IBANEZ Mick Thomson MTM10

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki IBANEZ
Testy
2013-03-07
IBANEZ - Mick Thomson MTM10

Ibanez ma za sobą długą, bo trwającą od 1957 roku (albo 1908, jeśli za początek działalności firmy przyjąć powstanie koncernu Hoshino) historię.

W ofercie firmy znajdują się sygnatury muzyków z całego spektrum współczesnej muzyki gitarowej. Blisko najcięższego jej końca znajdują się dwa instrumenty z serii MTM, za którymi stoi postać Micka Thomsona, gitarzysty grupy Slipknot: MTM10 i MTM100.

Mick Thomson ma już na swoim koncie udaną współpracę z firmą Ibanez, której efektem są gitary MTM1 i MTM2. Instrumenty te wywodziły się z serii RG, po której odziedziczyły m.in. kształt korpusu. Wraz z nowymi instrumentami MTM10 i MTM100 Ibanez odchodzi od wcześniejszego wzorca prezentując korpusy będące połączeniem Warlocka ze "strzałką". W efekcie uzyskano nowoczesne gitary o bardzo agresywnym wyglądzie, których przeznaczenie nie powinno nikogo dziwić - to narzędzia dla miłośników mocnych brzmień.

Budowa


Pod względem wizualnym MTM10 robi olbrzymie wrażenie. Mocna czerwień korpusu, gryfu i główki doskonale łączy się z czernią bindingu i osprzętu Korpus gitary wykonano z mahoniu, natomiast gryf to trzyczęściowa konstrukcja złożona z dwóch gatunków drewna: mahoniu oraz klonu. Na palisandrowej podstrunnicy o promieniu 400 mm nabito 24 progi w rozmiarze Jumbo. Gryf został przykręcony do korpusu za pomocą czterech śrub. Jego szerokość zmienia się od 43 mm na wysokości siodełka do 58 mm w okolicach progu 24. Grubość gryfu zawiera się w przedziale od 19 mm (próg 1) do 21 mm (próg 12).

Gitarę wyposażono w stały mostek Ibanez FX Edge III uzupełniony blokadą strun na główce. Na układ elektryczny składają się dwa przetworniki Duncan HB-105MT, jeden potencjometr VOLUME oraz przełącznik 3-pozycyjny. Gitara została dostarczona w solidnym futerale o precyzyjnie wyprofilowanym wycięciu na gitarę. Fabrycznie instrument jest przestrojony o trzy półtony w dół, przy czym najgrubszą strunę E6 dodatkowo obniżono o kolejne dwa półtony, czyli mamy tu strój drop-B (C#1, G#2, E3, B4, F#5, B6).

Główka gitary jest skierowana do góry i zawiera sześć zamkniętych kluczy w kolorze czarnym, wspomnianą blokadę strun oraz płytkę chroniącą dostęp do nakrętki pręta regulacyjnego gryfu. Szkoda tylko, że umieszczony na niej napis "seven" nie oznacza liczby strun (gitara jest sześciostrunowa), lecz nawiązuje do pseudonimu Micka Thomsona, który brzmi po prostu "Number Seven" - zgodnie z systemem przyjętym przez członków grupy Slipknot…

Gramy


Choć na pokładzie MTM10 nie znajdziemy ulubionych przetworników Thomsona (Seymour Duncan Blackouts EMTY), lecz tańsze modele HB-105MT, to brzmieniu nie można wiele zarzucić, może poza nieco przerysowaną górą. Przetworniki firmowane marką Duncan (albo Duncan Designed) to ekonomiczne wersje konstrukcji Symour Duncana pochodzące od koreańskiego dostawcy o korzystnym stosunku jakości do ceny.

Dźwięk jest nasycony, selektywny, a gitara szybko reaguje na atak. Szczególnie przy tłumieniu strun brzmienie jest niezwykle dynamiczne i soczyste. Szczególnie przy niezbyt mocnym nasyceniu daje się uzyskać dużą rozpiętość dynamiczną i właściwą rezerwę mocy pozwalającą przejąć kontrolę nad dźwiękiem. Gitara pięknie reaguje na zmiany stopnia tłumienia strun. Brzmienie jest soczyste i masywne, z dużą zawartością dołu.

