IBANEZ Prestige RG3550MZ GK

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki IBANEZ
Testy
2013-07-03
IBANEZ - Prestige RG3550MZ GK

To już ponad pół wieku istnienia firmy Hoshino Gakki, a Ibanez ciągle rozwija ofertę wprowadzając nowe modele i nie ustając w modyfikacjach już istniejących.

W zeszłym roku obchodziliśmy 25-lecie serii RG, a do naszego testu trafił kolejny jej przedstawiciel, należący do topowej, produkowanej w japońskich fabrykach linii Prestige.

Seria Prestige to jak wiadomo najwyższa półka seryjnie produkowanych instrumentów Ibaneza. Całość składana jest w Japonii pod bacznym okiem japońskich lutników, przy wykorzystaniu selekcjonowanego drewna i wysokiej klasy osprzętu. W 2003 roku trzycyfrowe modele RG z 5 na początku znalazły się w tej prestiżowej rodzinie, zyskując jeszcze jedną, dodatkową cyferkę. Seria Prestige 15XX otwierała stawkę, po niej były nieco lepsze jakościowo modele 25XX wyposażone w pickupy DiMarzio, a instrumenty z oznaczeniem 35XX prezentowały już topowe materiały, najlepszy osprzęt i oczywiście perfekcyjne wykończenie. Do tej ostatniej grupy zalicza się prezentowany tu Ibanez RG3550MZ GK, za testowanie którego zabieramy się niezwłocznie już od następnego akapitu.

Budowa


Na początek rozszyfrujmy jeszcze szybko pozostałe oznaczenia modelu RG3550MZ-GK. Do wspomnianych wcześniej liter RG (oryginalnie RoadstarGuitar) i czterech cyfr dochodzą skróty MZ i GK. M oznacza klonową podstrunnicę (Maple), Z zastosowanie mostka Edge Zero, a GK to symbol koloru - w tym wypadku Galaxy Black. Korpus gitary, wykończony mieniącym się jasnymi drobinami, czarnym lakierem o wysokim połysku, wykonano z lekkiego drewna lipowego. Nowoczesny design uzupełnia plastikowa płytka maskująca, której kolor w zależności od oświetlenia i kąta patrzenia zmienia się od klasycznego, niemal przezroczystego plexi do srebrnego połysku.

Obecna w teście, najwyższa wersja serii Prestige zaopatrzona jest w ultra-wygodny gryf Super Wizard HP, sklejony z trzech kawałków klonu przedzielonych dwoma cienkimi paskami orzecha. Szerokość przy główce wynosi 43 mm, a grubość na 1 i 12 progu to odpowiednio 17 i 19 mm. Od razu widać, że postawiono tu na zapewnienie jak najwyższego komfortu gry przy szybkich, szczególnie legatowych przebiegach. Stabilność szyjki zapewnia znane już z wielu modeli Ibaneza tytanowe wzmocnienie prętów KTS. Klonowa nakładka o płaskim promieniu 430 mm wyposażona jest w 24, wzorowo wykończone progi Jumbo, a pozycje na podstrunnicy wskazują małe, czarne kropki. Główka, wykończona na wysoki połysk głębokim, czarnym lakierem ozdobiona jest logiem Ibaneza z lekko mieniącej się masy perłowej. Za nastrojenie instrumentu odpowiada sześć kluczy Gotoh, a cały osprzęt posiada błyszczące wykończenie w kolorze Cosmo Black.

W gitarze zamontowano mostek tremolo Edge Zero z systemem ZPS3. Mamy tu do czynienia z inkarnacją kultowych Lo- Pro Edge i Edge Pro, będącą ulepszoną, a już na pewno unowocześnioną wersją jednego z najlepszych mostków tremolo Ibaneza. Edge Zero zawieszony jest na tradycyjnych ostrzach, a jego konstrukcja udostępnia przede wszystkim łatwiejszą regulację menzury, która wcześniej wymagała poluźnienia strun i dosyć uciążliwego przesuwania siodełek. Specjalna śrubka umieszczona w mostku po przeciwnej stronie ramienia tremolo służy do płynnej i komfortowej regulacji intonacji, po uprzednim wykręceniu i wkręceniu w jeden z otworów za mikrostroikami. Ramię mostka mocowane jest na wcisk, a dodatkowa nakrętka służy do wyregulowania odpowiedniej sztywności wajchy, którą można dzięki temu ustawić podczas grania w dowolnej pozycji. Z tyłu mamy szybki dostęp do wygodnej regulacji naciągu sprężyn, bez potrzeby odkręcania tylnej płytki i stosowania śrubokręta.

