HAGSTROM Hagström Viking Baritone

Po dwóch dekadach firma wznowiła działalność i obecnie w jej ofercie znajduje się kilka serii instrumentów budowanych przy użyciu oryginalnych maszyn lub ich dokładnych replik, pozwalających na wytwarzanie doskonałych jakościowo gitar i basów, które nie straciły ducha swoich pierwowzorów.

Linia Viking to gitary typu hollow-body, doskonale sprawdzające się w niemal każdym stylu muzycznym - od bluesa przez rock i fusion po jazz - które niedawno zasilił model Hagström Viking Baritone. Obecny w naszym teście instrument to gitara barytonowa, idealnie dopełniająca i poszerzająca możliwości serii, przeznaczona dla miłośników bardzo niskich, nieosiągalnych na tradycyjnych instrumentach rejestrów oraz dysponująca też swoim własnym, dystyngowanym brzmieniem.

BUDOWA

Zacznijmy może od tego czym są w ogóle gitary barytonowe. Podstawową różnicą jest tu dłuższa menzura, która pozwala na zastosowanie dużo grubszych strun i znaczne obniżenie stroju instrumentu. Najczęściej stosowane jest obniżenie standardowego stroju o kwartę (od B do B) lub kwintę (A-A), a ponieważ odległości pomiędzy strunami pozostają takie same, możemy stosować identyczne opalcowanie skal i układów akordów na gryfie - całość brzmi po prostu niżej i pamiętać tylko trzeba o dostosowaniu się odpowiednio do danej tonacji.

Gitara barytonowa plasuje się więc pomiędzy gitarą elektryczną a basową i już od początku jej zaprezentowania w latach 50 szybko zadomowiła się w popowej oraz filmowej muzyce. Przez lata popularność tych instrumentów ciągle rosła od standardowego 'kolorowania' brzmienia przez muzyków studyjnych, do dosyć znaczącej obecności w muzyce country, jazzie, alternatywnym rocku i indie oraz ciężkich odmianach metalu. Najczęściej stosowane są dwie odmiany 'barytonówek': wyposażone w single konstrukcje kreujące klimatyczne, bardziej czyste dźwięki oraz instrumenty posiadające na pokładzie mocne humbuckery, skierowane do rockowych, przesterowanych obszarów.

Obecny w teście Hagström Viking Baritone jako jeden z niewielu przedstawicieli gatunku łączy oba światy, dodając jeszcze dystyngowany styl gitar typu hollow-body. Wykonany z klonu korpus posiada solidny, wewnętrzny blok, a całość wraz z atrakcyjnie profilowaną płytą wierzchnią została polakierowana w czarnym kolorze na wysoki połysk. Dodatkowo stronę wizualną wzmacnia kremowy binding oraz chromowane elementy osprzętu.

Na pokładzie zamontowano stały mostek Hagström Long Travel Tune-O-Matic z klasycznym strunociągiem, pozwalającym na regulację kąta docisku strun do siodełek. Gitara oferuje powiększoną skalę 28" (711 mm), a w jej korpus wklejono gryf z kanadyjskiego klonu. W gitarach Hagströma stosowane są podstrunnice wykonane z kompozytu drewnianego o nazwie Resinator, zapewniającego według producenta doskonały rezonans i sustain, lepszy nawet niż nakładki palisandrowe czy hebanowe.

Zaopatrzona w 22 progi nakładka ozdobiona jest prostokątnymi, perłowymi markerami a estetykę tego elementu wzmacnia jeszcze kremowe ożyłkowanie. Całość wieńczy duża główka otoczona perłowym bindingiem, na której znalazł się okazały ornament oraz logo producenta. Zamontowano tu w układzie 3+3 firmowe klucze Die Cast o przełożeniu 18:1, charakteryzujące się bardzo oryginalnymi kształtami główek. Instrumenty Hagströma wyposażone są w specjalny pręt napinający H-Expander, pozwalający przy zachowaniu zwiększonej sztywności gryfu na ustawienie niskiej akcji strun, oraz wnoszący też charakterystyczny, unikalny element brzmieniowy.

Hagström w modelu Viking Baritone połączył w układzie elektrycznym dwa specjalnie zaprojektowane, firmowe przetworniki - humbucker Custom 58'C przy mostku oraz singiel P-Urified, będący umieszczonym w formacie humbuckera odpowiednikiem klasycznej, jednocewkowej konstrukcji P-90. Ozdobione srebrnymi wykończeniami czarne pickupy ładnie komponują się z czterema srebrnymi gałkami potencjometrów, odpowiadającymi za regulację głośności i tonów każdego przetwornika. Całość elegancko dopełnia 3-pozycyjny przełącznik umieszczony na górnym rogu korpusu.