Jako że MTM10 to wiosło, które wydaje się być skrojone przede wszystkim pod potrzeby gitarzystów rytmicznych, sprawdźmy, jak wygląda kwestia wygody gry, na którą składa się przede wszystkim komfort prawej ręki. Gitara jest bardzo dobrze wyważona, dlatego też gra w pozycji stojącej nie sprawia żadnych trudności. Na sygnaturze Micka Thomsona gra się wygodnie zarówno w pozycji siedzącej, jak i stojącej. Duża powierzchnia korpusu znajdująca się pod prawym przedramieniem pozwala na komfortowe ułożenie ręki. W porównaniu do gitar o mniejszych i bardziej tradycyjnych korpusach na MTM10 prawa ręka jest dodatkowo ustabilizowana i w mniejszym stopniu opiera się o krawędź gitary, co przekłada się na większy komfort gry.

Stały mostek FX Edge III posiada starannie dobrany profil i nie zawiera żadnych elementów mogących negatywnie wpływać na wygodę gry. Tłumienie strun prawą dłonią to prawdziwa przyjemność. Gitarzyści o mocnym ataku nie muszą też martwić się o utrzymanie stabilności stroju, ponieważ nad tym czuwa blokada strun na główce. Choć może się wydawać, że zastosowanie podwójnego blokowania strun w przypadku stałego mostka to przesada dobra dla gitarzystów uderzających w struny jak Bruce Springsteen, to w rzeczywistości takie rozwiązanie jest bardzo wygodne. Po kilku dniach gry, w czasie której wystarczy jedynie delikatnie korygować strój instrumenty za pomocą mikrostroików bez konieczności kręcenia motylkami kluczy, może się okazać, że zwykłe klucze będą się wydawać przeżytkiem…

Podsumowanie


Ibanez Mick Thomson MTM10 to bardzo udana konstrukcja przeznaczona dla miłośników cięższych brzmień. Gitara najlepiej sprawdza się przy intensywnej grze rytmicznej. Stały mostek FX Edge III o wprost idealnym do gry na tłumionych strunach profilu uzupełniony blokadą strun na główce gwarantuje utrzymanie stabilnego stroju nawet przy ekstremalnie silnym ataku. Mostek to zdecydowanie jedna z najsilniejszych stron testowanej gitary.

Brak gałki TONE może wydawać się pewnym problemem, jednak w przypadku cięższych brzmień jest to mały mankament. Dopiero przy próbie wykrzesania z MTM10 bardziej subtelnych tonów można odczuć potrzebę kontroli barwy na pokładzie gitary. W każdym innym przypadku (a trzeba pamiętać, że właśnie te "inne przypadki" to domena testowanego instrumentu) jest mało prawdopodobne, że w ogóle zauważymy brak pokrętła TONE. Agresywny kształt korpusu, rasowe brzmienie, jaskrawoczerwony kolor, mocne przetworniki, stały mostek uzupełniony blokadą strun na główce - czego można chcieć więcej, by zawojować świat? Trzeba przyznać, że producent doskonale sprostał wszystkim wyobrażenia na temat gitary do metalu. Pod każdym względem instrument jest wart polecenia.


konstrukcja: bolt-on
korpus: mahoń
gryf: mahoń i klon
podstrunnica: palisander
progi: 24 Jumbo
skala: 25,5" (648 mm)
radius podstrunnicy: 400 mm
szerokość gryfu: 43 mm (siodełko), 58 mm (próg 24)
grubość gryfu: 19 mm (próg 1), 21 mm (próg 12)
mostek: stały Ibanez FX Edge III
układ elektryczny: dwa przetworniki
Duncan HB-105MT, potencjometr VOLUME,
przełącznik 3-pozycyjny
wyposażenie: futerał




Sławomir Sobczak

Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
6
Posłuchaj Testowany sprzęt
Dystrybutor