FENDER Paramount PM-1 Deluxe NA

Pozostałe testy marki FENDER
Testy
2016-06-03
FENDER - Paramount PM-1 Deluxe NA

Seria gitar akustycznych Paramount składa się z instrumentów o trzech kształtach pudła rezonansowego: PM-1 to klasyczny dreadnought, PM-2 to mała gitara typu parlour, PM-3 oparta na wzorze typu 000 - kształt typu orchestra - to jedyny model z wycięciem. Są one produkowane w wersjach Standard oraz Deluxe.

Autor testu: Marcin Komorowski

Wszystkie mają płyty rezonansowe z litego świerku z belkowaniem typu X. Łączą je również cechy typowe dla gitar Fender, spotykane w różnych okresach działalności firmy. Rozeta wokół otworu rezonansowego jest typowa dla lat 60. XX w., kształt główki i mostka zainspirowane instrumentami z lat 70., a płytka chroniąca lakier jest wzorowana na używanych w modelach Fender Kingman. Logotyp na główce sięga początków istnienia firmy założonej przez Leo Fendera pod koniec lat 40. Umieszczony pod nim ornament jest charakterystyczny dla tradycji muzyki bluegrass.

BUDOWA


Model PM-1 Deluxe, w odróżnieniu od wersji Standard, w której tył i boki pudła rezonansowego zrobiono z mahoniu, ma te same elementy wykonane z indyjskiego palisandru. Płyta rezonansowa ze świerku sitka ma belkowanie typu X z nieco odchudzonymi, profilowanymi listwami. Krawędzie pudła z przodu i z tyłu są otoczone białym bindingiem, brzeg płyty rezonansowej zdobi dodatkowo ornament z motywem szachownicy. Mahoniowy gryf o profilu C wieńczy główka z czarnym frontem ozdobionym dużym logotypem i ornamentem w osi symetrii. W instrumencie zastosowano klasyczne klucze o niklowanej, otwartej konstrukcji z czarnymi motylkami. Wykonane z kości siodełko główki ma rozmiar 43 mm, menzura ma długość 643 mm, czyli 25,3 cala. Promień łuku hebanowej podstrunnicy wynosi 400 mm (15,75 cala). Wzdłuż krawędzi biegną jasne listwy bindingu z misternym czarno białym ożyłkowaniem, ciągnącym się dokoła główki.

Podstrunnicę zdobią markery z masy perłowej z symetrycznymi motywami florystycznymi. Mostek również wykonano z mahoniu i wyposażono w kościane siodełko z kompensacją menzury poszczególnych strun. Płytę rezonansową chroni ciemna płytka o strukturze przypominającej skorupę żółwia. Układ elektryczny, będący wynikiem kooperacji Fendera z Fishmanem, składa się z przetwornika piezoelektrycznego zamontowanego w mostku i przedwzmacniacza z tunerem - zestaw nie jest sprzedawany oddzielnie, a jedynie dostępny w tych gitarach. Preamp nie posiada spotykanego zazwyczaj rozbudowanego korektora z parametrycznym środkiem - korekcja jest ustawiona fabrycznie i dostosowana indywidualnie do właściwości brzmieniowych każdego z trzech instrumentów w serii, by brzmienie w transmisji było jak najbardziej wierne specyfice dźwięku akustycznego.

W boku gitary zainstalowano jedynie trzy potencjometry z gumowymi gałkami bez podpisów - to regulacja głośności, niskich i wysokich tonów. Włącznik tunera znajduje się obok jego wyświetlacza, przycisk po przeciwnej stronie to przełącznik odwracania fazy sygnału, a całość jest elegancko wkomponowana w owalną obudowę. Gniazdo wyjściowe, w przeciwieństwie do większości gitar akustyczno-elektrycznych, nie jest zintegrowane z kołkiem paska w osi symetrii, a znajduje się bliżej prawej strony. W komplecie jest futerał utrzymany w klasycznym kanonie elegancji.