WRAŻENIA

Przy pierwszym zetknięciu z gitarą od razu uwagę zwraca lustrzana, głęboka czerń wykończenia i wyprofilowanie pustego wewnątrz korpusu. Całość wykończona jest bardzo starannie, ładnie prezentują się wizualnie zarówno gałki potencjometrów jak i ciekawie wyglądające pickupy. Gitara w środku ma solidny blok z klonu, przez co czuje się jej wagę, ale niewątpliwie przy pierwszym kontakcie wrażenie robi dłuższy gryf - od razu odczuwalne są większe odległości pomiędzy progami, szczególnie w okolicach 12 pozycji, jak na powiększoną menzurę barytowego instrumentu przystało. Bardzo estetycznie wypada też główka z dużym logo, inkrustacją i ciekawym kształtem kluczy. Już po chwili gryf dobrze układa się w dłoni, struny są ustawione dosyć nisko, dzięki czemu łapanie akordów nie sprawia żadnych problemów.

Nie jest to instrument wyścigowy, grubsze struny (założono tu komplet 13-62) i sama skala na początku studzą zapędy do szybszej gry. Nieco delikatne wydaje się mocowanie potencjometrów i samego przełącznika, jednak poza tym nie ma się do czego przyczepić. Podstrunnicę z kompozytu ciężko jest odróżnić od dobrej klasy naturalnego drewna, przypomina ona połączenie palisandru z hebanem i stwarza bardzo przyjemne wrażenie pod palcami. Seria Viking to bardziej budżetowe instrumenty, jednak w przypadku niestandardowej wielkości modelu barytonowego przydałby się w zestawie dopasowany futerał, co z drugiej strony na pewno zwiększyło by też cenę. Już po pierwszym trąceniu strun kostką czuć moc na grubszych strunach, przechodzimy więc do sprawdzenia brzmienia.

BRZMIENIE

Akustycznie Hagström Viking Baritone odzywa się bardzo ładnie rezonującym, niskim i klarownym dołem, a brzmienie wzmocnione przez wewnętrzne komory rozchodzi się po całym ciele. Jest to idealny instrument do grania riffów, które dzięki wyjątkowej barwie, nawet na sucho same przychodzą do głowy. Na pokładzie znalazły się dwa pickupy łączące świat czystych barw vintage singla gryfowego z mocnym sygnałem humbuckera przy mostku, wpinamy więc gitarę do wzmacniacza. Tu objawia się przed nami brzmieniowy kameleon. Przetwornik przy gryfie to ciepła barwa z bardzo dynamicznym, rezonującym dołem pasma. Okrągłe basowe dźwięki mają swój dystyngowany charakter a sama barwa zmienia się znacznie pod wpływem miejsca kostkowania. Naprawdę inspirująco brzmią tu rozłożone akordy, a po przełączeniu się na pozycję środkową Hagström odzywa się głębokimi, lekko country'owymi dźwiękami, które można usłyszeć w wielu klimatycznych produkcjach filmowych.

Po skręceniu gałki tonów przeniesiemy się w jazzowe obszary, a grane akordy mają całkiem niezłą klarowność przy jednocześnie ciekawym charakterze znanym z pickupów P-90. Zabawa zaczyna się po włączeniu kanału przesterowanego. Pozycja 2 i 3 przełącznika pozwala na znalezienie rasowych barw typu crunch, chociaż nie spotkamy tu aż tak drapieżnej góry, charakterystycznej dla klasycznych sześciostrunówek. Niski rejestr i wszelkie zabawy z riffami dają naprawdę sporą frajdę, a tak dynamicznego dołu i odpowiedzi niskich strun nie uświadczymy na pewno w standardowym instrumencie. Mocny przester i przetwornik mostkowy w połączeniu z pół-akustyczną konstrukcją otwiera całe spektrum możliwości. Trzeba uważać tu na sprzężenia, które jednak są dosyć łatwe do okiełznania i można je muzycznie kontrolować przy pomocy pokrętła głośności gitary.

Mniejszy gain uwypukla bardzo ciekawy, lekko akustyczny charakter, a niski strój w połączeniu z masywnym przesterowaniem o lekko wyciętym środku przeniesie nas nawet w rejony uber-metalu. Ciężkie riffy brzmią naprawdę potężnie, a humbucker Custom 58’C został idealnie dobrany do takich klimatów.

PODSUMOWANIE

Barytonowy Viking jest niewątpliwie idealnym instrumentem do inspirujących, wszelkiej maści barw podkładowych, chociaż granie solówek też może być tu bardzo ciekawym doświadczeniem. Rewelacyjna estetyka została połączona z ogromną paletą możliwości brzmieniowych, a barytonowy strój otwiera całe spektrum nowych doświadczeń. Gitara Hagströma daje sporo frajdy z gry i jest też rewelacyjnym narzędziem przy komponowaniu muzyki i dodawaniu wszelkich smaczków brzmieniowych - dzięki przystępnej cenie można teraz bez większych wyrzeczeń dołączyć do swojego arsenału naprawdę klasowy, barytonowy instrument.

Piotr Szarna