JACKSON SLATXMGQ3-6 Soloist

W latach 80. firma Grovera, Jackson Guitars, zaoferowała sprzyjające wirtuozerskim popisom płaskie podstrunnice, nielakierowane klonowe gryfy, customowe grafiki oraz charakterystyczne, drapieżnie zakończone główki. Ostatnio gościła u nas gitara z rodziny Pro Soloist, a tym razem przyjrzymy się bardzo efektownemu przedstawicielowi serii X Jacksona, modelowi SLATXMGQ3-6 Soloist. Seria X prezentuje czyste DNA Jacksona - ciekawy design, klasowe brzmienie, bardzo wysoki komfort gry i zdecydowanie przystępną cenę, wszystko uszyte na miarę gitarzystów XXI wieku.

Budowa

Produkowany w Indonezji Jackson SLATXMGQ3-6 to konstrukcja neck-thru-body o nowoczesnym kształcie typu Soloist. Mamy tu centralną, wykonaną z 3-kawałków klonu część tworzącą z gryfem jedną całość, do której doklejono mahoniowe boki. Korpus posiada efektownie wyprofilowany top z bardzo ładnie prezentującego się, rzeźbionego klonu wzorzystego. Całość polakierowano na wysoki połysk lakierem w bursztynowym kolorze Transparent Amber Sunburst. Z tyłu obok zgrabnego, oryginalnego wyprofilowania gryfu i korpusu umieszczono komorę 9V baterii aktywnego układu elektroniki. Standardowo już 3-częściowy gryf wzmacniany jest grafitowymi prętami. Cały tył gitary polakierowany jest na wysoki połysk w brązowym kolorze.

Szyjka obok wygodnego, "szybkiego" profilu posiada palisandrową podstrunnicę, otoczoną dyskretnym, czarnym bindingiem i ozdobioną znanymi z gitar Jacksona, perłowymi markerami w kształcie "zębów piranii". Mamy tu zmienny profil od 12" (304.8 mm) przy pierwszym progu, do 16" (406.4 mm) przy końcu nakładki. Uwagę zwrócić też trzeba na błyszczące wykończenie podstrunnicy, zaopatrzonej w 24 wzorowo wykończone progi jumbo. Na szczycie gryfu znajduje się nowoczesna, masywnie prezentująca się główka AT-1, na której zamontowano po obu stronach w układzie 3+3 firmowe klucze Jacksona. Czarne, błyszczące wykończenie ubarwione jest tu już nieco mniejszym, zgrabnym logiem marki.

Jak przystało na rasową, rockową konstrukcję przeznaczoną dla miłośników wirtuozerskich popisów, Jackson SLATXMGQ3-6 wyposażony jest w ruchomy, obustronny mostek Floyd Rose Special. Znana z lat 80. klasyczna konstrukcja wpuszczona jest lekko w korpus i utrzymuje się na dwóch ostrzach dociskających mostek do wkręconych w płytę wierzchnią trzpieni. Mamy tu blokowane nakrętką ramię, możliwość regulacji menzury, wysokości mostka oraz końcowego dostrojenia mikrostroikami. Stabilność stroju zabezpieczona jest blokadą Floyd Rose R3 o szerokości niecałych 43 mm. Sercem układu elektrycznego jest bezkompromisowa para aktywnych, mocnych humbuckerów EMG - model 85 przy gryfie i 81 pod mostkiem. 3-pozycyjny przełącznik konfiguruje połączenia a za regulację barwy odpowiadają czarne gałki potencjometrów głośności i tonów. W komplecie otrzymujemy zestaw kluczyków regulacyjnych oraz zaczepy paska Dunlop Dual Locking Straplok.

Wrażenia

Gitary Jacksona często kojarzą się z odważnym designem i bezkompromisowym brzmieniem. Tu mamy idealnego przedstawiciela tych cech. Rzeźbiony, naprawdę pięknie prezentujący się top w połączeniu z wykończeniem detali i wysokiej klasy osprzętem robi tym większe wrażenie, gdy zestawimy całość z niezwykle atrakcyjną ceną gitary. Ciężko pomyśleć tu o budżetowym podejściu, bo każdy element jest bardzo starannie dopracowany, a wygoda gry stoi na najwyższym poziomie. Lekki korpus doskonale przylega do ciała, a lakierowana podstrunnica w połączeniu z niską akcją strun powoduje, że palce same prześlizgują się po gryfie, zarówno przy grze legato jak i podciągnięciach. Problem może sprawić jedynie lakierowany na wysoki połysk gryf i błyszcząca podstrunnica, gdzie przy spoconych dłoniach palce czasem mogą lekko kleić się do powierzchni, jednak plusy takiego rozwiązania zdecydowanie przysłaniają te niedogodności.

