Mooer to marka nieustająca w projektowaniu nowych urządzeń łączących nowatorskie rozwiązania z coraz lepszą jakością wykonania i brzmienia, które przy niewygórowanych cenach prezentują już poziom zadowalający profesjonalnych gitarzystów.
W ofercie chińskiego producenta ofertę zdominowały ostatnio mikropreampy - kompaktowe dwukanałowe przedwzmacniacze oparte na wzmacniaczach lampowych (ostatnio zaprezentowano już modele 019 UK Gold PLX i 020 Blueno) wraz z flagowym kombajnem Preamp Live skupiającym na pokładzie kilkadziesiąt tego typu brzmień, poszerzonych o symulacje kolumn i końcówek mocy, do tego z bardzo przemyślaną i funkcjonalną obsługą sceniczną.
W zeszłym roku ofertę poszerzył obecny w naszym teście Mooer Tube Engine – lampowa końcówka mocy, będąca idealnym dopełnieniem zestawu gitarzysty opartego o wspomniane miniaturowe kostki MicroPreamp bądź dowolne inne preampy, jak również przeznaczona do współpracy z multiefektami i bardzo popularnymi modelerami. W teście przyjrzymy się też mikropreampowi Mooer 018 Custom 100. Przypomnijmy, że dystrybutor marki Mooer, firma W-Distribution udziela 4-letniej gwarancji na zakupione produkty.
MOOER MICRO PREAMP 018 CUSTOM 100
Miniaturowe preampy są wiernymi, cyfrowymi symulacjami brzmienia preampów zarówno znanych, jak i butikowych wzmacniaczy lampowych, przy tworzeniu których wykorzystano technologię dokładnie analizującą niuanse brzmienia, dynamiki i odpowiedzi realnych konstrukcji. Podobnie jak każdy stompbox serii MicroPreamp, Mooer 018 Custom 100 posiada dwa kanały, zintegrowaną symulację głośnika i dwa tryby działania nożnego przełącznika. Jego brzmienie oparto na 100-watowym, butikowym wzmacniaczu o charakterze plexi, a grafika na froncie może kojarzyć się z firmą CEA oraz jednym z jej headów CAA, prawdopodobnie sygnaturą PT-100. Całość zamknięto w solidnej, miniaturowej czarnej obudowie z jasnoniebieskim panelem górnym oraz gumowaną podstawą.
Do dyspozycji mamy tu gałki VOL, GAIN, 3-zakresową sekcję korekcji BASS, MID i TRE oraz przełącznik CH/CAB z wbudowaną dwukolorową diodą LED, zmieniający kanały lub aktywujący symulację głośników. Co bardzo istotne, ustawienia wszystkich pięciu gałek są zapamiętywane niezależnie dla każdego kanału. Przełącznik nożny działa w dwóch trybach: przełączania między kanałami lub po przytrzymaniu i zmianie trybu, aktywacji jednego z kanałów i wyłączania true bypass. Barwa czysta sygnalizowana jest niebieskim kolorem diody, kanał przesterowany czerwonym, a po załączeniu symulacji kolumny (dłuższe wciśniecie przycisku CH/CAB) dioda pulsuje kolorem aktywnego kanału. Z uwagi na wymiary nie ma tu możliwości pracy bateryjnej a gniazdo zasilania 9V DC/300 mA znajduje się na przedniej, górnej ściance. Gniazda wejścia i wyjścia znajdują się na przeciwległych bokach obudowy, stompbox oferuje też wyłączanie w trybie true bypass.
MOOER TUBE ENGINE
Tube Engine to w pełni lampowa końcówka mocy generująca 20W z ręcznie dobieranej pary lamp EL84, wspomagana na wejściu lampami przedwzmacniacza 12AX7 (ECC83) i 12AT7 (ECC81). Pracujący w klasie A/B wzmacniacz umieszczono w kompaktowej i lekkiej jak na lampową konstrukcję, białej obudowie o wymiarach 335 mm x 203 mm x 91 mm. Gumowe nóżki zapewniają stabilną pozycję po postawieniu, na prawej ściance umieszczono chromowany uchwyt do przenoszenia.
