BEHRINGER TO100

Wszystkie przedstawione efekty zostały umieszczone w obudowach wykonanych z tworzywa sztucznego. Całość sprawia raczej solidne i miłe dla oka wrażenie. Spód pokryty jest warstwą antypoślizgowej gumy, natomiast na środku górnej części obudowy umieszczono regulatory oraz czerwoną diodę sygnalizującą włączenie efektu. Obudowa użyta do produkcji prezentowanych urządzeń nie jest niestety pozbawiona wad, co szczególnie widać w przypadku gniazda zasilacza, które jest umieszczone obok wejścia dla instrumentu, co według mnie może stanowić problem w przypadku łączenia kilku efektów i umieszczenia ich w typowym floorboardzie. Umieszczenie baterii pod wyłącznikiem jest znanym patentem w świecie efektów gitarowych, jednak w przypadku kostek Behringera jej wymiana jest dosyć skomplikowana. Klapkę komory baterii zdejmuje się bowiem wciskając dwa plastikowe sworznie tworzące jej zawias. Potrzebne jest do tego celu jakieś narzędzie lub na przykład długopis.

 

TO100 TUBE OVERDRIVE

 

TO100 TUBE OVERDRIVE jest efektem oferującym niezbyt głębokie przesterowanie typu overdrive, z charakterystycznym dla wzmacniaczy lampowych ciepłym brzmieniem. Na jasnofioletowej obudowie urządzenia umieszczono następujące regulatory: DRIVE (poziom przesterowania), TONE (barwa dźwięku) oraz LEVEL (poziom sygnału wyjściowego).

Tube Overdrive to efekt konstrukcją i brzmieniem przypominający klasyków tego gatunku, takich jak choćby Tube Screamer firmy Ibanez. Oferuje miękkie i raczej łagodne przesterowanie idealne do klasycznego rocka, bluesa i elektrycznego jazzu. Tego typu kostki gitarzyści używają najczęściej jako "dopalacz" już wysterowanego, lampowego wzmacniacza i w takiej konfiguracji spisuje się on najlepiej, zwłaszcza w partiach solowych. Przekazuje w pełni środkowe pasmo zachowując naturalne brzmienie i niuanse artykulacyjne. Podczas testu mieliśmy okazję porównać go z oryginalnym TS9 i okazało się, że przy identycznych ustawieniach gałek brzmienie było bardzo zbliżone, z niewielką różnicą dynamiki na niekorzyść TO100 TUBE OVERDRIVE.

Myślę, że ta propozycja powinna zainteresować muzyków, którzy szukają dobrze brzmiącego przesteru za niewielkie pieniądze. Zwłaszcza posiadacze klasycznych, jednokanałowych wzmacniaczy lampowych bez kanału przesterowanego z pewnością docenią ten efekt.

 

Rafał Rogulski