FRET-KING Black Label Super Hybrid

Rodzaj sprzętu: Gitara elektryczna

Pozostałe testy marki FRET-KING
Testy
2012-12-13
FRET-KING - Black Label Super Hybrid

Za marką gitar Fret-King, spoczywającą pod skrzydłami brytyjskiej firmy JHS, kryje się jej twórca, pomysłodawca i konstruktor instrumentów - Trev Wilkinson, którego mostki i cały asortyment części gitarowych od lat cieszy się uznaniem i popularnością zarówno muzyków, jak i firm produkujących gitary.

Zaprezentowana na początku roku seria Black Label zaprojektowana została przy współpracy i inspiracji takich muzyków jak Dave ‚Bucket’ Colwell, Jerry Donahue, Gordon Giltrap czy Geoff Whitehorn. Celem było stworzenie w pełni profesjonalnych i jednocześnie bardzo atrakcyjnych cenowo instrumentów o jakości i brzmieniu konstrukcji custom-shopowych, zaprawionych dodatkową nutą innowacyjności. Do testu trafił najbardziej rozbudowany model rodziny Black Label - Fret-King Super Hybrid, w nowatorski sposób łączący gitarę elektryczną z akustycznym mostkiem piezo.

Budowa


Super Hybrid posiada dwuczęściowy, sklejony centralnie korpus z amerykańskiej olchy, wykończony na wysoki połysk w kolorze Original Classic Burst. W gitarze zastosowano brązowy pickguard w stylu Tortoise, o charakterystycznym dla instrumentów Fret-King kształcie. Instrument łączy klasyczny design z nowoczesnym kształtem korpusu, a pogłębione wcięcia zapewniają komfortowy dostęp do najwyższych progów. Z tyłu znajdziemy wygodnie otwieraną klapkę baterii 9V, zasilającej układ przetwornika piezo. Na środku znajduje się też płytka z 3 małymi otworami, w których umieszczone są potencjometry służące do regulacji korekcji tonów wysokich, średnich i niskich akustycznego układu instrumentu. Mostek to autorska, stała konstrukcja z systemem piezo "Acoustibridge" Wilkinsona. Pokaźna, chromowana podstawa zastępuje jednocześnie ramkę humbuckera mostkowego. Mamy tu możliwość regulacji menzury i wysokości dla każdej ze strun.

Gryf wykonany jest z klonu kanadyjskiego i posiada palisandrową podstrunnicę o promieniu 10", na której nabito 24 progi niklowe typu medium jumbo. Okrągły profil o przekroju litery C, bardzo dobry dostęp do najwyższych pozycji podstrunnicy oraz grafitowe siodełko, pozwalają na wygodną grę i zachowanie stabilności stroju. Akcja strun ustawiona była na komfortowym poziomie, jednak nad bardziej "wyścigowym" setupem trzeba by już nieco popracować. Na znanej z gitar Fret-King główce znajduje się komplet chromowanych kluczy die-cast Wilkinsona oraz firmowe logo i nazwa modelu gitary. Menzura instrumentu wynosi klasyczne 25,5" (648 mm). W komplecie z gitarą dostajemy też firmowy, czarny pokrowiec.

Układ elektryczny


Nietypowy, innowacyjny układ elektryczny staje się już standardem w instrumentach firmy. Dwa ceramiczne humbuckery WVC z singlem WHS w środku, wzorowanym na pickupach vintage, to w pełni autorskie konstrukcje Wilkinsona. Przetworniki są specjalnie nawijane, by zbliżyć się brzmieniowo do klasycznych, ciepłych humbuckerów PAF. Wbudowany w siodełka system piezo Wilkinson "Acoustibridge" stosowany jest też z powodzeniem w innych modelach gitar Fret-King. Wspólny sygnał wyprowadzony jest jednym, klasycznym kablem gitarowym typu jack. Tu musimy się na chwilę zatrzymać nad konfiguracją połączeń.

Potencjometry VOLUME i TONE wraz z 5-pozycyjnym przełącznikiem obsługują przetworniki magnetyczne. Znajdujące się niżej, drugie pokrętło VOLUME odpowiada za regulację głośności przetwornika piezo, działa też niezależnie jako potencjometr push-push, rozłączający cewki humbuckerów. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie - po naciśnięciu gałki jesteśmy w trybie single-coil i tak samo wracamy do pełnych humbuckerów. Ideą układu było korzystanie z przetwornika piezo tylko przy pomocy potencjometru VOLUME. Przy wyciszeniu gałki głośności pickupów magnetycznych powinna działać tylko część akustyczna gitary. Do niej możemy domiksowywać stopniowo brzmienie magnetyczne, lub analogicznie - przy odkręconej głośności klasycznych przetworników - dodawać płynnie przetwornika piezo.

W testowanym egzemplarzu pierwsza gałka VOLUME dziwnym trafem działała jednak wspólnie dla obu układów. Miałem więc możliwość dodawania, w dowolnej proporcji, brzmienia piezo drugim potencjometrem VOLUME, ale nie mogłem już uzyskać samej tylko barwy akustycznej. Z tyłu gitary znajdują się 3 potencjometry sekcji EQ układu piezo, poszerzające i tak spore już możliwości kształtowania barwy. Takie rozwiązanie, wymagające przekręcania gitary i posiadania małego śrubokręta, nie jest może zbyt wygodne, ale dzięki temu front instrumentu wygląda bardzo przejrzyście.