Tremolo Edge Zero wyposażono w system Zero Point System w wersji 3. Dodatkowe dwie mniejsze sprężyny zaczepione na duraluminiowej poprzeczce pozwalają na powrót mostka do punktu 'zero', co skutkuje pewnym strojem nawet przy bardzo mocnym używaniu wajchy czy zerwaniu struny. W takim ustawieniu mostek działa nieco ciężej, jednak miłośnicy bardzo miękkiej pracy czy efektu flutter mogą błyskawicznie zdemontować sprężyny i cieszyć się klasycznie działającym wibratem.

W układzie elektrycznym znalazły się dwa humbuckery DiMarzio typu 'zebra' oraz singiel DiMarzio True Velvet. W pozycji przy mostku zamontowano sprawdzony Tone Zone, a pod gryfem model Air Norton. Za konfigurację połączeń odpowiada 5-pozycyjny przełącznik, który obok trzech klasycznych ustawień H/S/H oferuje dwie międzypozycje, łączące równolegle środkowy singiel z wewnętrzną cewką danego humbuckera. Gitara dostarczana jest w precyzyjnie dopasowanym do gitary, imponująco prezentującym się czarnym futerale serii Prestige. W komplecie otrzymujemy też funkcjonalny zestaw narzędzi Ibanez Multitool.

Wrażenia


Już sam otwarty case z serii Prestige robi niezłe wrażenie, a leżący w nim, idealnie dopasowany RG3550MZ prezentuje się bardzo dystyngowanie. Lakier Galaxy Black zmieniający kolor od metalizowanego grafitu po głęboką czerń jest ciekawie uzupełniony podobnie zachowującą się w świetle płytką o srebrnym odcieniu. Dodatkowo wykończenie akcesoriów Cosmo Black oraz biało-czarne przetworniki powodują, że mimo stonowanego designu testowany Ibanez cieszy oko i w żadnym wypadku nie jest nudny. Jednym z najjaśniejszych punktów gitary jest niezwykle cienki gryf. Nie przepadam za tak płaskimi kształtami, a tu mamy jeszcze podstrunnicę o radiusie 430 mm, ale Super Wizard HP jest jednym z najwygodniejszych gryfów Ibaneza, jakie miałem okazję trzymać w ręku. Po chwili przyzwyczajenia idealnie układa się pod palcami i nie jest kanciasty, a takie wrażenie miałem przy kilku szyjkach Prestige Wizard. Z tyłu widać też niemal równoległe ułożenie słoi, świadczące o wysokiej jakości klonu wycinanego metodą quartersawn!

Na uwagę zasługuje niska akcja strun, przy której granie legatem staje się przyjemnością, a podczas kostkowania nie słychać żadnego obijania się o progi. Tremolo prezentuje się bardzo ładnie i tak też działa. Nawet z założonymi sprężynami systemu ZPS3 można naprawdę komfortowo operować ramieniem mostka. Po zdjęciu sprężyn mostek działa już nadzwyczaj miękko, chociaż potrzebna jest wtedy jeszcze dokładniejsza regulacja sprężyn. Efekt flutter czasem nawet robi się sam, więc trzeba uważać, by nie przesadzić w tym ustawieniu ze zbyt mocnym atakiem kostką. Na koniec oglądając gitarę można tylko zaobserwować bardzo dobre wykończenie wszelkich detali, ale to już norma dla instrumentów z rodziny Prestige.

Brzmienie


W przypadku testowanego Ibaneza RG3550MZ nie sposób nie napisać o brzmieniu niepodłączonego instrumentu. Gitara bardzo równo wybrzmiewa, a struny wiolinowe mają bardzo sprężysty, dosyć jasny charakter. Niezwykle dynamicznie odzywa się 4 i 5 struna. Przy tłumieniu prawą ręką wyraźnie czuć niskie drgania przenoszące się na ciało, co wcale nie jest normą nawet dla instrumentów z wyższej półki.