Po obu stronach zgrabnie przykręcono też dodatkowe mocowania, które po odkręceniu, odwróceniu i ponownym przykręceniu do obudowy pozwalają zamontować końcówkę w racku. Na matowym, białym panelu centralną część zajmują dwie czarne gałki typu chicken – głośności MASTER oraz regulacji wysokiej góry PRESENCE. Po lewej stronie obok wejścia INPUT do dyspozycji mamy przełącznik czułości wejścia HI/LOW, po prawej klasyczne włączniki STANDBY i POWER – pracę wzmacniacza sygnalizuje jasna, niebieska dioda. Z tyłu znajdują się jeszcze, obok przełączanego wejścia zasilania 100~120V/220~240V, trzy gniazda głośnikowe 1 x 8Ω lub 2 x 16Ω oraz 1 x 16Ω. Chłodzenie zapewniają podłużne otwory z przodu, na górze i z tyłu obudowy.
W PRAKTYCE
Mikropreampy Mooera łączą wysoką funkcjonalność z klasowym brzmieniem, i co pokazały już m.in. nasze testy, jak i ilość kolejnych modeli, cieszą się naprawdę sporym zainteresowaniem i popularnością wśród gitarzystów. Model 018 wzorowany prawdopodobnie na sygnowanym wzmacniaczu PT100, czyli podrasowanej konstrukcji o charakterze plexi, oferuje dwa programowalne kanały, a dobrze przemyślane przełączanie pozwala na bezproblemową obsługę z poziomu stopy. Możemy zarówno klasycznie włączać i wyłączać dany kanał, a po przytrzymaniu przycisku aktywować opcję wyboru jednego z kanałów. Po ponownym przytrzymaniu znowu mamy tryb true bypass z ostatnio wybranym kanałem.
Preamp stworzony jest do współpracy z końcówką mocy, i bardzo ciekawe jest też sprawdzenie go z testowanym jednocześnie, lampowym wzmacniaczem Mooer Tube Engine, opracowanym pod takim właśnie kątem. Do kompletu podłączona została kolumna z dwoma głośnikami Celestion Vintage 30. W takim zestawie od razu uderza naturalność brzmienia kanału czystego, bo ten sprawdzamy na początku, oczywiście z wyłączoną symulacją kolumny stompboxu Mooera. Barwa jest klarowna w całym spektrum i ładnie reaguje jaśniejszą górą przy mocniejszym ataku, oddając na Stracie klasyczną szklankę z pełnym okrągłym środkiem i ciepłym dołem. Sama dynamika zależy tu też od wzmacniacza – Tube Engine jest bardzo transparentny jak na lampową końcówkę, dodając jednak bogatsze harmoniczne i prezencję, które ciężko uzyskać na wzmacniaczach tranzystorowych. Brak jakiejkolwiek sztuczności ‘cyfrowej’ preampu widoczny jest również na kanale przesterowanym. Custom 100 operuje tu od lekkiego crunche’u przez klasyczny rock w okolicach połowy gainu po brytyjski, mocny przester z wyrazistą górą i tłustym dołem poza godziną 13:00.
Tube Engine eksponuje jeszcze harmoniczne, które naturalnie wydobywają się spod kostki, choć jeśli chodzi o sam preamp, nie oferuje on ultra zwartego dołu i bardzo szybkiego palm-mutingu. Jest to podrasowany, rockowy sound o brytyjskim charakterze, który sprawdza się w rozbudowanych, podatnych na artykulację rockowych solówkach oraz tłustych riffach okraszonych jasną, ale nie drażniącą górą. Korekcja pozwala na spory zakres regulacji i jeszcze raz podkreślić trzeba możliwość zapisu ustawień wszystkich gałek oddzielnie dla obu kanałów. Również reakcja na gałkę Volume gitary nie budzi żadnych zastrzeżeń. Dzięki pokładowej symulacji głośników (po wciśnięciu dłużej przycisku CH/CAB dioda pulsuje kolorem zgodnym z wybranym kanałem) możemy wpiąć stompbox bezpośrednio do miksera czy karty muzycznej. Barwa jest zaskakująco dobra i bez problemu pozwoli zarejestrować dobry dźwięk, choć do poważnych nagrań studyjnych lepiej zastosować zewnętrzne impulsy IR, najlepiej wyprowadzając jeszcze sygnał za końcówką mocy (lub dodając jej symulację w DAW).
