie został agresywnie potraktowany lakierem, co powinno ucieszyć osoby preferujące lepszy kontakt z gryfem. Na palisandrowej podstrunnicy nabito 21 progów, których wypolerowanie nie budzi zastrzeżeń. Jeśli chodzi o układ elektryczny, to mamy tu zamontowany pod kątem przetwornik single-coil zintegrowany z mostkiem oraz humbucker przy gryfie. Obydwa pickupy są oparte na magnesach AlNiCo. Mostek wzorowany na rozwiązaniach stosowanych w Telecasterach posiada osobne siodełka dla każdej struny i tuleje do przewlekania strun przez korpus.

BRZMIENIE


Zacznijmy od tego, co najbardziej wyjątkowe w opisywanej gitarze, czyli od jej akustycznego oblicza. Dzięki konstrukcji typu semi-solid (czy też semi hollow-body) w dźwięku jest wyraźnie słyszalny składnik akustyczny dający o sobie znać zarówno bez podłączenia gitary do wzmacniacza, jak również po zamplifikowaniu. Na sucho instrument brzmi niezwykle głośno i w takiej postaci spokojnie nadaje się do spokojniejszej gry, szczególnie akordowej, choć nie tylko. W brzmieniu dominują częstotliwości wyższego środka i góra pasma, a bas jest nieco konturowy i wycofany. W wersji "unplugged" całkiem przyjemnie gra się także partie solowe i nawet w wyższych pozycjach dźwięk jest ładnie zaokrąglony, struny nie gasną i przyjemnie długo wybrzmiewają.

Podłączenie do wzmacniacza nie pozostawia wątpliwości, na jakiej konstrukcji wzorował się producent. Na czystym brzmieniu mamy tu wyeksponowany środek z dość zdecydowanym atakiem i charakterystycznym twangiem. Gitara skłania do dynamicznej gry techniką hybrydową, zarywane struny brzmią dźwięcznie i mocno. Przetworniki spełniają swoje zadanie przyzwoicie i całkiem dobrze oddają ducha Telecastera. Potencjometry VOLUME działają zgodnie ze swoim przeznaczeniem i w dobrym stopniu pozwalają na kontrolę stopnia nasycenia sygnału i znalezienie punktu, w którym dźwięk przełamuje się na crunch. Pod względem komfortu gry Jay Turser wypada dobrze, choć fabryczne ustawienia akcji strun wymagały drobnych korekt.

PODSUMOWANIE


Jay Turser JT LT 69 Custom WHT to gitara o przyzwoitym brzmieniu, która dzięki dużej wygodzie gry może konkurować ze znacznie droższymi instrumentami. A jeśli do tego dodamy atrakcyjną cenę, sprawiającą, że instrument znajduje się w zasięgu gitarzystów mniej zasobnych w gotówkę, to otrzymamy prawie idealny instrument. Prawie, ponieważ można mieć drobne zastrzeżenia do budowy płytki ochronnej, jednak jest to drobiazg niewpływający na walory brzmieniowe i wygodę gry. Stosunkowo delikatna budowa wynikająca z zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych przekłada się na niską wagę i dobrą odpowiedź akustyczną gitary. Pomimo braku litego korpusu Jay Turser pozwala cieszyć się atrakcyjnym twangiem, dźwięk jest zadziorny i dynamiczny. Indywidualiści poszukujący atrakcyjnego wizualnie instrumentu o brzmieniu w stylu Tele z pewnością nie będą zawiedzeni, nabywając tę gitarę.


konstrukcja korpusu: semi-solid
z otworem rezonansowym w kształcie litery "f"
korpus: lipa
konstrukcja: bolt-on
gryf: klon
podstrunnica: palisander
przetworniki: 1x humbucker (przy
gryfie), 1x single-coil (na mostku)
regulatory: 2x VOLUME, 2x TONE
przełącznik przetworników: 3-pozycyjny
klucze: typu Kluson
mostek: stały ze strunami przewlekanymi
przez korpus
osprzęt: chromowany


Sławomir Sobczak

Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
6
Wygoda:
5
Posłuchaj Testowany sprzęt