Na kanale czystym słychać różnicę pomiędzy pojedynczymi pickupami a międzypozycjami drugą i czwartą, które oferują znacznie jaśniejszą barwę. Humbucker przy gryfie ma dosyć ciemne brzmienie z dynamicznym dołem, ładnie sprawdzające się w ciepłych, niemal jazzowych klimatach. Połączenie wewnętrznych cewek humbuckerów z singlem w środku skutkuje jaśniejszą, lekko szklankową barwą, posiadającą własny, niekoniecznie czysto stratowy charakter. Pozycja druga jest ostrzejsza, podobnie jak w Stratocasterze, a ustawienie z pickupem gryfowym daje klarowne i znacznie cieplejsze brzmienie. Rozłożone akordy czy dynamiczne funkowe zagrywki sprawdzają się tu idealnie, choć czasem trzeba zmniejszyć trochę najwyższe pasmo.

Po włączeniu lżejszego przesterowania te same 2 połączenia oferują wyraziste i oryginalne barwy bluesowe, które ciekawie przełamują się przy większym ataku w struny. Przełączenie na humbucker przy gryfie daje okrągłą, ale już znacznie ciemniejszą barwę. Nie mamy tu klasycznych brzmień typu vintage, ale też przeznaczeniem tego modelu RG jest zaoferowanie wielu uniwersalnych barw z naciskiem na rasowe, rockowe klimaty i myślą o solowych, mniej lub bardziej wirtuozerskich popisach. Tu Ibanez RG3550MZ sprawuje się świetnie.

Podkręcamy gain i włączamy humbucker Tone Zone przy mostku. W tej konfiguracji gra się bardzo dobrze, palm-muting wspierany charakterystyką samego instrumentu brzmi miękko i dynamicznie, w górze gitara ma bardzo ładny środek z dodanym lekkim, wyższym konturem, akcentującym brzmienie kostki. Brakuje może trochę mocniejszego środka, ale dawno nie spotkałem tak rasowej i nowoczesnej barwy przesterowanej. Sustain i harmoniczne w połączeniu z niską akcją strun powodują dużą łatwość przy graniu legato i skłaniają do zabaw artykulacją. Pozycja 2 przełącznika zmienia charakter i uwydatnia wysoką górę, dając dodatkową, bardzo ciekawą barwę podkładową i solową. Ściszanie pokrętła głośności gitary oferuje fajne barwy crunch, chociaż przy zupełnie czystym brzmieniu osiąganym "z gałki" poziom głośności jest trochę zbyt mały w porównaniu do maksymalnego sygnału.

Pozycja przy gryfie to śpiewne, okrągłe i ciepłe brzmienie humbuckera idealne do solówek. Tu już zbalansowanie z innymi pozycjami jest bardzo dobre. Pojawiający się czasem zbyt ciemny dół łatwo jest opanować lekkim skręceniem potencjometru głośności. Gitara Ibaneza oferuje niezwykle użyteczną paletę barw funkowych, bluesowych, popowych i przede wszystkim rockowych, idealnie sprawdzających się też w solówkach. Mocniejsze, metalowe klimaty również nie sprawią jej problemów, chociaż do mocno obniżonych riffów, z uwagi na nieco delikatniejszą konstrukcję, lepiej wybrać trochę inny instrument, najlepiej ze stałym mostkiem.

Podsumowanie


Patrząc na serię RG aż dziw bierze, że przy tylu różnych konfiguracjach i coraz to nowych odsłonach designu ciągle powstają instrumenty, po które po raz kolejny sięgają nowe, i nie tylko nowe, pokolenia gitarzystów. Ibanez RG3550MZ GK, stylowo przyodziany w kosmiczną czerń i wyposażony w ultra-wygodny gryf Super Wizard idealnie reprezentuje klasyczne modele RG, w które tchnięto nowoczesnego ducha naszych czasów. Piękne, rockowe brzmienie z paletą dodatkowych, uniwersalnych i klasowych barw, niezwykła wygoda gry, oryginalny design i wykończenie serii Prestige mówią chyba same za siebie.


konstrukcja: bolt-on
korpus: lipa
gryf: klon
podstrunnica: klon
progi: 24
menzura: 25,5" (648 mm)
radius: 430 mm
mostek: Edge Zero/ZPS 3
klucze: Gotoh
elektronika: DiMarzio Tone Zone (mostek),
DiMarzio True Velvet (środek), DiMarzio Air Norton
(gryf), przełącznik 5-pozycyjny, VOLUME, TONE
wykończenie: wysoki połysk w kolorze Galaxy Black
wyposażenie: oryginalny futerał Prestige, zestaw
narzędzi Ibanez Multitool




Piotr Szarna

Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
6
Posłuchaj Testowany sprzęt
Dystrybutor