Zwiększony komfort grania akordów w niższych pozycjach i solówek w górze gryfu zapewniony jest przez kompensowany promień nakładki, będący już typowym elementem instrumentów Jacksona. Nieco inny kształt główki powoduje, że gitara wygląda moim zdaniem bardziej nowocześnie i spójnie. Mostek po nastrojeniu i ustawieniu zachowuje się również wzorowo wracając do początkowej pozycji, wszystko dobrze stroi i nie ma się tu w zasadzie do czego przyczepić.

Brzmienie

Po uderzeniu w struny gitara odzywa się sprężystym, wyrównanym i lekko stonowanym w górze brzmieniem. Trzeba pamiętać, że mamy na pokładzie tandem aktywnych, mocnych humbuckerów EMG, które odpowiedzialne są za lwią część brzmienia przenoszonego na wzmacniacz. Na kanale czystym barwa jest zbalansowana i klarowna, jednak większość pickupów aktywnych spłaszcza trochę dynamikę, co jest słyszalne również w przypadku testowanego Jacksona. Rozłożone akordy brzmią ciepło i czytelnie, jeszcze lepiej jest w przypadku mocniej uderzanych zagrywek funkowych. Zbyt ciemno brzmi środkowa pozycja przełącznika, będąca połączeniem obu przetworników, więc "czysta" strona brzmienia jest tu trochę ograniczona, szczególnie w przypadku grania pojedynczych dźwięków i solówek.

Nie można też zapominać o obustronnym mostku, spłaszczającym jednak dynamikę przy mocnym uderzeniu w struny. Tu barwa nie jest tak plastyczna jak w przypadku konstrukcji pasywnych, ale całość zmienia się po włączeniu przesteru, do którego EMG są wprost stworzone. Już przy mniejszym, bluesowym przesterowaniu dźwięk staje się wyrównany, lepiej oddając niuanse artykulacyjne. Przy graniu dynamicznych, blues-rockowych akordów, a szczególnie otwartych powerchordów w stylu AC/ DC oba pickupy bez problemów wychodzą obronną ręką.

Po dodaniu gainu humbuckery pokazują prawdziwy pazur. Sound w pozycji przy mostku jest rewelacyjnie zbalansowany, szeroki i tłusty, a agresywna góra bardzo dobrze zwiększa czytelność całości, palm muting ma bardzo dynamiczny, mocny i jednocześnie nie zmulony bas. Po zdjęciu głośności gałką w gitarze otrzymujemy nasycony, ale już nieco mniej perkusyjny, rasowy rockowy sound o lekko wycofanym środku i bardzo długim sustainie. EMG 85 przy gryfie oferuje ciepłą, okrągłą, ciągnącą barwę solową o wyraźnie zaznaczonym wyższym środku. Gałka głośności wyczyszcza ładnie brzmienie zmniejszając mocny gain do blues-rockowych rejonów.

Oba pickupy mają naprawdę spory sygnał, więc najlepiej od razu zmniejszyć gain wzmacniacza dla osiągnięcia dobrego balansu pomiędzy naturalnym brzmieniem, przenoszeniem artykulacji i sustainem. Pickupy EMG dodają konkretnej kompresji, ale dzięki aktywnemu układowi Jackson oferuje również w razie potrzeby potężne i ciężkie brzmienie doskonale przebijające się w zespole i stwarzające wrażenie grających dwóch gitarzystów. Pozycja środkowa łącząca pickupy wprowadza inny charakter barwy, z nieco zmniejszonym sygnałem i jednocześnie lekko uwypuklonym dołem, będący ciekawą, dodatkową opcją. Jackson SLATXMGQ3-6 to bezkompromisowy brzmieniowo instrument, który pokochają miłośnicy wirtuozerskich popisów z obszaru zarówno rockowego, jak i metalowego brzmienia. Dosyć powiedzieć, że czuwające nad całością combo EMG jest ulubionym zestawem Zakka Wylde czy Kerry'ego Kinga.

Podsumowanie

Jackson SLATXMGQ3-6 Soloist zdecydowanie wybija się z tłumu często niezbyt ciekawych instrumentów. Konkretne, rasowe brzmienie przesterowane, nowoczesna, bardzo dobrze wykonana konstrukcja neck-thru-body, czy piękny, rzeźbiony top klonowy rzadko spotykane są w tym pułapie cenowym. Całości dopełnia komfort gry ułatwiający stosowanie zaawansowanych technicznie elementów gry. Dla miłośników aktywnej elektroniki ciężko będzie znaleźć konkurenta, a logo renomowanej firmy na pewno nie znalazło się na główce tylko z powodów marketingowych.

Piotr Szarna