Mooer Tube Engine jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla zastosowania z tego rodzajem kostek, czyli preampów zewnętrznych, jednak równie dobrze ma sprawdzać się z modelerami i procesorami kształtującymi brzmienie. W teście do wzmacniacza podłączyliśmy podłogowego Fractala AX8, z którym TE 20 w zasadzie z miejsca znalazł wspólny język. Podobnie jak w przypadku 018 Custom 100, końcówka wprowadza swój delikatny kolor ożywiając jeszcze barwę. Zarówno kanały czyste jak i przesterowane brzmią rasowo i naturalnie, bardzo lampowo, a 20 W wystarcza na grę z głośną sekcją, bez żadnego wrażenia przesterowania barw czystych. Dodatkowo mamy tu bardzo użyteczną gałkę prezencji, którą możemy szybko na scenie rozjaśnić bądź ocieplić brzmienie.
Przydatny jest również przełącznik LO/HI, którym nie tylko dopasujemy czułość do sygnału z preampu, ale możemy zmienić lekko charakter brzmienia. Po przełączeniu na HI, pojawia się więcej harmonicznych, lekko zwiększa się głośność oraz pojawia się bardziej tłusty środek. Nie są to zmiany drastyczne, ale zauważalne. Barwy czyste zyskują nowego wymiaru, crunche są plastyczne i selektywne, a high-gainowe ustawienia wzbogacone są o tłuste, wyraziste harmoniczne i dłuższy sustain. Przydałaby się regulacja niskiego dołu końcówki obecna często w lampowych wzmacniaczach, ponieważ przy większej głośności trzeba nieco okiełznać niskie pasmo, chociaż tu bez problemu możemy pobawić się też korekcją basu preampu bądź sekcją EQ modelera.
PODSUMOWANIE
Kolejny miniaturowy preamp Mooera pokazuje bardzo dobrą funkcjonalność konstrukcji, za którą idzie też wysokiej klasy brzmienie obu kanałów. Ilość stompboxów serii pozwala na precyzyjne dobranie charakteru modelowanego preampu do potrzeb, gdzie po zastosowaniu 3 czy 4 kostek dysponujemy już przekrojem niezwykle szerokich brzmień, które w razie potrzeby możemy też modyfikować poprzez wymianę kostek na inne z serii. Testowany w naszym zestawie Mooer Tube Engine to w pełni lampowa końcówka mocy, znakomicie sprawdzająca się zarówno w połączeniu z zewnętrznymi preampami jak i cyfrowymi modelerami, będąca bardzo dobrą alternatywą dla tranzystorowych konstrukcji, szczególnie jeśli szukamy dodatkowo czynnika, który nie ingerując w bazowy charakter brzmienia ożywi jeszcze barwę cyfrowej bądź analogowej symulacji. Oferowana moc 20 W z powodzeniem w większości przypadków poradzi sobie przy grze z zespołem.
www.w-distribution.de
www.mooeraudio.com
Kanały: 2
Regulatory: VOLUME, GAIN, BASS, MID, TRE
Przełączniki: CH/CAB – przełączanie kanałów i aktywacja symulacji kolumny, ON/OFF (true bypass, wybór kanałów)
Gniazda: IN, OUT, 9V
Zasilanie: zasilacz 9V DC 300 mA
Wymiary: 94 mm x 42 mm x 52 mm
Waga: 160 g
Dodatkowe: 4 lata gwarancji W-Distribution (po zarejestrowaniu)
Mooer Tube Engine
Konstrukcja: lampowa, klasa A/B
Moc: 20 W
Lampy: 2 x EL 84, 1 x 12AX7, 1 x 12AT7
Regulatory: MASTER, PRESENCE
Przełączniki: LOW/HI (czułość wejścia 220 kOhm/1 MOhm), STANDBY, POWER
Przyłącza: INPUT, 1 x 8 Ohm/ 2 x 16 Ohm, 1 x 16 Ohm, IEC AC (100~120V/220~240V)
Wymiary: 335 x 203 x 91 mm
Waga: 5,25 kg
Dodatkowe: Uchwyty do montażu w racku, 4 lata gwarancji W-Distribution (po zarejestrowaniu)