WRAŻENIA


Gitara jest bardzo solidnie wykonana i wykończona, a ilość misternych zdobień (rozeta, ornamenty podstrunnicy, główki, ożyłkowania i wzorki dokoła pudła) doskonale wyważona. Instrument jest atrakcyjny wizualnie i ze wszech miar elegancki, jednak nie przeładowany, co mogłoby sprawiać wrażenie kiczowatości. Potencjometry i moduł tunera nie wymagały wycinania dużych otworów, jak ma to miejsce w gitarach akustycznych wyposażonych w pokaźnych rozmiarów elektronikę, co niewątpliwie poprawia walory akustyczne.

Warty odnotowania jest drobny, ale istotny szczegół - gitara posiada dwa kołki do zaczepienia paska, co do dziś nie jest regułą w przypadku gitar akustycznych, gdzie często trzeba instalować jeden kołek na własną rękę. Czasem może się to skończyć uszkodzeniem instrumentu, gdy tego typu próby podejmują ludzie bez doświadczenia. Trzeba pamiętać, że kołek musi mieć odpowiednie podparcie, dlatego montowany w boku pudła wymaga podklejenia kawałka drewna wewnątrz. Kształt płytki chroniącej lakier, dzięki przypominającym chmurkę podcięciu, nie jest tak pospolity jak w przytłaczającej większości gitar, przy tym nieco ożywia instrument i sprawia wrażenie lekkości. Strojenie gitary nie sprawia żadnych problemów - tuner działa szybko i precyzyjnie, klucze pracują wzorowo.

BRZMIENIE


Akustycznie gitara odzywa się dość szerokim pasmem z minimalnym podbarwieniem wyższego środka, a jednocześnie przyjemnym zaakcentowaniem skrajów pasma. Brzmi dźwięcznie, przejrzyście i całkiem głośno, jak przystało na ten typ pudła rezonansowego. Atak jest typowy dla instrumentów z hebanową podstrunnicą - nieco twardy, lecz niezwykle precyzyjny, a wybrzmienie wyrównane i ciepłe. Po podłączeniu do wzmacniacza z neutralnym ustawieniem korekcji uzyskujemy wyważone pasmowo brzmienie, bez charakterystycznej dla niektórych przetworników piezo ostrości. Dobrze dobrane pasma korekcji oraz ich głęboki zakres działania ułatwiają dopasowanie instrumentu do warunków i stylu gry. Przełącznik fazy okazuje się bardzo przydatnym rozwiązaniem, ułatwiając walkę ze sprzężeniami. Grając na wzmacniaczu nie traci się ogólnego charakteru instrumentu, choć elektronika nieco oszukuje - na szczęście w przyjemny sposób, a podbarwienia należy zaliczyć na plus.

Gitara brzmi nowocześnie i szeroko, ma również sporą i łatwą w kontroli dynamikę. Nie traci szczegółów artykulacji zarówno podczas gry palcami, jak i kostką, przez co wymaga sporej dokładności, jak przystało na instrument pretendujący do miana profesjonalnego.

PODSUMOWANIE


Gitara kosztuje około 3600 zł a jej jakość jest na tyle dobra, że gdyby opatrzono ją emblematem "Made in USA" nie byłoby w tym żadnego zaskoczenia. Tymczasem zarówno instrument, jak i futerał zostały wykonane w Chinach. Ten fakt potwierdza, że oprócz rzemieślników produkujących masowo gitary klasy ekonomicznej, nie brakuje tam również wykwalifikowanych lutników. PM-1 Deluxe zapewnia wyższą jakość wykonania i walory brzmieniowe, niż można by się spodziewać w tej klasie cenowej. Również pod względem jakości dźwięku trudno mieć do niej jakiekolwiek zastrzeżenia. Do etykietki "Made in China" można by dopisać dalszy ciąg: "with pride and experience" i wciąż byłaby to prawda.

 

Płyta wierzchnia: lity świerk sitka
Tył i boki: lity palisander indyjski
Gryf: mahoń, "C" Shape
Podstrunnica: heban
Mostek: heban
Progi: 20 Vintage
Menzura: 643 mm
Klucze: otwarte, niklowane
Elektronika: Fender/Fishman PM System
Wykończenie: wysoki połysk, naturalne


Wynik testu
Wykonanie:
6
Brzmienie:
5
Jakość / Cena:
5
Wygoda:
5