Brzmienie


Nie mogłem sprawdzić brzmienia samego tylko przetwornika piezo, więc posłużył on głównie jako element dodatkowej zmiany barwy układu magnetycznego. Zresztą jest to założeniem koncepcji budowy modelu Super Hybrid, o czym świadczy wspólne wyprowadzenie sygnałów obu źródeł przy pomocy standardowego gniazda Jack.

Na początek sprawdźmy "magnetyczną" część instrumentu. Po wpięciu do czystego kanału wzmacniacza Fret-King Black Label Super Hybrid odzywa się wyraźną górą, nadającą brzmieniu ładnej klarowności, co szczególnie słyszalne jest w opcji z rozłączonymi cewkami. Bardzo podobały mi się ustawienia z lekkim, bluesowo-rockowym przesterem. Dynamika, atak i niuanse artykulacyjne stoją tu na bardzo wysokim poziomie. W czystych barwach brakowało mi nieco ciepłego, niższego środka, pomimo że na humbuckerze przy gryfie niskiego dołu było czasami nawet zbyt dużo. 5-pozycyjny przełącznik w połączeniu z opcją pracy single-coil daje bardzo duże możliwości ustawienia barw. Niektóre są bardzo ciekawe same w sobie, inne dodają czytelności przy grze z zespołem i co ważne, większość doskonale sprawdza się w praktyce.

Bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie humbuckery na mocniejszych przesterach. Mając wyrazisty, środkowy kontur, pickupy grają nasyconym, rockowym dźwiękiem z dynamicznym, ale nie chrupotliwym dołem przy palm-mutingu. Solówki mają bardzo dobry sustain i pięknie przenoszą harmoniczne, a po przełączeniu gałką push-push dostają charakterystycznej, stratowej agresywności. Nie miałem też żadnych problemów z ustawieniem cięższych, metalowych barw. Przejdźmy do wbudowanego, akustycznego przetwornika gitary, otwierającego hybrydowe możliwości testowanego modelu. Normalnie układ piezo powinien być podłączony do szerokopasmowego zestawu. Tutaj ciężko jest to zrealizować jednym wyjściem, więc musimy raczej korzystać ze wzmacniacza gitarowego, który tych najwyższych, "akustycznych" częstotliwości nie przenosi zbyt dobrze. Przy dodawaniu głośności układu piezo kanał czysty wzmacniacza zmienia nieco charakter, jednak wbrew oczekiwaniom, zaczyna się nawet lekko przyciemniać.

Tu zdecydowanie lepiej wypada podłączenie do zestawu P.A. Brzmienie nabiera wtedy całkiem ładnego, akustycznego charakteru, który możemy jeszcze korygować sekcją EQ oraz zmianą pozycji przełącznika pickupów magnetycznych. W praktyce, w tej opcji gitara sprawdzi się raczej tylko przy nagraniach studyjnych (lub pokojowych). Na kanale drive domiksowywanie układu piezo sprawdza się już dużo ciekawiej i jest całkiem użyteczne. Przy odkręcaniu dolnego potencjometru VOLUME ma się wrażenie lekkiego zdejmowania gainu, przy jednoczesnej lekkiej zmianie charakteru brzmienia, które staje się jeszcze bardziej podatne na artykulację. Naprawdę całkiem ciekawe rozwiązanie, powodujące inne czucie barwy pod palcami. Możliwości jest tu mnóstwo, ale też po opanowaniu nowych technik (np. skręcamy VOLUME piezo, powodując tym zwiększenie gainu) mamy dostęp do dosyć unikalnych i bardzo użytecznych opcji.

Podsumowanie


Kolejna już, klasyczna, i zarazem nowatorska konstrukcja Treva Wilkinsona, dołącza do szerokiej i coraz ciekawszej oferty Fret-King. Gitarę potraktowałbym jako niezwykle uniwersalny instrument o bardzo bogatych możliwościach brzmieniowych, w którym pickup piezo dodaje zupełnie nowych opcji kształtowania barwy pickupów magnetycznych. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać też klasyczne brzmienia "akustyczne" instrumentu, jednak tu już musielibyśmy dołożyć do naszego gitarowego zestawu oddzielny system szerokopasmowy. W tej cenie, jeśli potrzebujemy profesjonalnej gitary z wieloma ciekawymi i często unikalnymi opcjami kształtowania brzmienia, Fret-King Black Label Super Hybrid jest instrumentem, którym z całą pewnością warto się zainteresować.


konstrukcja: bolt-on
korpus: olcha amerykańska
gryf: klon kanadyjski
podstrunnica: palisander
progi: 24, medium jumbo
menzura: 25,5" (648 mm)
radius: 10" (254 mm)
mostek: Wilkinson custom "Acoustibridge"
klucze: zamknięte Wilkinson die-cast
elektronika: 2 x Wilkinson WVC (mostek + gryf),
Wilkinson WHS (środek), przełącznik 5-pozycyjny,
VOLUME, TONE, VOLUME (push-push)
wykończenie: wysoki połysk w kolorze Original Classic Burst
wyposażenie: firmowy pokrowiec




Piotr Szarna

Wynik testu
Wykonanie:
5
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5
Posłuchaj Testowany sprzęt